Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani frałłłł

swiezo upieczony nauczyciel-potrzebne rady!!

Polecane posty

Gość pani frałłłł

potrzebuje rad od doswiadczonych nauczycieli badz tych, ktorzy tez niedawno zaczeli swoja przygode z nauczaniem. ide do pracy do szkoly, jestem swiezo po licencjacie i jestem zielona totalnie. potrzebuje rad. bede pracowac w gimnazjum i mam mega stressssss!! jak to wszystko ogarnac?? jak sobie wypracowac jakis dobry styl pracy, szacunek u uczniow, pozyskac ich sympatie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsffsdl;sd
jak ładna jesteś to nie będzie problemu z sympatią i szacunkiem a jeśli nie po prostu musisz się uczyć na własnych błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fierjgrigr
Jeśli jesteś nauczycielem języka obcego będziesz mieć ciężko.Nie wiem dlaczego, ale zazwyczaj na lekcjach u językowców dzieją się różne rzeczy.Poza tym gnojki bedą Cię teraz testować i próbować "wykonczyć na swój sposób. Pierwsze 2 lekcje bedziesz mieć spokojne, bo będą na razie szacować , oceniać na ile dasz im poszaleć.Ale zaraz potem pierwszy odważny się wyłoni.Jeśli poradzisz sobie z nim, nie będą próbować, jeśli zaś nie, będzie takich szalejących coraz więcej.Poza tym pamiętaj, że mimo iż jesteś młoda, nie możesz być ich koleżanką.Raczej oficjalnie....z dystansem.Tak naprawdę młodzież potrzebuje nauczyciela a nie kumpla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frałłłł
no wlasnie jestem jezykowcem.. :] mam obawy:) NIE WIEM KOMPLETNIE jak powinna wygladac 1.lekcja, jak z nimi pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez ucze niemieckiego
musisz byc stanowcza i ostra na poczatku, potem mozna pomalutku im odpuszczac pierwsza lekcja organizacyjna, wypisz sobie zasady, ocenianie itd. a jak zostanie czasu mozesz zaproponowac im jakas fajna gre np. memory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez ucze niemieckiego
dlaczego u jezykowcow cos sie dzieje na lekcjach? -pierwsze slysze taka opinie! jakby ktos probowal cos fiknac to zacznij nawijac w obcym jezyku, na pewno go zamuruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fierjgrigr
u językowców zawsze coś sie dziej, dlatego, że byl taki okres, że trudno bylo o nauczyciela i dyrektorzy zatrudniali ludzi z firm prywatnych niekoniecznie przystosowanych do szkoły.Na lekcjach zawsze był jakiś incydent i nie wiem dlaczego, ale choć tacy juz nie pracują, młodzież jakby z roku na rok ciągle kontynuuje swoje zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fierjgrigr
Poza tym chyba pamiętacie, że od niedawna drugi język stał się obowiązkowy.Skoro wcześniej nie liczył sie do średniej i można było zdać z jedyn ką, to było to wykorzystywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 9 lat uczę angielskiego w gimnazjum. Nie jestem i nigdy nie byłam faszystką, więc nie mam absolutnej ciszy na lekcji. Mam za to świetny kontakt z uczniami, oczywiście nie jako 'koleżanka', lecz jako młody, życzliwy nauczyciel. Parę rad: - na pierwszej lekcji z nową klasą przedstawiam PSO, omawiam go 'po ludzku' (dzieciaki muszą wiedzieć jak przepisy wpłyną na ich codzienne funkcjonowanie w klasie ), mówię parę słów o sobie i pytam jak się podoba szkoła itp. Na tablicy piszę kilka zdań typu "I like.................. " z lukami do uzupełnienia, każdy uczeń opowiada mi o sobie albo patrząc na tablicę albo w oczy (jeśli czuje się na siłach). Potem uczniowie piszą mi kilka zdań o sobie (znowu - mogą po prostu przepisać z tablicy lub od siebie - średnio wypada 50/50). Od razu zaznaczają mi jeśli mają orzeczenie z PPP (dysleksja itp) - musisz to wiedzieć. I lekcja mija. Na następnej dostają sprawdzoną pracę i pierwsza, pozytywna ocena jest :) - wg mnie najważniejsza w pracy w szkole jest systematyczność, kartkówki w określonych interwałach, zadania domowe po każdej lekcji, uczciwie sprawdzane. Uczniowie czują się bezpiecznie jeśli lekcja ma określony, niezmienny układ (oczywiście dot. spraw organizacyjnych, nie merytorycznych :)) - MUSISZ reagować po pierwszej próbie złego zachowania, jeśli tego nie zrobisz to masz pozamiatane. Na pewno na studiach miałaś teorię radzenia sobie z trudnymi uczniami, stosuj się do zasad i będzie dobrze - bądź wrażliwa na sygnały grupy, reaguj jeśli coś się dzieje. Czasem warto poświęcić kwadrans z lekcji żeby pogadać o tym co uczniów boli, można zapobiec wielu nieciekawym sytuacjom - w miarę możliwości bądź lojalna, zaufanie ucznia można stracić tylko raz - pod żadnym pozorem nie daj się namówić na tzw. 'wolne lekcje', niestety bardzo popularne na lekcjach języków :( - uśmiech, ale bez spoufalania się To chyba tyle. Aha, jakieś 5 lat temu dostałam grupę 18 chłopa, dosyć trudni... Na każdej lekcji 5 ostatnich minut spędzaliśmy rozmawiając o piłce nożnej. Przez 3 lata nauki może i straciłam na te pogaduchy łącznie parę godzin, ale uczyli się jak szatany :D Z mojego doświadczenia: do każdej grupy można dotrzeć (pewnie zaraz zostanę zjechana) uśmiechem i byciem "człowiekiem". Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frałłłł
wlasnie problem polega na tym, ze ja do tej szkoly ide 1. raz, kompletnie nic nie wiem na temat systemu oceniania w tej szkole, w ogole jestem zoltodziobem... telefon dostalam doslownie na dniach... wiec jak mam im cos przedstawic, czego sama nie znam? :/ porazka dzieki za wyczerpujace odpowiedzi:) mam nadzieje ze sobie poradze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donata00
chcesz mieć szacunek uczniów rób często kartkówki i pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drrrrrrrrraaammm
fierjgrigr - skonczylam szkołę 4 lata temu i od gimnazjum miałam 2 języki i pierwsze słysze, zeby ten drugi jezyk nie liczył się do średniej :D 🖐️ a z tym, ze trzeba zachować dystans, a nie się kumplować.. to niby czemu nie można się właśnie kumplować? my mieliśmy takich 3 młodych nauczycieli z ktorymi byliśmy na totalnym luzie i w ogole. najlepiej wspominam te zajecia i przez to, ze lubilismy tych nauczycieli nie robilismy im zadnych przykrosci. mysle, ze duzo zalezy od tego czy nauczyciel umie porwać ucznia, zaciekawić go itp.. niezaleznie od tego czy nauczyciel jest srogi czy pobłażliwy to jak uczniowie sie nudza zawsze zaczyna im odwalać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie przesadzała
poza jakimiś patologicznymi jednostkami, które oczywiście mogą się zdarzyć w każdej klasie, dzieciaki po prostu przychodzą na lekcję bo muszą. One mają tam swoją rolę i Ty masz swoją. Jeśli będziesz się ich bać, to efekt będzie taki, że pomyślą, że jesteś dumna, gardzisz nimi czy zwyczajnie ich nie lubisz. Prowadź ciekawe lekcje i tyle. Według mnie dużą zaletą nauczyciela jest to, że potrafi ustalić jasne dla wszystkich, obiektywne zasady. Uczniowie doceniają sprawiedliwość. Najlepiej obmyśl sobie jakiś system pytania, oceniania itp. i trzymaj się go, tak, żeby każdy wiedział, co go czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Wygoogluj sobie PSO z języka angielskiego, poczytaj i napisz swoje, po prostu wyśrodkuj to co znajdziesz w necie. - Będziesz też pewnie musiała złożyć w szkole (jeśli już nie leży) program nauczania i (może) plan wynikowy (przepisy tego nie wymagają ale np. moja dyrekcja tak :)) Oba te dokumenty znajdziesz na stronie wydawnictwa, z którego masz podręcznik. - Materiały na pewno odziedziczysz po poprzednim nauczycielu. Dowiedz się jakie są w szkole zasady kserowania. - Na każdej lekcji wpisujesz w dziennik temat, obecność i numer lekcji. I to wszystko. Stronę z ocenami zapewni Ci wychowawca, Ty ją sobie podziel na odpowiedź, kartkówki, sprawdziany, zad dom, aktywność, dodatkowe. - Jeśli nie jesteś jedynym językowcem w szkole to starsi powinni się Tobą zająć. Na pierwszej radzie ped. zorientuj się do kogo podejść z prośbą o pomoc. I nie bój się pytać :) Pozostaje mi życzyć Ci pracy w przyjaznej szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijihi
Parę rad: - na pierwszej lekcji z nową klasą przedstawiam PSO, omawiam go 'po ludzku' (dzieciaki muszą wiedzieć jak przepisy wpłyną na ich codzienne funkcjonowanie w klasie ), mówię parę słów o sobie i pytam jak się podoba szkoła itp. Na tablicy piszę kilka zdań typu "I like.................. " z lukami do uzupełnienia, każdy uczeń opowiada mi o sobie albo patrząc na tablicę albo w oczy (jeśli czuje się na siłach). Potem uczniowie piszą mi kilka zdań o sobie (znowu - mogą po prostu przepisać z tablicy lub od siebie - średnio wypada 50/50). Od razu zaznaczają mi jeśli mają orzeczenie z PPP (dysleksja itp) - musisz to wiedzieć. I lekcja mija. Na następnej dostają sprawdzoną pracę i pierwsza, pozytywna ocena jest takie rady to mozna dawac komus kto przychodzi do pracy w dobrym gimnazjum:) ale jak zaczynasz prace w gimnazjum gdzie w klasie kazdy ma gdzies co do nich mowisz to juz jest inaczej przychodzisz na 1 lekcje, prosisz aby cos napisali o sobie a jeden typek ci odpowiada: pierdol sie i tak zdam :) i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijihi
a jak mu odpowiadasz ze to nie na ocene i tylko chcesz poznac ich lepiej to ci odpowie: pierdol sie , nic nie musisz o mnie wiedziec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapać się nie mozna
fierjgrigr Jeśli jesteś nauczycielem języka obcego będziesz mieć ciężko.Nie wiem dlaczego, ale zazwyczaj na lekcjach u językowców dzieją się różne rzeczy. co ty za glupoty pleciesz? autorko__nakreśl wyrażnie swoje wymagania miła ale konsekwentna nie wciągaj się w jałowe dyskusje n-l po licencjacie powinien miec wiedzę -mam nadzieję ze nauczono cię jak napisać konspekt lekcji_ realizuj cele i temat lekcji aktywuj wszystkich i pod koniec lekcji oceń- pochwal aktywnych życzę ci by nie zabrakło ci czasu na ich zrealizowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje gimnazjum wcale nie jest dobre, duuużo dzieciaków ze Starówki... Mimo to nigdy nie usłyszałam takich słów od ucznia. Może to w gimnazjum dla dorosłych... Teoretycznie - po takiej akcji tego samego dnia złożyłabym wizytę rodzicom ucznia. Myślę, że by wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wf to horror
"a jak mu odpowiadasz ze to nie na ocene i tylko chcesz poznac ich lepiej to ci odpowie: pie**ol sie , nic nie musisz o mnie wiedziec" Na to się odpowiada - "O, właśnie się dowiedziałam sporo, pozdrów kolegów z pola buraków" :D Najlepszą bronią na takich cwaniaków jest ośmieszyć ich przed klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frałłłł
ok, dziekuje za wszystkie wypowiedzi, jutro rada, zobaczymy jak bedzie.. masakra:) tak, umiem pisac konspekty, choc juz dawno nie pisalam:P bo rok temu ostatnio, ale mam nadzieje ze dam rade. cos na necie poszukam. chodzi mi glownie o kontakt z uczniami - no wlasnie jak reagowac na chamstwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci powiem ze ja jestem po lo
W gimnazjum jest przejebanie!! Nie pozwól się zgnoić od początku. Jak im pokażesz że jesteś górą to ci nie podskoczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frałłłł
oj dobra, wiem jak jest w gimnazjum bo sama chodzilam, ale jak to zrobic, zeby sie nie dac zgnoic? jestem wrazliwa osoba, ale nie chce sie ich bac tylko moc normalnei funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeefggg
badz mila chodzby dla tych cwaniaczkow, oni zobacza ze jesli ty jestes dla nich ok to i oni beda, a jak zaczniesz pokazywac na wejsciu ze maja cie szanowac itd itp to efekt bedzie odwrotny, szacunku niestety nikt od tak nie dostaje, musisz popracowac nad nim, nie panosz sie tylko ze ty nauczyciel to mozesz nie wiadomo co, bo gimnazjum to pieklo i nauczyciele sa jak myszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgfdssxcvd
a ja ci powiem cos - pracowalam kilka lat temu rok w gimie na zastepstwie - tez po licencjacie świezo i tez jezyk obcy. było czasem dobrze czasem nudno czasem mialam ich dosyc.. rady jakie mi dawano wtedy? konsekwencja przede wszytskim i nie zaprzyjazniac sie znimi dot ego stopnia ze dla swietego spokoju byc dla nich super kumplem . potem traci sie szacunek. od poczatku ostro. to tylko dzieci tak naprawde mimo ze wydaje im sie ze juz dawno zdązyli sie zestarzec. czesto zamiast dac sie wprowadzic w dyskusje prowokujące cie do czegos - przytaknij im i to ich zatka. np. kiedys na tekst - ale pani ma beznadziejne buty - (serio tak mi laska powiedziala kiedys) - zamiast krzyczec na nią albo obrazac sie albo sie ltumaczyc co gorsza ze wcale nie sa beznadziejne powiedzialam - tak, sa beznadziejne, ale dla was nie musze stroic, szkoda mi marnowac fajne buty do szkoly. ona miala szok na twarzy .. generalnie walenie sucharów tak zwane czesto pomaga nie platac sie w niepotrzebne dyskusje. bo ich zatka i przestaja prowokowac jak im przytakniesz.. to byl taki moj sposob.. a reszte sama musisz ogarnąc . bedziesz miala opiekuna stazu powinien ci pomagac jak bedziesz miec problem. a tak poza tym - zazdroszcze ci ze masz prace w szkole. ja od tego czasu jak bylam rok na zastepstwie juz wiecej nie mialam okazji pracowac w szkole. w mojej okolicy pelno jest kolegiow jezykowych i konkurencja jest spora a szkol mało.. wiec jestes szczesciarą. bedziesz miala umowe o prace o ktorej ja moge sobie tylko pomarzyc.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgfdssxcvd
a jak ktos ci chamsko nagada cos w stylu pierdol sie - to mozesz powiedziec tylko ze nie podoba ci sie jak on sie do ciebie zwraca i ze wrocisz do tej sprawy po dzisiejszych lekcjach. mozesz pogadac z nim po lekcji w 4 oczy jesli zgodzi sie zostac - zapytaj sie go na spokojnie dlaczego sie tak zachowuje i dlaczego tak mowi ? - pytaj sie dlaczego az do momentu az nie bedzie wiedzial tak naprawde dlaczego to zrobil.. w 4 oczy zazwyczaj koleś nie popisuje sie tak jak przed cala klasą. pogadaj z nim jakos ze nie zyczysz sobie itd w zaleznosci jak sie rozmowa potoczy.. nie umiem ci tego wytlumaczyc bo nauczyciel sam powinien potrafic jakos intuicyjnie pogadac z uczniem.. dostosowac gadkę do delikwenta. ciezko mi teoretyzowac. jak nie chce zostac po lekcji - zglos do wychowawcy - weż nr tel do goscia i zadzwon i powiedz o sytuacji. mozesz w ostatecznosci wybrac sie do domu po umowieniu sie przez tel. mozesz zglosic do pedagoga i potem on wzywa go i razem z toba gadacie o jego zahcowaniu. ja mialam to zastpestwo w najgorszym gimie w miescie i nie mialam takich odzywek wiec nie stresuj sie na zapas bo twoj stres bedzie widac. idz pozytywnie nastawiona. zdaj sie troche na intuicje.i powiedz sobie ze to jest rok próby dla ciebie - jesli nie bedziesz dawac sobie kompletnie rady to znaczy ze nie jest to praca dla ciebie - ze sie zwyczajnie nie nadajesz a nie ma nic gorszego niz nauczyciel ktory nie potrafi radzic sobie z uczniami. zajmuje tylko miejsce nauczycielom ktorzy potrafia uczyc i dzieci chcą ich sluchac ale siedza na bezrobotnym na przyklad.. wiec jest to rok próby dla ciebie - tak to potraktuj. nie masz nic do stracenia. poszukaj sobie tez w necie jakis artykulow o podstawowych zasadach dyscypliny w klasie. troche pomogą i nie boj sie. nie koncentruj sie na sobie na lekcji - tylko na uczniach i celach lekcji. musisz je przeprowadzic i tyle. aha - napisalam ze na poczatku trzeba ostro - ale dodam ze bez wywyzszania sie. troche usmiechu nie zaszkodzi :) a wrecz przeciwnie, tylko chodzi mi o to zeby nie roboc luznej lekcji juz na pierwszej lekjci . faktycznie dobrze bedzie jak przedstawisz swoje zasady- za co oceny i jak sie maja zachowyac itd - niech sobie zapisza w zeszytach i nazwac to np ZELAZNE ZASADY. i do nich sie odwolywac zawsze, konsekwentnie! i stosowac wyznacozne kary jak sie zlamie te zasady. te kary musisz sobie ustalic. to moze byc np minus czy zabranie nieprzygotowania czy cos.. nie wiem, to juz sama wymysl wg twojego pomyslu i rozsadku, duzo w necie mozna znalezc.. moze byc pogadanka po co uczyc sie ang , czy na wakajcach moze ktos uzywal ang , kiedy, czy mieli jakies smieszne sytuacje. - pomaga to troche dla motywacji - czesto slyszalam od dzieciakow ze nie chce im sie tego uczyc bo i tak nie potrzebny im do niczego ten ang - warto im pokazac ze jednak potrzebny! juz na pierwszej lekcji. mozna przecwiczyc na pierwszej lekcji formy powitania, pozdrowienia, powiedzenia czegos o sobie. i jak gadaja to duzo pisania- to ich uciszy troche. im wiecej gadaja tym wiecej pisania. - czyli notatekw zeszycie i moze tez byc jakas gra jezykowa na zakonczenie np ze slowami o wakacjach. najwazniejsze to nie robic luznej lekcji czyli po przedstawieniu sie zostawic im pol godziny na pogadanie sobie swobodne o wakacjach. potem beda uwazac cie za nauczyciela ktory jest lajtowy i nie trzeba sie spinać na jego lekcjach. i pamietaj - mi caly rok nikt nie powiedzial nic w stylu pierdol sie, mimo ze szkola w rejonie patologicznych rodzin. wiecej strachu niz naprawde potem w pracy okazuje sie ze nie jest tak strasznie :) najgprsze sa dyzury na boisku , ty sie lekcjami w ogole nie przejmuj hahah ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani frałłłł
ok dzieki, nie sadzilam ze natrafie na taki odzew:) bardzo fajnei sie to czyta, no jutro rada ech.. jesli chodzi o to znalezienie pracy, no to ja myslalam ze bede bezrobotna, ale nie wiem kiedy to jedna oferta sie pojawila, to druga a u mnie w okolicy z zapotrzebowaniem na moj jezyk jest lipa (bede uczyc niemieckiego, nie ang).. wiec naprawde sama sie sobie dziwie ze mi sie udalo.. zobaczymy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklklsaaa
Ach przypominają mi się piękne czasy gimnazjum gdy doprowadzaliśmy do płaczu nauczycielkę niemieckiego. :P :D:P Bądź twarda od samego początku, inaczej będziesz miała przerąbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 33
powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwerwer
a jak wasm sie udało znalezc pracę w szkole? Bo podobno sie nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×