Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaaawka

Klasyczny przypadek

Polecane posty

Gość kaaawka

Proszę doradźcie mi coś. Oklepana sytuacja, miłość na odległość. Prawie 200 km. Tęsknię jak cholera za trzymaniem jego ręki, za pocałunkami, za spacerami, patrzeniem w gwiazdy. Niedługo zwariuję. Nie wiem czy brnąć w to dalej, nie potrafiłabym teraz zerwać kontaktu. Z drugiej strony męczy mnie to. Piszemy smsy od wieczora do świtu. Niedługo do mnie przyjeżdża, ale tylko na weekend. Proszę o jakieś rady albo porządnego kopa w tyłek, bo nie wiem co mam robić. Przepraszam, że tak chaotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie posiadam
". Niedługo do mnie przyjeżdża, ale tylko na weekend. " i co bedziecie robic? bzyku bzyku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.zasadzie.niegroźna
Jeśli to poważne, pomyślcie o czyjejś przeprowadzce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie posiadam
no i slubie i dzieciach i starosci i emeryturze.... tyle na głowie...lepiej skoncz odrazu sms ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaawka
Nie skończę tego, jestem za słaba. Nie wytrzymam bez Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sama zdecydowac, moze to tylko przejsciowa sytuacja, nie wiem ile macie lat, ale moze pomyslcie wspolnie o rozwiazaniu problemu, przeprowadzce itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
ja nie posiadam a nawet gdyby robili bzyku bzyku to co boli Cie to? zazdroscisz?dziewczyna nie pyta co maja robic tylko cp ma zrobic ze znajomoscia,odrozniaj pytania. wiec moim zdaniem poprostu z nim porozmawiaj. Tez zalezy ile macie lat. Ile za soba jestescie?Moze warto pomyslec o zamieszkaniu razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaawka
Jeszcze się uczymy, on ma pracę w swoim mieście. Mieszkamy z rodzicami. Porozmawiam z nim na poważnie jak do mnie przyjedzie, ale boję się, że jak mu powiem to pomyśli, że w nas zwątpiłam. Ufam mu, przekonałam się, że warto. Nie chcę tego kończyć, a o przeprowadzce na razie nie ma co mówić. Miałam słabszy moment, musiałam gdzieś to napisać. Mamy wspólnych znajomych, wspierają nas, ale rady obcych ludzi też są przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
masz auto? prawo jazdy? 200 km to jakies 2,5 godziny jazdy moze czasami warto wsiasc w auto o tej 17 pobyc ze soba pare godzinek i wrocic? spontanicznie poprostu jak Cie dopada tesknota... mnie z bylym facetem dzieli 500 km a tak naprawde 1000 bo pracowal za granica. i nie zerwalismy ze wzgledu zdrady czy tez km bo dla chcacego nic trudnego... tylko poprostu stwierdzilismy ze nie jestesmy dla siebie czasami bylo tak ze poprostu zgadywalismy sie rano sponatnicznie ja jechalam do niego on do siebie czyli oboje milismy 500 km do przejechania on zrywal sie z pracy o 12 i o 20 sie widzialismy potem 12 w nocy powroty.... i na drugi dzien tez szlismy do pracy smsy romowy skype roznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaawka
Dziękuję Ci za odpowiedzi. On ma prawo jazdy. Póki co czekam na weekend. Wiem, że dla chcącego nic trudnego, ale nie wiem czy długo tak wytrzymam. Czasem tak nagle mnie dopada smutek i poczucie samotności. Czuję taką pustkę, że nie chce mi się żyć. Wtedy patrzę na zdjęcia i dopiero nabieram poweru. Milion wysłanych smsów to nie jest to samo. Bardzo mi na nim zależy. Ufam mu w pełni, ale czasem mam chwile zwątpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
dziewczyno 200 km to pikus to jedz do niego zapytaj czy mozesz bo poprostu chcesz go dotknac zobaczyc ze go potrzebujesz pociag? autobus? poswiec sie tez troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×