Jak go rozszyfrować ?

Witam, 3 miesiące temu poznałam przez internet męzczyzne 35 lat, pracujacy za granicą, ale w Polsce jest co 3 tygodnie, i nie raz w weekend. Duzo pisalismy ze soba, jest rozwiedziony i ja tez w trakcie. Duzo mówił o ślubie, na drugim spotkaniu wyznal miłość, poprostu był jak miód na moje serce,na seks nie naciskał, choc temat dla niego po blizszym poznaniu jest priorytetowy. I wczoraj przeraził mnie swoimi opowiesciami jak to przede mna wyrywal kobiety tylko na jednorazowe spotkania, jak uczył kumpli jak to sie robi dużo opowiadal o swoich podbojach, ale zaznaczal że ze mna jest inaczej że sie zakochal itd. Dotarło do mnie że wiele słow mówił które chciałabym usłyszec, tak postepowal z innymi kobietami, rozbudził nadzieje nowego zycia, ale teraz czuje ogromny niesmak i nie jestem pewna jego uczuć. Dziewczyny prosze podpowiedzcie jak sprawdzić jego prawdziwe zamiary, jak przejrzec tego gracza ?I jeszcze jedno razem cos przegladalismy w jego telefonie i byly tam smsy od skrzywdzonej przez niego dziewczyny, wnioskuje że niezle jej naklamal i naobiecywał, a twierdzi że zawsze kazda wiedziala ze to tylko jednorazowe spotkanie. Nie wiem co mam myslec poradzcie cos prosze.

facet ci się chwali, że jest notorycznym podrywaczem i ma za nic uczucia i ty się pytasz w co on pogrywa? EEE ile ty masz latek, dziecinko?

heh, mój przede mną był w klubach nocnych wiadomo w jakim celu. też mnie wstrząsnęło.. ale w twojej sytuacji mogą być to zwykłe przechwałki;p faceci tak mają. chciałabym by w moim wyapdku też tak było.

Mam 29 lat. Do tej pory zachowywał sie nienagannie, naprawde wie co i kiedy powiedziec, mam 2 dzieci i on juz je poznal, chce z nami zamieszkac. Nie wiem co mam robić czuje niesmak tej sytuacji, nie moge narazac dzieci na przywiazanie do niego, jest dla nich cudowny i dla mnie tez, ale teraz juz nie wiem czy slowa które mowi sa szczere.

myslę ze 3 m-ce to trochę za krótko by zaufać. tym bardziej mężczyźnie.tym bardziej po tym co usłyszałaś.

uważaj. to typowa zagrywka seryjnego podrywacza. powiem ci, co będzie dalej: on cię będzie przekonywał, że chce być z tobą, chce brać ślub, kocha i dzięki tobie się zmienił. ty, zachęcona jego deklaracjami i gestami, uwierzysz w to i poczujesz się bezpiecznie. a wtedy on stopniowo zacznie ograniczać wasze konatkty, pod pretekstem pracy, zdrowia, czegokolwiek. otwarcie pytany, dalej będzie twierdził, że nic się nie zmieniło, a ty będziesz wpadać w coraz większe rozdarcie. w efekcie pan zniknie z horyzontu, a ty zostaniesz z poczuciem oszołomienia, rozdartym sercem. nie pozwól mu kontaktować się z dziećmi. one nie mają obowiązku tego przeżywać.

masz dzieci ale rozumu mało. Takich gogusi trzyma się na dystans zwłaszcza poznanych w necie a ty już snujesz plany w sukni z welonem. Otrząśnij się.

Z dziecmi widzieli sie 2 razy, i racja teraz beda tylko spotkania ze mna. Mam poukładane w głowie i analizuje wszystko, poprostu to pragnienie uczucia i chec pełnj rodziny, przysłoniła mi rozum.