Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krajobraz po burzy

zdrada ?

Polecane posty

Gość krajobraz po burzy

Jakiś rok temu mąż poznał w pracy koleżanke. Troche się z sobą zżyli, co wwydawało mi się dziwne bo mąż ma raczej olewkowe relacje z innymi ludzmi. w sensie jak są to jest ok, a jak ich nie ma to ma to w dpie. Rzadko do kogoś pisze i dzwoni raczej to inni nagabują go o spotakania i tym podobne. Więc zdziwiło mnie troche że ochrzcił ją zdrobniałym imieniem, był dla niej miły. Maż rzadko miewał jakiekolwiek koleżanki więc to była dla mnie nowość. Ale, troche pozazdrościłam i mi przeszło. Szczególnie że rzadko o niej mówił. Ale ostatnio, wydaje mi się że coś może być na rzeczy... mąż ostatnio zmienił prace, zaczał z niej wracać późno i w ogóle informować mnie o godzinach powrotu. zauważłym że kasuje rozmowy gg i smsy. Przestał dabać o siebie. Tzn. zapuścił zarost i nie chce go zgolić bo twierdzi że lubi. To czemu wcześniej się golił regularnie ? przestał w ogóle pomagać w domu i interesować się przyziemnymi sprawami naszego życia. W sumie nie zwracałam na to uwagi aż do wczoraj kiedy sięgnełam po jego tel. Z nudów. Tak wiem że nie powinnam, ale stało się i od tej pory bije się z myślami. Tam zobaczyłam esemesy od tej jego koleżaneczki. nie wszyskie bo cześc wykasował. Ale i tak powaliły mnie na łopatki. Przykłady od niego - "myślałem że będziesz dzisiaj w pracy :( " , " co jest mała, czemu taka smutna jesteś? Zobaczymy się ? " , " Będziesz dzisiaj ? " dodam że to już są esemesy naisane po tym jak odszedł z pracy... No i od niej " obudziłeś mne tym esem o 3 ", "smutno tu bez Ciebie, tęsknie", "czemu nie napisałeś że przyjeżdzasz?" takie wycinki. Całości nie ma.skasowane. Powiem szczerze że narbardziej rozwalił mnie tekst o esie o 3 w nocy. Mu się przeważnie do nikogo nie chce pisać, nie odpisuje na esy, nawet na zyczenia urodzinowe a tu kurwa pisze do niej o 3 ? To on myśli o niej przez pół nocy czy co ? nie wiem sama co o tym myśleć. Watpie by mnie zdradziłfizycznie. boje się że emocjonalnie. Ot ładna młoda. Nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem, musiałam się wyżalić. sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja słyszałam coś innego
szczerze? nie wygląda to dobrze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
no właśnie... Tak jak teraz zbieram to do kupy to jestem przerażona... kompletnie nie wiem co dalej a w takiej nie pewności to ja chyba zwariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjhjlhjhjhj
Moja rada, odkładaj kasę na boku, bo i tak obudzisz się z ręką w nocniku:( Takie są fakty niestety:( Wiem ciężko ale wiem co mówię:(. Znam temat z autopsji. Mój mąż też miał taką koleżankę, więc zaczęłam tak robić ale durna byłam, bo mnie zapewniał jak mnie kocha a to koleżanka. Odkładałam mniej niż mogłam, bo później miałam wyrzuty sumienia:P :P. Poszedł w pizdowice z nią, za część odłożonej kasy go spłaciłam, och a mogłam odłożyć dużo więcej:P Intuicja jednak nas nie zawodzi jak coś jest na rzeczy:P Skoro zakładasz ten topik, to tylko kwestia czasu:(. Przykre ale prawdziwe. Też byłam pewna, że mnie nie zdradził fizycznie:p Dał radę i obrabiał 2 pola:P przez pół roku.Dodam, że czułam się wtedy jak księżniczka:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
:( chyba musze nad tym pomyśleć... najgorsze jest to że mamy 5 miesięczne dziecko. napda mnie myśl że może go to przerosło ? Ze może ucieka do młódki bez zobowiązań ? wiem też że ona miała faceta, ale rozstali się pare miesięcy temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znowu zona
o jezuu, autorko wspolczuje ci . Nie wiem co jabym zrobila gdybym znalazla u meza takie smsy. Okrponosc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupstwa i bzdety
1. rób się na bóstwo... na niego nie zwracając za bardzo uwagi 2. nie wymagaj za dużo pomocy przy dziecku (może faktycznie go to przerosło) 3. odkładaj kase 4. nie daj po sobie poznać, że coś wiesz, ale zbieraj dowody... (e-maile, sms-y, połączenia, gg, przelewy z konta (gdzie, kiedy?), nk, facebook...) itp... powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1983
To fakt, nie wygląda to za ciekawie. Tylko niech Ci nie w głowie rozmowa z nim. Mogę Cię zapewnić, że odpowie Ci, że Cię bardzo kocha i td. Faceci są jak kameleony, potrafią się tak zamaskować, że w życiu byśmy nie przypuszczały. Będziesz teraz potrzebowała nerwów ze stali. Poczekaj, poobserwój i nie daj po sobie poznać, że coś podejrzewasz. Tak jak pisze poprzedniczka na wszelki wypadek odkładaj pieniądze. Faceci zazwyczaj nie są na tyle rycerscy żeby potem przejmować się Tobą . Porozmawiaj z bliskimi o taj sytuacji czy w razie czego będziesz mogła się do nich wprowadzić. Zapisz sobie jej nr tel. Jak będziesz już bardziej pewna to spotkaj się z nią, ona na pewno prędzej powie Ci prawdę niż Twój mąż, w końcu będzie jej zależało na tym, żeby był wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
dzieki :) kurna czuje się jak zbity pies. nie chce wierzyć w to że on coś do niej ale jak ? mogłam nie ruszać tego cholernego telefonu. staram się wyglądać dobrze. on dzieckiem zajmuje sie w miare chętnie. Myśle że jak już to raczej przerosły go zobowiązania. wcześnie żyliśmy że tak powiem na luzie. mam wrazenie że on jest nią oczarowany... że coś go do niej ciągnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
podpisuję się pod radami hjj...., zbieraj dziewczyno kasę i absolutnie nie przyznawaj się do swoich podejrzeń - ja niestety po przechwyconym sms'ie i kilku dniach bicia się z myślami postanowiłam sprawę wyjaśnić i ... tak wszystko poodwracał że wyszłam na kretynkę.MÓJ znalazł sobie koleżaneczkę "dobrze mi się z nią rozmawia" kiedy byłam w zagrożonej drugiej ciąży w szpitalu.Popełniłam cała masę błędów i tkwię w chorym układzie. Najważniejsze z mojej strony:zbieraj kasę, uniezależniaj się na wszystkich polach (prawojazdy czynne staraj się jeździć jak najwięcej,załatwiaj wszelkie sprawy urzędowe, pity, rachunki ...),ale na zakupy goń dziada z listą zakupow bądź "podwójnym agentem i szpiegiem" nie zadawaj pytań na które nie chcesz uzyskać odpowiedzi, poza sekretnym zbieraniem kasy inwestuj w siebie kosmetyczka fryzjer może jakiś język. trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghyuji
O rany ! No coś jest na rzeczy. Zauroczył się nią, myśli o niej.. Ale CHYBA jeszcze nie ma mowy o zdradzie fizycznej. Takie mam wrażenie. Walcz o niego ! Tak jak dziewczyny piszą - odkłądaj kasę w razie czego. Zadbaj o siebie - nowe ubrania, makijaż, fryzura ! Komplementuj go, kokietuj ! Przypomnij sobie co na niego działało jak się poznaliście !!!! Inicjuj sex ! Rob wszystko by to o Tobie myślał a nie o niej ! Jeszcze nie jest za późno !!!! Trzymaj się kochana !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghyuji
A może jakiś urlop we dwoje ? Cholera no !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
no właśnie fryzje, kosmetyczka to u mnie podstawa.Garderoba ostatnio cała wymieniona. Seks jest jak do tej pory czyli on jest gotowy zawsze i wszędzie :P Zastanawiają mnie jeszcze dwie rzeczy, ostatnio wróciłam do naturalnego koloru włosów czyli blondu. Moejemu o dziwo bardzo sie spodobało choć zawsze wolał rude. Ostatnio stwierdził też że wyglądam naj korzystniej w rozpuszczonych włosach. do tego koniecznie musze zapuścić. Patrze na ta młoda i co ? blondyna z długimi rozwianymi włosami :/ ech.. no i nie moge się oprzeć wrażeniu że robi wszystko byle bym jej nie spotkała. Ech ja już chyba sobie wymyslam z tego wszystkiego. Co do urlopu to nie mieliśmy z kim zostawić dziecka niestety. Za to byliśmy razem pare razy na jednodniowych wypadach. coraz częsciej za to spędzamy wieczory osobno. ja przy książce, on ze swoim laptopem... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupstwa i bzdety
Dawaj nam znać jak sie sprawy mają... wyśledziłaś coś nowego? Trzymaj się, jestem z Tobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
glupstwa i bzdety - dzięki :) próbowałam sprawdzić jego prywatne wiadomości na fejsie ( wiem że to straszne ) ale wszystkie wykasowanie. tel o dziwo trzyma przy sobie. Dopiero w sumie teraz zauważyłam że go nosi ze sobą. Sama nie wiem co zrobić. Wczoraj wieczorem już chciałam mu powiedzieć ale się powstrzymałam. Rano stwierdziłam że to w sumie na pewno nic takiego bo tych esów, nie bło dużo. A zaraz potem że kasował i cholera wie ile ich było. No ale czemu nie pokasował wszystkich ? sieczke mam a nie rozum w tym momencie. Szczęscie w nieszczęsciu pokłóciłam się z nim o jego ignorancje i się nie odzywam. Jakbym miała jeszcze udawać że wszystko jest okej to by mnie pokręciło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadlo-masło
a co się przejmujesz? Zrób to samo :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łapie paranoje?
jakis czas temu pisalam na zyciu uczuciowym wiec nie chce tej sytuacji znowu opisywa tylko link wklepie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4918127 ostatnio nie wiem czy ona nadal do niego przychodzi... dziecko mi sie troche przeziebilo i nie chce go ciagnac w podroz do taty do pracy... ale zrzera mnie ciekawosc czy ona tam jest czy nie rozmawialam z nim o tym to mi mowi ze to chora zazdrosc...ale ja nie wytrzymuje gdy siedzi w pracy a ja mysle ciekawe czy tamta przyszla czy nie smsy tez jego przeczytalam...niby nic tam takiego nie ma ale nie wiem jak to jest gdy oni ciagle siedza razem eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łapie paranoje?
współczuje ci naprawde ja mam podejrzenia i sie strasznie z tym czuje a ty przeczytalas smsy ktore naprawde są niepokojące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten watek powinien byc chyba na uczuciowym niz tutaj i po pierwsze, nie pisze sie tesknię do kogos z kim nie łaczy nas cos więcej , myślisz ze oni o kwiatkach rozmawiaja jak sie widza? ze nie dotykają? nie całuja? wątpię, jestesmy dorosli wiec trzeba otworzyc oczy Ty masz o niego walczyc? no prosze, cham zapomina o rodzinie, pisze o 3 przy zonce smski a ty masz jak ofiara walczyc bo jasnie pan sie zapomina? macie 5 miesieczne dziecko i juz cos takiego, stracił głowe, a co bezwolny jest? oczywiscie ze masz wyjsnic te sprawe, nich chociaz jedna osoba bedzie w tym zwiazku dorosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak i jak i jak
i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajobraz po burzy
i jak ? pogadaliśmy... przepraszał za ostatnie zachowanie.Jednocześnie nawiązalam do tego czy ktoś jest w jego życiu. powiedział że nie, spytałam o nią czy ma z nią kontakt. Powiedział że nie. Czyli generalnie mnie okłamał...Na tym na razie się skończyło... co dalej ? nie mam pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśka8888
przykro mi sama to przezywalam jednak nei odeszlam niedlugo sie enimy zobczym co pokaze czas jesli sie potorzy to z nami koniec powiedz mu ze czytalas to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gringeee
jagoda dobrze pisze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsedrftgyhujiaswd
odetnij mu penisa w nocy wtedy bedzie pewniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orrrkaaasss
wiesz ja tez sie tego obawiam.maż teraz pracuje z samymi kolezankami, wspolne wyjazdy, spotkania, imprezy....boje sie ze mnie spotka to co ciebie a powiem szczerze ze nie znioslabym tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj Autorko, co u Ciebie?
wyszło słońce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×