antykoncepcja na równi z ciążą!

Witam Was moje drogie! Mam OGROMNY problem! Od roku współżyję ze swoim chłopakiem. Używamy prezerwatyw. Jednak w mojej głowie ciągle siedzą słowa innych, że NIC NIE DAJE 100% BEZPIECZEŃSTWA! i tym sposobem każdy moment, w którym dochodzi do aktu seksualnego staje się dla mnie męczarnią. Nie odczuwam żadnej przyjemności i powód jest jeden! Ciągle się boję się prezerwatywa pęknie. A za każdym razem, gdy zbliża mi się miesiączka panikuję, że jestem w ciąży! Prezerwatywa nam nigdy nie pękła (przynajmniej nie zauwazyliśmy tego), a mimo to każdy dzień opóźnienia i jakikolwiek objaw ciąży wzbudza we mnie strach. Nawet teraz nie mogę zasnąć bo jest mi niedobrze i oczywiście wydaje mi się, że to wymioty ciążowe (kilka dni temu miałam czerwoną plamę na bieliźnie, ale była mała i jednorazowa) Błagam Was o poradę. Jestem już totalnie zmęczona.

p.s ciąża by nie była dla mnie tragedią, bo mam już 16 lat i kochajacego chlopaka, ale jednak bylby to stres i spore zmiany

PS nie jest mój! Chodzi mi o psychikę, a nie realia!

up!

więc ponosisz konsekwencje. Piszę serio. Świadomość, że robisz coś niewłaściwego - i strach - to właśnie wyrzuty sumienia.

Spróbuj analnie.