juz nigdy nie bede szczesliwa:(

mam wrazenie ze juz nigdy nie bede szczesliwa:( wczoraj rozstalam sie z chlopakiem, bylam z nim 4 lata. bardzo duzo sie klocilismy, wczoraj przebrala sie miarka, powiedzielismy duzo przykrych slow, to ona powiedzial ze to moze w ogole sie rozstanmy:( kurcze, czy jest ktos kto po dlugim zwiazku spotkal wielka milosc jeszcze? ja mam wrazenie ze nikt sie we mnie juz nie zakocha, tak jak kiedys on :(:(:( mam prawie 23 lata

niech ktos mnie pocieszy;(

Będzie dobrze. Czasem ludzie się przed ślubem rozstają albo rozwodzą i potem dopiero znajdują swoją prawdziwą miłość. Na pewno jest tam gdzieś ktoś, kto Ci jest przeznaczony. :) Głowa do góry. Zrób teraz coś dla siebie, idź się zrelaksować, idź na imprezę, czy zamknij się w pokoju z lodami i filmami, cokolwiek co pozwoli Ci się oczyścić i poczuć się lepiej.

nieszczęściem :D

nie chce wlasnie sie obzerac, bo potem mam dola ze znow sie obzarlam i przytyje:( dzis ide na basen i silownie i mam zamiar wypocic z siebie troche, moze to poprawi mi nastroj. eh:( wiec kto znalazl swoja druga wielka milosc?

TY kurwo

ja znalazłam po 7latach zwiazku niestety na 4lata i znów sie rozpadło z mojej winy jak i wczesniejszy zwiazek

skonsumowałbym wasze pochwy

kurcze....:(

Boże taki młody a martwi się że nie znajdzie zadnej. Wyluzuj, jeszcze tyle życia przed Tobą i być może nie jedna miłość. Nie warto się załamywać. Życie jest jedno i marnować czas na takie zamartwianie to strata czasu. Najważniejsze, żebyś dbał o siebie, był taki jaki jesteś a na pewno znajdziesz tę jedyną. Glowa do góry!!!!!!!

jestem kobieta...ale dzieki

Sorki nie zauważyłam:) To tym bardziej, idź do fryzjera, zrób coś ze sobą, niech żałuje a Ty dobrze się baw:)

podejrzewam ze sie odezwe przedzej czy pozniej, ale nie o to chodzi:( jak po 4 latach ma dla mnie propozycje zerwania to co mi po takim zwiazku? myslalam ze jakos niedlugo sie zareczymy:( a on ma takie chwiejne nastroje:(

ogól się w kroku

dziewczyno masz 23 lata, może trochę jeszcze pożyjesz, co? Jak tak, to i się ktoś znajdzie. Po co się męczyć z kimś, jak się ciągle kłóciliście? A tak wogóle to nie stawiajmy tych facetów na piedestale, bo większość to cholerne ćwoki.

Ja była z chłopakiem ponad 4 lata, minęło juz z 2 lata odkąd z nim nie jestem. W między czasie poznałam dwóch chłopaków - z jednym jestem nadal. Ale i nas juz kryzys dopada.. to chyba nie ten. A mam 22 lata więc nie zamartwiaj się bo wiele jest osób w Twoim wieku w podobnej sytuacji.

strasznie mi ciezko:(

gadalam z nim niedawno chwile i to naprawde koniec:( nie moge przestac plakac. wszyscy spia:( dlaczego swiat jest taki do dupy:(

ja od dwuch tygodni jestem sama zostawilam faceta i czuje sie wspaniale

ale to byla Twoja decyzja a ja tego nie chcialam:(

jeszcze jakies dwa miesiace temu tez tego nie chcialam wystarczyla jedna sytuacja zeby go znienawidzic.bylismy razem 3 lata zareczeni przez pol roku.ten czlowiek to istne dno nie wiem gdzie mialam oczy wczesniej ale coz serce nie sluga.poczulam przy innym wielkie motyle w brzuchu ale ten tez okazal sie nie wart niczego tak ze chyba najlepiej byc samej.kiedys tez kochalam bardzo innego byl moja pierwsza miloscia zostawil mnie dla innej przez 4 lata odpychalam od siebie innych facetow po czym poznalam wlasnie tego ktory doprowadzil mnie prawie do ruiny.juz chyba nigdy nie zaufam facetowi.kolejny byl ze mna pol roku po czym wyjechal do innego miasta pisalismy kolejne pol roku on ciagle obiecywal ze przyjedzie i wogole po czym go zucilam bo nie bylo sensu.faceci to swinie

Witam mam 34 lata za sobą nieudane małżeństwo , myślałam że już nic dobrego mnie w życiu nie spotka. Ale pojawił się on zupełnie inny typ faceta spokojny miły fajny kumpel. Nigdy w życiu nie przypuszczałam ,że będziemy razem, ale zaryzykowałam. Te kilka wspólnych miesięcy były najwspanialszym czasem w moim życiu, nigdy nie byłam tak szczęśliwa...Aż przyszedł 9 stycznia i godz. 9.12 i sms przemyślałem wszystko chcę się rozstać przepraszam. Świat mi się zawalił tym bardziej , że nic na to nie wskazywało mieliśmy plany...Po czterech miesiącach nadal kocham nadal tęsknię i gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że wróci...Wiem że nie umiałabym być już z nikim innym i nikt nie jest w stanie mi pomóc. Nie potrafię o nim zapomnieć znienawidzić bo to mój ideał. Straciłam wiarę w ludzi w życie i dlaczego los mi zgotował takie piekło na ziemi?