Problem z żoną

Witam, chciałbym się was poradzić w pewnej kwestii. Moja Żona ma niskie libido. Mówi że wogóle nie potrzebuje sexu, jak już dochodzi do czegoś ona zachowuje się jakby czuła do sexu obrzydzenie. gdzy próbuje z nią o tym rozmawiać ona mówi że tylko mi się zdaje. Chciałem jakoś podgrzać atmosferę żeby bardziej ją rozpalić ale ona nie chce się otworzyć, a jak już coś proponuje to ona stwierdza że wydziwiam. Jestem facetem o dosyć sporych potrzebach ale moja żona nie bardzo. Co mam zrobić żeby ją bardziej pobudzić. Dodam ze pochodzi z konserwatywnej rodziny i u niej w domu sex był tematem tabu :/. Proponowałem aby porozmawiała z ginekologiem o swoim libido ale ona mówi ze nie ma takiej potrzeby. Może któraś z was mi podpowie co mam zrobić... POMOCY....

A kiedyś było inaczej? Czy też czekaliście z seksem do ślubu?

Kiedyś było inaczej... jesteśmy ze sobą 7 lat a obecna sytuacja trwa od około roku.

a co ma do tego ginekolog? to by trzeba z seksuologiem, psychologiem, terapeutą rodzinnym...

Stosuje antykoncepcję hormonalną-tabletki, plastry?

Tyle że ona nie da się namówić na wizytę u specjalisty.

"a co ma do tego ginekolog?" Może dać skierowanie na badanie poziomu hormonów.

żadnych tabletek ani plastrów, używamy gumek :/

Jeżeli da się przekonać do zrobienia badań na poziom hormonów to to zróbcie, ale szczerze mówiąc po prostu podejrzewam, że jej się odwidziało i problemem nie są zaburzenia hormonalne. Jeśli nie chce pójść do specjalisty to może zagroź rozwodem.

Nie chcę straszyć żony rozwodem, bo nie o to mi chodzi żeby czuła się zastraszona. Szukam raczej pokojowego rozwiązania.

Ale ona nie szuka.

Perwersja piszesz z podszywem

Bo nie widzi problemu (zapomniałam dodać). Jeśli po prostu nie ma ochoty, bo ma do seksu takie, a nie inne nastawienie to żadne tabletki tutaj nie pomogą. Rozmowa może trochę pomoże, jeśli ona w ogóle zrozumie, że to dla Ciebie problem. Macie dzieci? Jeśli tak to może po prostu chciała mieć dziecko dlatego wcześniej godziła się na seks. Ma co chciała i Ciebie ma w dupie.

Dlaczego z podszywem? Wielkość liter z tego co wiem nie ma znaczenia.

Perwersja może i masz rację, bo mamy póltora-roczną córkę. Może właśnie jej o to chodziło. Co mam w takiej sytuacji zrobić?

Kochanie! Podpad (oglądanie cudzych piersi) odnotowany. Autorze-rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać/przekonać ją do wizyty u specjalisty/znaleźć kochankę/rozwieść się.

Nie chcę się rozwodzić, na kochankę nie mam odwagi. Będe próbował rozmowy ale nie mam już siły....:(

Perwersja pierwszy PanLizak ma duże L w nicku, no ale podszyw spoko

Ja widzę wszystko. Nawet jak mnie nie ma to mam swoich agentów, którzy robią dla mnie skriny.

zrób jej minetkę, dobra na wszystko, tylko najpierw musi być dobry nastrój, wino i takie tam

Próba nicku. "Nie chcę się rozwodzić, na kochankę nie mam odwagi." Frustracja i napięcie seksualne będą rosły i rosły i rosły i rosły i rosły to się i odwaga znajdzie.

Robie jej minetkę i ona to lubi ale po minetce staje się oziębła i lezy jak kłoda :(

I do tego jeszcze egoistka. PS-agentów jest więcej. Wszystkich pobijesz? :D

Nie wiem co mam robić :/ załamka...

W sumie przekonanie jej do kolejnego dziecka ma sens. Tylko może przy okazji dorzucaj jej do jedzenie tabletki antykoncepcyjne to dłużej poruchasz zanim w ciążę zajdzie.

Kiepski pomysł, nie chce dawać jej nic. Myślałem kiedyś żeby podać jej hiszpańską muchę ale zrezygonowałem z tego pomysłu

Hiszpańska nic nie da. :D Jedyny znany mi skuteczny środek to tabletka gwałtu.

Nie chodzi mi o to żeby bzyknąć ją nie przytomną tylko jak przywrócić dawne życie sexulane.

mucha zapomniałam dopisać Tak mi przyszło jeszcze do głowy, że mógłbyś spróbować wzbudzić w niej zazdrość.

My jej głowy nie naprawimy. Podziękuj teściom. :p