Problem z żoną

A ona chce, żebyś Ty się poświęcał i męczył z niezaspokojonym popędem i nierozładowanym napięciem. :) Poza tym apetyt rośnie w miarę jedzenia, parę razy się zmusi to zacznie jej się chcieć.

Teraz komputery dostaje się na chrzest.

dfdggfgdfg boję się że możesz mieć rację. Nie narzekam na brak powodzenia ale wolałbym tego uniknąć.

1. jak wygląda pozycja ojca żony w domu, jaką pełni rolę i jaką ma pozycję. 2. jaki miała/ma żona skrypt na małżeństwo wynika z tego co się dowiesz. To co piszesz że żony na wizytę nie można namówić bardzo źle świadczy o Twojej pozycji w związku. najprawdopodobniej jej ojciec pełni role podrzędne, w domu rządzi teściowa która umniejsza teścia jak może, taka jest "tradycyjna rodzina w polsce" Mąż na spłodzić dzieci i przynosić kasę do domu jeżeli tak jest jesteś na straconej pozycji. możesz ją zaszantażować że rozpad pożycia jest przesłanką rozwodu i umów wizytę u psychologa lub sexuologa. Jak nie przyjdzie sam do niego chodź i się dowiedz dlaczego taką a nie inną babę wybrałeś

Pomarańczowy bez komentarza....

z punktu widzenia kobiety, Twoja żona nie chce się kochać z przyczyn fizycznych jak i psychicznych fizyczne: ciągłe ganianie za dzieckiem, poza tym zajmowanie się domem, zrobienie obiadu mężowi, ciągła chęć odpoczynku, snu, wypoczęcia, nabrania energii do codziennego życia, możliwe że ma anemię, jest osłabiona psychiczne: po urodzeniu dziecka ciało kobiety zmienia się i nie zawsze wraca do idealnego stanu sprzed ciąży w związku z czym może czuć się nie atrakcyjna, może wstydzić się swojego ciała, więc kuszenie nie będzie jej mocną stroną, może jak dla niej wdarła się monotonia, nie ma ochotę na te same pozycje, na tą samą grę wstępną etc.,może to depresja? możliwe, że Ty nie jesteś dla niej tak podniecający jak kiedyś, może jest Tobą zmęczona i wszystkim dookoła, lub tez myśli o kimś innym i skąd wiesz czy nie zadowala sama siebie podczas Twojej nieobecności Rozwiązanie: jeśli nikt inny prócz Ty nie siedzi w jej głowie, a jak sam piszesz , że staje się jak kłoda.... moim zdaniem to sprawy kobiecej psychiki. Ona nie czuje się tą seksowną laską która była kiedyś. Naciskiem na seks i straszeniem niczego nie rozwiążesz , a tylko pogłębisz złą sytuację. Ta walka o życie seksualne, będzie należała do was obojga. zarówno ona jak i Ty będziesz musiał włożyć w to sporo wysiłku. Na początek nie wspominaj o seksuologu. Spróbuj własnych metod. Otóż, bądź dla niej miły, praw jej komplementy te zwykłe i te z podtekstem, "ładnie wyglądasz" bądź "wyglądasz bardzo podniecająco", "masz piękne piersi" , a "te spodnie świetnie podkreślają twoje cudne pośladki" , dotykaj ją delikatnie , pogłaszcz wtedy po tych pośladkach , ale nie bądź nachalny. Ona musi poczuć się atrakcyjna, ale musi sama poczuć chęć zdobycia Ciebie, w ten sposób sama odkryje znów w sobie ta siłę, ten seksapil, który wydobywa się z wewnątrz, a nie z zewnątrz. Ty musisz tylko być cierpliwy.

Moj drogi nic Ci nie pomozemy bo faktycznie wygladasz na ciote. Ja Ci mowie jak sprawy wygladaja a Ty dalej swoje. Jaj nie masz za grosz.

dowiedz się u niej w domu to teściu jest głową rodziny i to on rządzi często tam jestem to widze jakie są relacje. Zona mówiła kiedyś ze u niej sex był tematem tabu. Jak byli mali to jak leciała jakaś scena w telewizji gdzie para się całuje to ojciec kazał im wychodzić z pokoju. Po drugie u nich w domu wogóle nie okazuje się czułości ani nic z tych rzeczy.

........kropka.... ona po ciąży ma lepsza figurę niż przed. Sama nawet mówi ze lepiej wygląda...

k***a cwoku zrozum i tu Cię zaskoczę bo ona nie zwraca uwagi na innych. Ale pewnie Twój mały mózg nie ogranie tego.

Chillired ale ja rozumiem Twoje argumenty i nic do nich nie mam, więc nie kumam twoich wyzwisk

Jak żona po ciązy męża nie podnieca, to takie gadanie że ładnie wygląda będzie zwykłym fałszem. Dorośnijcie, bo chcecie mieć dziecko i jeszcze wszystko tak, jak przed narodzinami.

nie kocha cię.przechodzi jakże często występujący kryzys ''7lat''.

"tu Cię zaskoczę bo ona nie zwraca uwagi na innych." A tego to akurat nie możesz być pewny. :D

do "kurwa cwoku zrozum" ale o co ci chodzi? skąd taka frustracja i złość u ciebie?

Pewnie marzysz o młodej, szczupłej i żona o tym wie. Dałeś jej do zrozumienia, że cię nie podnieca a teraz płaczesz, że nie ma seksu.:-P :-O

ku**a cwoku zrozum no właśnie skąd ta frustracja. Po za tym nie daje jej do zrozumienia że mnie nie pociąga bo bardzo mnie pociąga. Poza tym nadal jest szczupła i zgrabna. Więc możesz troszkę się pohamować.

Czyli pozostaje mi tylko szczera rozmowa z żoną...

Komunikacja w związku, nawet na trudne tematy, to podstawa jego sukcesu.

Tyle że rozmawiamy ze sobą ale żona twierdzi że wszystko jest ok. Ale zaczynam mysleć że chyba coś w niej wygasło....

Tylko w tej kwestii jest kiepsko? Czy w innych dziedzinach się dogadujecie jak zawsze? Nie wkradła się w wasze relacje rutyna, przewidywalność?

W innych kwestiach dogadujemy się świetnie, nie ma poważnych konfliktów, wiadomo są sprzeczki ale to chyba w większości związków. tylko w łóżku się przestało układać.

Pewnie chciałaby coś zmienić, ale nie wie jak to powiedzieć, skoro tabu wyniosła z domu rodzinnego. Nie wiem co inni na to, ale może warto użyć fortelu ... skoro lubi jak ją pieścisz, to doprowadź ją do końca ... później przytul, pocałuj i powiedz dobranoc. Żadnych prób ciągu dalszego z Twojej strony. Tak parę razy. Może zastanowi się co jest grane.

Ale zawsze doprowadzam ją do konca oralnie. Może w tym jest problem. Może robie coś nie tak a ona nic nie chce mi powiedzieć...

Zresztą ona mówi że nie lubi spontanicznego sexu, że woli mieć to zaplanowane bo musi złapać nastrój....

zrób coś nieprzewidywalnego, szalonego!!!!

Masz jakiś pomysł ?? :P

Dobre pomysły są dla danej osoby, a ja nie jestem tobą i tylko ty znasz swoja żonę. Myśl w sposób niestandardowy. Może coś dla ciebie głupie okaże się strzałem w 10tkę.

Ok, mam juz pewien pomysł. Dzięki za radę :)

Powodzenia i nie dziękuj :D