Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniol ciemnosci...

Mężatki, prosze o pomoc

Polecane posty

Bardzo, bardzo kocham swojego faceta, za rok mamy slub, wszystko juz oplcone i zamowione, tzn. za wszystko zaliczki, w sumie ok. 10 tys. ale to pikus, codzi mi o to ze nie wiem czy chce go za meza.... Jest dobry i kochany, ale czasem ma dziwne fazy... boje sie ze po slubie bedzie zle nam sie zylo, boje sie ze bedzie mnie zle traktowal... czasem mu takie glupoty przychodza do glowy ze najpierw ja sie smieje, a poniej jak przemysle to od razu zaczynam zastanawiac sie czy slub z nik to dobry pomysl. ostatnio np. malowalm paznokcie u stop, nigdy nie mial nic przeciwko, a nawet bardzo mu sie to podobalo, sam mnie namawial na jaies tam klry, a ostatnio zabral mi lakier i powiedzial ze nie zyczy sobie zebym malowala paznokcie u stop. kazalam mu sie popukac w glowe zabralam lakier i dokonczylam swoje a on obrazony byl nie mily. albo stwierdzil ze usunie mi nk bo nie zycze sobie zebym miala tam zdjecia(mam jedno zdjecie portretowe)...... Jego siostra pozwala pic malym dzieciom alkohol... jej chlopaczki maja 5 i 9 lat i dostaja na imprezach swoje kieliszki na szampan... ostatnio o tym gadalismy i mowilam ze ja nie bede pozwalala malym dzieciom pic alkoholu bo to nie jest dla dzieci, a on na to ze nasze dzieci beda mogly probowac bo on nie widzi w tym nic zlego i zebym moje przyszle metody wychowawcze zachowala dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy tez mialyscie obawy przed slubem? ja obawiam sie ze on mimo ze jest dobrym czlowiekeim boje sie ze nie bedzie dobrym mezem i ojcem.... Nie wiem czy chce za niego wychodzic... do slubu zostal mniej niz rok, a ja mam coraz wieksze watpliwosci. Kocham go bardzo, chce z nim byc, ale nie wyobrazam sobie naszego wspolnego zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
chyba masz takiego faceta jak i mój, tez na swojego nie mam czasami siły. Może z tym lakierem tak mu odjebało bo sie zazdrosny zrobił,to samo ze zdjęciem na nk. A jesli chodzi o to z alkoholem dla dzieci to masz racje,ale faceta i tak pewnie ciezko bedzie przekonac. wg mnie on sie jeszcze zbyt szczeniacko zachowuje na slub. ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M. ma 24 lata... Chyba za wczesnie zaczelismy byc razem. Za tydzien nasza 6 rocznica.... Naprawde jest cudownym czlowiekiem, mieszkamy razem, potrafi zadbac o mnie i o dom, odzaluje sobie kupno czegos zebym ja mogla cos miec, pamieta o wszystkich okazjach, pomaga mi w domu, zabiera na rozne wycieczki.... Ale ma takie fazy... Strasznie zaprzyjaznilam sie z jego ciotka i kuzynkom, bardzo je lubie i lubie do nich chodzic... Nie mial nic przeciwko a nagle mu zaczelo to przeszkadzac i zabrania mi do nich chodzic... Co prawda on tez zadko wychodzi z kolegami, ana imprezy jakies zawsze chodzimy razem, ale nagle mu sie uwalilo ze mam do nich nie chodzic i koniec kropka.... Przeciez to nie sa obcy ludzie, a wrecz jego rodzina.... Co do dzieci... on kocha dzieci, ale tylko swoich siotrezncow... jak przyjdzie do mnie kumpela z dzieckiem to on zaraz ma pretensje, ze maly gdzies nakuszyl, albo ze mu cos ruszyl.... Ja mam jedna chrzesnice- kolezanki dziecko, a on ma siostrzenca chrzesniaka... Dzieciaczki obchodza w tym samym miesiacu urzodziny. mamy wiec trzy wspolne okazje w roku na kupno prezentow dzieciakom. Gwiazdka, urodziny i dzien dziecka. On nigdy nie patrzy ile wydaje na prezent a bywaja to kwoty nawet 400 zl. za zabawke a mi nie pozwala kupic chrezsnicy czegos za max 60 zl. bo twierdzi ze to obce dziecko i za drogo... On mi tlumaczy ze jak moja siostra bedzie miala dzieci to zrozumiem o co mu zawsze chodzilo. Dla mnie dziecko to jest dziecko. Wkurza mnie ze jest tak zapatrzony na siostry dziecko, ze mi nawet nie pozwala chrzesniaczce kupic fajnej zabawki.... Co okazja to jest o to walka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie jaki bedzie dla naszych dzieci... Wiem ze kocha dzieci, a raczej dziecko siostry... no a siostra ma dwoch synow... drugiego olewa, nie bawi sie z nim ani nic... a moze tak bedzie jak bedziemy mieli dziecko Rozwod rozwodem, ale wspolne zycie to tez wspolny kredyt i wspolne mieszkanie... Nie chce zostac pozniej z masa problemow.... Najlepiej to wogole nie bralabym slubu.... Ale on ma zal do zycia ze przez to ze mieszkamy razem bez slubu nie moze np. wziac komunii swoetej itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie daje sobie w kasze dmuchac, ale te sytuacje bywaja tak meczace ze mam mu ochote przywalic czasem w ryj zeby wreszcie sie zamknal i zszedl mi z oczu... Jak jest dobrze to jest dobrze, a jak ja sie stawiam to zaczyna sie z jego strony obrazalstwo, humory itp... Coraz bardziej meczy mnie ten zwiazek,a jak pomysle o slube to mam ochote uciekac gdzie pieprz rosnie... sama mu zaczelam sugerowac zareczyny, a teraz.... Czy to mnie dopadaja watpliwosci poslubne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka-mala-mi
tak za wczesnie zaczeliscie byc razem. ja jestem rok po slubie, ale juz mysle o rozwodzie. dobija mnie wlasnie swoja chora zazroscia, takimi glupotami malymi (jak ten lakier czy nk) i tego sie zbiera coraz wiecej. po slubie stal sie zaborczy, wredny, traktuje mnie jak swoja wlasnosc. sam nie robi w domu nic, bo jak twierdzi od tego ma mnie (pracuje na 1/2 etatu, studiuje zaocznie mgr, dom, warzywnik, ogrod, i jeszcze mu zle). malo tego swoja zazdroscia sprawil, ze faktycznie poznalam kogos, zakochalam sie jak glupia, i to z wzajemnoscia. z mezem jestesmy razem 8 lat w sumie, chociaz ja mam dopiero 24....za wczesnie na dojrzaly zwiazek. do tego wszystkiego dochodzi M. - ten drugi, ktory okazuje sie byc zupelnie inny niz maz...ehhh. ja drugi raz bym sie nie ozenila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msna
napewno juz teraz powinnas rozmawiac z nim co ci sie nie podoba i ty tez masz prawo robic swoje a jesli on ci nie ufa to lepiej niech on wszystko przemysli...mow co myslisz bo pozniej bedzie za pozno, nie ucz go ze on rzadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka-mala-mi
mialo byc - nie wyszla za maz oczywscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msna
ja tez mam 24 lata i bylismy przed slubem razem tylko 2 lata i nie zaluje, rozumiemy sie bez slow i nic sie nie zmienilo po slubie, oczywiscie sa klutnie bo nie pozwole aby rzadzil mna, ma prawo do tego aby powiedziec co mysli ale nie rzadzic i tak samo ze mna jest, ale te reguly ustalilismy na poczatku zwiazku i wszystko narazie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msna
malutka-mala-mi w twoim przypadku nie lepiej teraz sie roztac?? pozniej moga byc dzieci i bedzie ci ciezko , a tak jestes mloda i moze z tam tym ulozysz sobie szczesliwe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msna
to twoje poglady...ja nie wyobrazam sobie zycia bez mojego m...kocham go bardzo mocno, rozumiemy sie bez slow, a na dodatek mamy wspolne pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz się gdzieś wyprowadzić na parę dni? Do rodziców, siostry czy przyjaciólki? Przemyśleć wszystko, pogadać z kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona.wrozka.
po slubie wszystko wyglada troche inaczej niz przed. Intuicja czesto nam cos podpowiada ale to lekcewazymy kierujac sie czysta logika. Nie przekonasz sie jaki bedzie jesli nie wyjdziesz za niego, nie daj soba rzadzic - twoj ubior, hobby, przyjaciele jesli nie robi nikomu krzywdy to tylko twoja sprawa. jak to mowi moja babcia- "milosc jest slepa, a malzenstwo to najlepsze okulary".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodzikowa
oj ciężko bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia
niestety panna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia
ciągle jestem panna,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×