jak powiedzieć o ciąży pomocy!!!

jestem w 4 miesiącu ciąży, rodzice się jeszcze nic nie domyślają.. nie wiem jak im o tym powiedzieć, tylko że problem nie dotyczy samej ciąży... mam 18 lat od jutra zaczynam klasę maturalną, a chodzę do szkoły na wysokim poziomie i jak ktoś jest w ciąży, to automatycznie zostaje wywalony ze szkoły, bo ciąża psuje dobrą opinię szkoły. kompletna bzdura. no a termin porodu mam na luty/marzec więc nawet nie zdążę skończyć szkoły. kolejnym problemem jest to, że mój chłopak mieszka za granicą i powiedział, że mam dwa wyjścia. 1 przeprowadzić się do niego, 2 rozstać się i on będzie płacił alimenty. bardzo się kochamy i oboje chcemy tego pierwszego rozwiązania. i tu się zaczynają problemy. moi rodzice nigdy nie przeżyją tego, że co roku miałam świadectwo z paskiem, planowałam studiować i w ogóle, a teraz nagle jestem zmuszona do tego aby rzucić szkołe i wyjechać. nie wspominam już o wyjeździe jaki to będzie wielki szok dla moich rodziców, bo oni nie będą chcieli się ze mną rozstać i na pewno chcieliby obserwować jak rozwija się ich wnuk, dodam jeszcze, że jak wyjeżdżałam do chłopaka to moja młodsza siostra (7lat) wydzwaniała do mnie już po pierwszym dniu, że tęskni i mam wracać, ona jest do mnie bardzo przywiązana i ciężko będzie mi się z nią rozstać. kolejnym problemem jest reszta rodziny, która jest bardzo ułożona, wszyscy po studniach i uważają się za najmądrzejszych i najrozsądniejszych na świecie i moi rodzice będą bardzo cierpieć, bo cała rodzina odwróci się przeciwko nim, że tak wychowali swoją córkę.. na prawdę nie wiem już co mam robić proszę o pomoc, jest mi strasznie ciężko

ale dlaczego Twój chłopak stawia warunki? dlaczego on ci narzuca, że albo przyjedziesz albo koniec? Moim zdaniem On cię aż tak bardzo nie kocha. Miłość polega na kompromisach.

rodziną się nie przejmuj!!Rodzicom powiedz spokojnie bo i tak już długo zwlekałaś.Ciąża za niedługo będzie już widoczna i dopiero wtedy by było...Lepiej powiedz im teraz żeby się sami nie domyślili bo będzie gorzej.Szkołę skończysz jak dzidzia się urodzi.

moim zdaniem lepiej zostać z rodziną !!!! bo jak twój chłopak tak już mówi, to pojedziesz tam i się możesz bardzo rozczarować i tak wrócisz do rodziców. A co do szkoły... skoro mówisz ze wyrzucają, to weź się przenieś do innej szkoły, może nawet dla dorosłych i tam skończysz, skoro dobrze się uczysz to zdasz maturę na bdb i dostaniesz się na studia. Jesteś młoda, na studia masz dużo czasu, jeśli zaczniesz z opóźnieniem to sie nic nie stanie

z chłopakiem to jest tak, że on chciałby być cały czas ze mną, szczególnie w czasie ciąży, porodu no i jak już będzie dziecko. a do polski nie wróci, bo tam ma mieszkanie i dobrze płatną pracę, gdyby wrócił do polski byłoby nam o wiele ciężej..

po prostu: "Jestem w ciąży", to takie proste

rodzice ci pomoga...na poczatku bedzie to dla nich szok ale pokaz im ze jestes silna i poradzisz sobie...a co do chlopaka to nie wyjezdzaj, bedziesz daleko od rodziny i nikt tam ci nie pomoze, a jesli mu zalezy to zrozumie moze gdy urodzisz to w tedy pomysl o wyjezdzie

a co do tego żeby zostać z rodziną, to ja nie wiem czy dam sobie bez niego radę. jestem za bardzo do niego przywiązana i nie potrafię się z nim rozstać i to jeszcze z takiego powodu..

dasz rade bez niego...wiem co pisze...pare lat temu wyjechalam za swoja niby wielka miloscia i przez dwa lata czulam sie tam strasznie samotna i poznalam tam dopiero swojego chlopaka...po 2 latach wrocilam i bardzo zaluje ze wyjechalam...przez ten wyjazd nie zdalam matury a teraz ciezko mi podejsc znowu...milosc jest slepa ale to nie ty powinnas ze wszystkiego zrezygnowac, on jest ojcem i powinien ponies konsekwencje i z czegosc zrezygnowac, mozecie przeciesz jeszcze przez rok zyc oddzielnie a pozniej wsp[olnie pomyslicie co dalej

i jeszcze jedno przez ta emigracje nie pozegnalam sie z bratem przed smiercia.....:( bardzo tego zaluje i nigdy dla chlopaka z niczego nie zrezygnuje...teraz jestem szczesliwa zona a moj m jest przeciwienstwem bylego

hm... dziwne ma podejście jak nie przyjedziesz to koniec i będę płacił i co na tym rola super taty sie skończy ??? swoja drogą czemu on nie może przyjeżdżać do momentu aż ty skonczysz szkolę ? rodzice zawsze pomogą a facet zawsze może dupe wypiąć nie wiesz czy dasz radę ? DASZ dziecko to obowiązki nie ciumkanie i lofkanie :O zobaczysz czy on jest w stanie znieśc tyle co ty ?

autorko nawazylo sie piwa to trzeba je terz wypic mimo ze jest napewno gozkie jak cholera my ci tu nie pomozemy to twoje zycie i za swoje czyny trzeba ponosic konsekwencje jakie by one nie byly

wiesz co, nie wiem, ale dobra praca i mieszkanie to cos, ale dziecko to dopiero "cos", a jak on pisze, albo przyjedz do mnie, ale bo sie rozstanmy, bede placil alimenty, to chyba cos nie halo.. 2 rozwiazania tak? dla niego 2 proste, jak mowi,ze rozstanmy sie bede placil alimenty, to jakis glupek, gdyby mu zalezelo to jakos naciskal by,zebys wyjechala do niego i juz a nie taki tekst. Zostan z rodzicami narazie, skonczysz szkole i bedzie dobrze.