Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BlehBlehBleh

Znowu do szkoły....

Polecane posty

Gość BlehBlehBleh

Idę teraz do 2 LO i bardzo przeżywam to, że znowu rozpoczyna się szkoła. Ale nie chodzi tu o stres, oceny ale przede wszystkim o ludzi z mojej klasy. Jestem bardzo specyficzną osobą i ciężko mi się dogaduje z innymi, no i jeszcze nieśmiała. Jestem dziewczyną i mam także swój styl, nie wiem jak go określić, czerpię trochę z emo, trochę z metalu (oczywiście nie przesadzam, nie wyglądam jak straszydło) ale zdecydowanie różnię się od moich rówieśniczek. Mój makijaż ogranicza się do zwykłej kredki, nie używam tuszu (miałabym go w grzywce od razu.). Dziewczyny z klasy to typowe dziunie z toną makijażu, puste i nudne... Ich rozmowy ograniczają się do tego jakie są przeceny w galeriach albo czy te buty pasują do tuniki. O informatyce nie wspomne...Te lekcje to cyrk no ale tak to jest jak umie sie tylko używać facebooka. Trzymam się męskiej strony, nie sądziłam że mężczyźni okażą się kiedyś inteligentniejsi...Jednak liceum mnie zaskoczyło. Moi rodzice trują mi ciagle, że nie przebywam z rówieśniczkami... Dlatego poradzę sie was - jak dogadać się z damską częścią mojej klasy? Od czego zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjuhgtfrd
nie wiem co ci poradzic.. dawno czasu szkoly juz za mną i ciesze sie bo byla to udręka. w mojej klasie bylo tylko 2 chlopcow ktorzy zyli sobie jakby na uboczu, takie 2 ciapensy. reszta to dziewczyny z czego wiekszosc to byly wlasnie takie dziunie o ktorych piszesz.. nie byly to jednak zgrane dziunie. tworzyly kilka grup ktore wzajemnie sie nie naiwdzily. istny koszmar. ja jakos tez nie umialam sie dogadac z nimi, mialam szczescie ze trzymalam sie troche blizej 2 dziewczyn ktore tak jak ja byly raczej neutralne i nie chcialy uczestniczyc w tym ich cyrku. i jakos tak w takiej nieprzyjemnje atmosferze minely mi lata liceum i powiem ci ze nic na sile. na co ci te dziunie skoro to nie twoj swiat. moze lepiej zaciesnic wiezy z chlopakami.. nie wiem.. moze lepiej poszukac znajomych poza klasą. na jakims kółku moze, moze zapisz sie na jakies zajecia zwiazane z twoimi zainteresowaniami poza szkola i tam moze poznasz dziewczyny twojego pokroju. przeciez swiat to nie 100% pustych barbie. sa tez normalni zwykli ludzie. tylko czasem ma sie pecha ze nie ma ich w najblizszym otoczeniu wiec trzeba poszukac dalej. na pewno nie ma sensu poglebiac sie w samotnosci bo czasy szkoly i studiow to wlasciwie jedyne czasy gdy czlowiek ma duze szanse spotkac przyjaciol na cale zycie. potem jak sie juz jest doroslym mozna poznawac znajmomych.. ale czy przyjaciol??? o to juz wtedy trudniej. wiec warto walczyc teraz o ciekawe znajomosci by pozniej nie zostac samym jak palec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby nie bylo
pierdol starych ja ide teraz do 3 liceum u mnie tez lalunie sa natomiast jest pare normalnych osob i to z nimi sie trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlehBlehBleh
Niedługo 18 (oj czekam z niecierpliwością) i zacznie się szaleństwo i może wtedy poznam kogoś fajnego mojego pokroju... Moje rozmowy z tymi "przypadkami" z klasy ograniczają się do "ładna bluzka" albo jak się spędziło weekend....Nie powiem... są miłe, ale nie trzymam się ich, nie znam ich "języka" aby zacząć jakąś ambitniejszą rozmowę. Mam 3 najlepszych kumpli i to z nimi się trzymam. Może nie wiem... od tego roku zaczne być jakaś milsza i bardziej otwarta na nie.. spróbować można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×