Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

symfoniaserca

Organizacja ślubu, pytania...

Polecane posty

Witam, ja i Mój narzeczony chcemy wziąść ślub. Nikt z bliskiej rodziny ani rodzeństwo nie brało jeszcze ślubów żeby można było podpatrzeć. Jesteśmy kompletnie zieloni i nie wiemy kiedy co załatwiać. Wiem, że wątków takich od groma i ciut ciut ale nie chcę skakać po każdym i szukać wybiórczo potrzebnych nam informacji. Ślub napewno kościelny i tu pytanie kiedy pytać o termin? Na ile przed trzeba załatwić kwestię nauk? I co jeśli oboje jesteśmy z różnych województw i należymy do innych parafii? Na ile przed szukać fotografa? Czy lepiej robić sesję po samym ślubie czy może umówić się na inny termin? Jak to wychodzi w praktyce? I jeszcze jedna dość delikatna kwestia - Wesela z poprawinami nie chcę! Chociaż przyszli teściowei nauczeni skakania z wesela na wesele i nie wiem jak to przełkną. Albo inaczej... wiem, że będą conajmniej zawiedzeni. Poza tym z mojej strony będzie jedynie kilka osób (mam małą rodzinę, a każdej gałązki drzewa genealogicznego zapraszać nie chcę, chcę w tym dniu widzieć tych którzy są mi naprawdę bliscy, a samo bycie kuzynką/kuzynem mi nie wystarczy) I tu kolejny problem... rozmawiałam o tym z siostrą narzeczonego i zawsze jest kłótnia... bo jak to tak: musi być wesele, musi być huczne z masą gości... i jak można nie zaprosić kuzyna/kuzynki czy dalekiego wójka? Dodam, że z jego strony tych gości będzie więcej bo sama "podstawa" najbliższa rodzina jest dość liczna. Wszyscy dojezdni! Odległości ok 1,5 h jazdy autem. Czy w związku z tym mamy organizować im nocleg? Jak chcemy tylko kilkugodzinne przyjęcie/obiad? Jak się zachowywac wobec jego najblizszych MARZĄCYCH ZA NAS o wielkim weselu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko na niektóre pytania potrafię odpowiedzieć, bo sama ślubu nie brałam, ale interesuję się tematyką :) Termin ślubu kościelnego zależy od wielkości miasta, w tych większych i z rok wcześniej zaklepuje się termin, przynajmniej jest wybór, bo potem "bierze się" to co zostało, czyli ślub już o 16stej czy dopiero o 19stej. Idźcie do parafii w której chcecie wziąć ślub i tam dowiesz się jakie dokumenty będą potrzebne. Mój facet jest fotografem i terminy ma na rok do przodu, czyli też powinnaś się wcześniej rozejrzeć. Nie oszczędzaj na tym, bo jest pełno tandeciarzy albo osób, które dopiero będą się uczyć robić zdj na Waszym weselu, a łatwo to zniszczyć. Zdj to naprawdę świetna pamiątka, a plener to czysta zabawa. Wesele bez poprawin - czemu nie, jeszcze tańsze ;) Jeśli to Wy płacicie za wesele, to macie prawo robić na nim co chcecie, chociaż sam obiad i tort praktykuje się na weselach gdzie jest ok. 20 osób. Jeśli chcesz krótsze wesele, to oczywiście uprzedź o tym gości. 1,5h to nie tak daleko, zakładam, że ok. 100km. Zamiast noclegu (bo po noclegu będą spodziewali się poprawin czy śniadania) załatw busa, który wszystkich odwiezie. Zaproście jednch i drugich rodziców na kawę i wytłumaczcie im dlaczego nie chcecie dużego wesela. Tak po prostu. Pamiętaj, że to Wasz dzień i ma wyglądać tak jak Wy chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my właśnie dlatego robimy
poprawiny aby goście nie musieli sie tłuc od razu po weselu do domów, za rok mamy ślub w lipcu, już zaklepane od ponad 2miesiecy fotograf, plener po weselu kilka dni, sala zaklepana zadatkowana, wodzirej zaklepany, i ksiądz takze, wesele planujemy w domu weselnym na 70-80osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba źle sie wyraziłam z tym "wesela z poprawinami nie chcę" nie chcemy wogóle wesela, tańców do świtu, oczepin itp. Wolimy skupić sie na samym ślubie i nie chodzi tu o oszczędności (rodzice nie będą nam finansować tego)... po ślubie chcielibyśmy zaprosić gości na obiad, tort i toast. Takie kilkugodzinne spotkanie rodzinne (grono maks.30 osób-tak razem wyliczyliśmy). Z tym, że jak pisałam obawiam sie nacisków ze strony przyszłych teściów i siostry narzeczonego. Niektórzy nie umieją zrozumieć, że nie każdy marzy o wielkim weselu. A urządzenie małego przyjęcia nie równa sie z brakiem szacunku dla gości. I nie uważam, że daleki wójek może się obrazić bo go nie zaproszę (nie obrazi się bo nawet nie wie o moim istnieniu) Nie oczekujemy wiele... tylko tego by byli z nam Ci którzy są NAPRAWDĘ bliscy (emocjonalnie). Chcemy by nasz ślub był zarazem skromny jak i elegancki. Można powiedzieć spokojny bez wielkich szaleństw. Cóż nigdy nie lubiłam wesel, stawiania bram i irytuje mnie trąbienie w drodze do czy z kościoła. Zamiast wesela chcielibyśmy zrobić coś dla siebie np.wyjechac gdzies we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam nawet mniejszy ślub i goście świetnie się bawili i byli naprawdę super wyluzowani. Na tyle osób bez problemu znajdziesz jakąś fajną salkę, może nietypową (widziałam skansen)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolaMaj
Na wszystkie pytania powinny pomóc odpowiedzieć Ci takie poradniki http://www.baleweselne.pl/index.php/poradnik-slubny/ , w ten sposób dużo łatwiej będzie Ci podjąć jakąś decyzje. Bo przy organizacji wesela trzeba pamiętać o tylu rzeczach ze głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Planując swój ślub miałam totalny mętlik w głowie, dlatego znajoma powiedziała, abym spróbowała skonsultować się z firmą która zajmuje się organizacją tego rodzaju wydarzeń. Jak się okazało z Pracownią Artis przeszliśmy przez szał przygotowań szybko i sprawnie i wszystko udało się cudownie. Nie wyszło też drogo, dlatego myślę że warto planować z głową i dobrym wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×