ortopeda

Tak się zastanawiam.... Po jaką cholerę odprowadzane są składki na państwowe leczenie, skoro w nagłych wypadkach i tak trzeba leczyć sie prywatnie za grubą kasę? Szlag mnie trafia! A jak sie nie ma kasy, to czekaj człowieku na termin wizyty miesiąc lub więcej i się męcz, a co tam... :o Czy tylko w naszym chorym kraju tak jest?

Niestety tak... Kiedys na studiach jedna pani profesor opowiadała, ze była na konferencji naukowej w Berlinie. (Studiowałam kierunek pseudomedyczny) i tam weszła w dyskusję z inna kobieta na temat ubezpieczenia zdrowotnego, kolejek do lekarzy etc. I tamta Niemka nie mogła zrozumieć tego, że w Polsce ludzie, którzy odprowadzaja składki na leczenie, chodzą prywatnie do lekarzy. Że jak to tak... myslała, że prywatnie chodzą tylko ci, którzy nie płacą na ubezpieczenie zdrowotne.. Jakoś nie mogła tego pojąć.. ;) więc chyba tylko u nas takie "akcje" są..

Kurcze, ale to nienormalne jest :( Dopiero jak człowiek jest już naprawdę w złym stanie, to przyjmą go do szpitala. A jak wczesniej można było tego uniknąć lecząc - to nie przyjmą do specjalisty, bo się czeka na wizytę miesiac, dwa... A najgorsza jest bezsilność, gdy nie ma sie kasy, żeby ich wszystkich olać i iść prywatnie :o