Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the age of dissonance

Dwa światy:((((((

Polecane posty

Gość the age of dissonance

Nie mogę sobie poradzić z problemem, który nie powinien nim być.Może Wy poradzicie co w takiej sytuacji mogłabym zrobić? Jestem z facetem od 3 lat, jest Nam razem super.Mamy podobne poglądy na życie i ogólnie się "zgraliśmy". "Schody" zaczynają się w naszych rodzinach.Moja to taka typowa, tradycyjna, kościołowa, do tego zakłamana, bywają bardzo wulgarni zwłaszcza matka.Do tego mają strasznie jednostajne pojęcie o życiu.Generalnie lubią się narzucać, są nachalni, lubią się wtrącać w nieswoje sprawy itp.Wcześniej będąc w liceum byłam od Nich uzależniona, więc musiałam się dostosować.Kiedy wyjechałam na studia, odżyłam, mogłam spokojnie wyrażać swoje poglądy, żyć tak jak chcę.Oczywiście moja rodzina na siłę próbowała mnie zatrzymać, abym była podobna do Nich, małżeństwo, rodzina, dzieci, kościół i intrygi za plecami. Rodzina mojego faceta jest zupełnym przeciwieństwem mojej.Czuję się z NImi jakbym była w domu.Czuć ciepło od tych ludzi. I teraz: staram się utrzymywać poprawne stosunki z moją rodziną, w końcu to jedyna jaką mam, ale i tak wszystko jest żle.Cokolwiek zrobię, to od razu krytykują.Jestem uważana za czarną owcę.Jedynym powodem, dla którego utrzymuję z Nimi kontakt jest moje małe rodzeństwo. Do tego matka nie lubi mojego faceta, ale ponieważ mieszka w małym miasteczku, w którym wszyscy się znają, chce żebym z Nim przyjeżdzała.Wszystko na pokaz.Nie chodzi Jej o ludzi(Nas), ale o to, że przyjechaliśmy. Jestem rozbita, chciałabym, żeby moja rodzina akceptowała mojego faceta i na odwrót.Oczywiście muszę się zawsze nagimnastykować, ze jakoś to wszystko wyglądało.Matka dzwoni do mnie i mi chrzani, że jest taki i owaki, On nie chce jeżdzić, bo wie, że Go nie akceptują.I ja jestem tą osobą, ktora ma wszystko wysłuchać itp.Mam tego dosyć.Wiem, że nie długo matka mi postawi ultimatum:rodzina albo On. Kurwa, dorosła jestem a zachowuję się jak dzieciak.Nie umiem postawić sprawy na ostrzu noża i zaczynam wysiadać emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś tak głupia...
to pisz jak dorosła, a nie pokemonami :O co to kurwa ma być, wszystkie zaimki osobowe z wielkiej litery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
Ludzie, tylko proszę, darujcie sobie złośliwe komentarze, bo i tak wiem, ze nie umiem załatwić tej sprawy jak należy.Boję się stracić i jednych i drugich(chłopak).Więc jeżeli ktoś może poradzić coś mądrego, to będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
Jak dorosła: Moja rodzina nie akceptuje mojego faceta, bo ma inne wartości w życiu niż oni.On uważa ich za strasznie konserwatywnych a oni Jego za zbyt nowoczesnego.Totalnie różne poglądy. A ja jestem tak pojebana, że staram się dogodzić i rodzinie i Jemu, sama będąc celem ich ataków.Chcę, zeby było po prostu NORMALNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRRrTynA 23
jego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jemu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
już nie czepiajcie się:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam, ze powinnas sobie odpuscic kontakty ze swoja rodzina, do momentu az oni dojrzeja do sytuacji, co rownie dobrze moze nugdy nie nastapic...wez od nich przerwe, gdyz sa toksyczni i zatruja Ci zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
Cały czas mi zatruwają, ale nie da się z nimi normalnie porozmawiać, bo zaraz są wyzwiska i tym podobne:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz sie calkowicie odizolowac. Rodziny sie nie wybiera, ale Ty masz szanse na lepsza, wiec powinnas to wykorzystac i polepszyc swoje zycie, rowniez jezeli myslisz o swoim mlodszym rodzenstwie, bardziej im pomozesz dajac dobry przyklad, starajac sie lepiej zyc, tak zeby wiedzeli, ze mozna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
Wszystko jest tak pokręcone, że nie umiem tego sama odkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the age of dissonance
Iris, masz rację, zdaję sobie z tego sprawę, tylko strasznie trudno to zrobić, jacy by nie byli, to jednak rodzina.Ja zawsze chciałam, żeby u nas w domu było tak miło, żeby każdy mógł polegać na rodzinie.A tutaj jak popełnisz błąd, to tylko w pysk można dostać i dokładkę w postaci przekleństw.A pózniej przepraszanie...:(((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ich nie zmienisz, ale mozesz ZMIENIC SWOJE PODEJSCIE, co zapoczatkuje reakcje lancuchowa i sytuacja zmieni sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×