Mój facet miał wiele partnerek, choć to nie jedyny 'problem'...

Piszę po raz pierwszy na forum, jednocześnie myśląc 'do czego to doszło!?' Po raz kolejny dopada mnie złe samopoczucie, opiszę swoją sytuację. Mam 21 lat i byłam w 3-letnim związku przed obecnym, mój partner lat 27 (jesteśmy razem 1,5 roku) przede mną miał 8 kobiet ja jestem 9 ! Jakby tego było mało był w jednym związku przez 6 lat, był zaręczony, kupił mieszkanie z poprzednią partnerką, ale się pokłócili... pożniej w 2 lata poprzedzające nasz związek 'zaliczył' 8 kobiet, z czego podobno 2 były bardziej na poważnie (był z nimi po pare miesięcy)... napawa mnie to obrzydzeniem.... tym bardziej że już kojarzę jego 5 partnerek jeszcze tylko 3:/ (Portale społecznościowe + z jedną studiuje na wydziale! + jedną kiedyś spotkałam (myślałam ze to jego kolezanka) ale patrzyła sie na mnie jakbym zabiła jej rodziców, więc zaptałam się mojego kto to? i okazało się że zaliczył ją tydzień przed naszym związkiem! ... płakać mi się chce jak o tym pomyślę... wysłał jej fragment wiersza który pisał do mnie... strasznie mnie to zabolało (tak splądrowałam mu kiedyś pocztę w 5 minut, ale przyznałam się i przeprosiłam - poczucie winy) Dwa dni temu były jego urodziny i jego była (ta z którą był 6 lat) dzwoniła 2 razy, pare miesiecy temu on do niej dzwonił... do tego jego matka bardzo często wciska jakieś teksty typu : " Jak oni mieli mieszkanie... to z ich mieszkania (mówiąc o czymś)... jak on prowadził firmę z tą 'drugą osóbką (mieli swoją firmę) " ... strasznie mi przykro... Wiem, że popełniłam pare błedów, on za dużo opowiadał mi o swojej przeszłości, tego nie da się cofnąć :( Mój partner mówi że czasu nie cofnie... mi to nie pomaga... on jest typem poukładanego, czasem do bólu zimnego ale przez to efektywnego realisty, jest zdecydowany i wie czego chce od życia... a ja (według niego) 'trace czas na takie dołujące przemyślenia' ... no i może ma rację...

Sytuacja z wierszem paskudna... 'teściówka' wredna, choć z drugiej strony to są fakty!, miał wczesniej kogoś długo... ale mogłaby tak nie mówic... kobiet faktycznie troche sporo, ale cóż, jak Ci nie pasuje to jest droga - zostaw go ;P

To prawda, czasu nie cofniesz więc pozostaje Ci zacząć patrzeć na to co jest teraz i na przyszłość albo odejść jeśli jego przeszłość Cię przerasta. Ciesz się, że nie ma dziecka/dzieci z poprzednich związków bo mogło być gorzej.

jak mial duzo lasek to jest dobry w lozku ciesz sie

czy nie?o to pytanie jesli masz to rozpamietywac i mu wypominac to sie z nim rozstan

pytanie si nasuwa co to za panienki i czy go tylko pociagaly fizycznie

a pytalas dlaczego nie byl z nimi dluzej?ja bym byla ciekawa

facet ktory ma 27 lat i mial tylko 8 partnerek hehehe kobieto ciesz sie to ze mial przygody to co kazdy ma i mimo ze sie nie przyzna maaaaa konczyl zwiazek to chcial troche poszalec sprobowac czegos innego a 8 partnerek jak na faceta to skromna liczba duzo mam kolegow podam Ci mniej wiecej liczby hehe zdziwisz sie:) 33 lata- liczyl do 65 potem przestal 34 lata - kolo 50 27 lat- cos kolo 30 w tym Ci faceci mieli dlugie zwiazki takze 8 przy tym wypada marnie tak juz jest ze facet ma potrzeby czesciej niz kobieta sorki ale o co masz pretensje? nie byl w zwiazku tak nikogo tym nie krzywdzil mial ochote na seks to poprostu go uprawial poznal Ciebie i teraz jest z Toba jest Ci wierny? dba o Ciebie? to kurde nie placz i nie wynajduj sobie problemow bo to naprawde bez sensu co mial trzymac prawictwo dla Ciebie? a Ty swieta jestes? masz 21 lat i co ilu mialas facetow boze dzieci innych problemow nie maja naprawde....

Ruchacza pospolitego sobie wzięłaś na partnera życiowego najzwyczajniej!

aseksualny impotent widac masz jakis problem ze soba ruchacz hehehe to ja moge nazwac kolegow ktorych opisalam a nie kolesia ktory w wieku mial 8 partnerek licza tak naprawde 1 w roku nazwala bym go raczej zdrowym kolesiem ktory przynajmniej wie teraz czego chce i co mu odpowiada w lozku!!!!

Jest dużo starszy od Ciebie więc i bardziej doświadczony :) Nie dopytuj o poprzedniczki, widocznie nie były ważne aż tak aby z nimi być do końca życia. Ale jeśli jego przeszłość Cię dręczy zastanów się czy warto tak żyć....

wasze podwójne standardy już nie są ani śmieszne ani groźne jeszcze nie wiem jak je zdefiniować

Z tego co mi wiadomo bywało róznie, z większością niby miał zamiary i plany stworzenia czegoś, ale niby okazywało się że to nie to, nie te charaktery i się ropadało (jak jeszcze nie zdązyło nic być!?) - ja to nazywam zwykłym seksem - on nie... no ale to ta mniejszość, a co z tą cudowną 4... nie znam tych histrorii, a mój zgrywa świętoszka, zresztą pewnie sprawiłby mi przykrość tymi wspominkami... Tak, zdecydowanie pociągały go fizycznie ale też intelektualnie jak sądzę... (oceniam po tym że to studetki bądź absolwentki - choć to wysokiego ilorazu inteligencji nie gwarantuje)... Jest jeszcze sprawa, prosiłam go żeby się przebadał, mówiłam całkiem poważnie, on sie wkurzył i obraził na mnie, nie czuję się pewnie... mysle sobie... miał ich 7 (ta jedna -8- z ktor był 6 lat była porzadna)... kazda miała minimum 3 facetów (jedna podobno sie puscila na wakacjach z 4!)... no to bosko... zebrałam zniwo choróbsk od ponad 25 osranych facetów... yeahhh

prowokacja!! dziewczyno masz 21 lat a zachwujesz sie jak 15 latka jak ci nie odpowiada zmien faceta i tyle ciekawe ile ty zebralas chorob od tych z ktorymi sie bzykalas tez sie przebadaj najpierw a nie oczekujesz tego od faceta na jego miejscu bym kopnela cie w dupe bo widac ze dojzala to nie jestes zabytnio skoro nie doroslas do zwiazku to po co sie pakujesz wez sobie prawiczka i problem z glowy powodzenia

Wiem, kiedyś też myślałam sobie, seks to zdrowie, czemu mieć pretensje do ludzi którzy uprawiają go tylko dla przyjemności - ale jestem tylko marnym teoretykiem, a poglądy zmieniłam jak się okazało ze mój parnter 'nieco' mnie liczbą przewyższa - problem chyba tkwi w ZAUFANIU - przez to (tę liczbę i 'chwilowe' historyjki trudno mi ufać mojemu partnerowi :(:(:(

a Ty ilu mialas partnerow seksualnych?

Ja miałam jednogo parnera przez 3 lata (wspomniałam wyżej)... bylismy dla siebie pierwszymi seksualnymi partnerami więc na choróbska szans nie ma :D

jiskaniekd - rozumiem Twój punkt widzenia, mimo wszystko dla mnie to temat drażniący, może faktycznie za pare lat spojrzę na to inaczej...

a skad wiesz ze on z innymi sie nie bzykal i nie przynosil Ci czegos? dajesz reke sobie uciac za niego? czemu nie szukalas prawiczka? przeciez chyba zdawalas sobie sprawe ze facet ktory ma 27 lat i dotego byc moze sie podoba kobieta nie jest swietym nie wydymnym hehehehe nie rozumiem mial to mial lepiej zeby nie mial a napier...... Cie , pil , obrazal nie wiem masz fajnego faceta chyba skoro na niego nie narzekasz a przejmujesz sie takimi glupotami a pozatym skad pewnosc ze tamte kobiety mialy syfa ? co ze z nim spaly to odrazu ku... dziewczyno opanuj sie

drazniacy hmmmm dobra masz 21 lat bylas z facetem 3 lata z tym 1,5 roku czyli gdzies mniej wiecej pierwszy raz sie kochalas z facetem majac 17 lat jesli poszlas do lozka z pierwszym po roku znajomosci wiec teraz zastanow sie czy wiek 17 lat jest odpowiednim wiekiem na seks hehe tez mozna Cie za to krytykowac ze jako szczeniara dalas dupy i Twoj facet tez mogl miec by o to pretensje ze w tak mlodym wieku zaczelas sie bzykac no to co bedzie potem ale nie krytykuje Cie prawda wiec Ty nie krytykuj jego a jesli nie masz do niego zaufania i sadzisz ze jest az takim frajerem ze rznol co mogl i z laskami brundymi to po co wogole ciagniesz ta znajomosc skoro tak nisko go cenisz?

Ten pierwszy to pewniak... dalabym sobie uciąć i dwie ręce... a tutaj nawet palca nie ;) Obecny partner ma jednego przyjaciela i mase, podkreślam mase koleżanek, z 2 regularnie się spotyka... nic nie mówie... choć czasem mnie zżera... bo te akurat to dobrze ustawione, zadbane babki, samotne, albo z facetami w delegacjach :/... ja już wiem... zazdrośc, brak zaufania i czasem niska samoocena... tylko co z tym zrobić... toć się nie powieszę ;p

Te ostatnie słowa dają do myslenia ... tzn. ostatnie zdanie... skoro go tak nisko cenie, to po co to ciagne... dzięki za tę myśl...

To chyba siedzi we mnie ! ... smutna acz realna prawda

alez prosze jestes mloda nie wiesz co to zycie i oczekujesz czegos praktycznie nie mozliwego od faceta ja bym sie cieszyla na Twoim miejscu ze powiedzial prawde niz mial by sklamac ze mial powiedzmy 2 i tak prawdy bys nie odkryla pozyjesz troche a sama bedziesz wiedziala o czym mowie

i nie rozumiem kobiet ktore pytaja sie o liczbe mnie nigdy nie interesowalo ile facet mial kobiet lozkowych owszem o jakis zwiazek dlugi pytalam tak samo z mojej strony po co komu wiadomosc ile mialam partnerow nie wiem zeby potem meczyc sie z ta mysla przeszlosc to przeszlosc kazdy ja ma

ok, toteż za Twoją radą, postaram się nie dopierdalać :P choć czasem to bardzo trudne... dzięki za przedstawienie innego punktu widzenia, zawsze coś ;) ps. 18 lat to piekny wiek na pierwszy raz! :)

No dokładnie, więc nie wiem po jaką ja cholere pytałam!? I po jaką cholerę on odpowiedział i mówił więcej... porabane...

18 lat to piekny wiek hehehe nie nie 20 21 owszem masz juz dojzalosc psychiczna zaczynasz zdawac sobie sprawe jak tak narawde wyglada milosc a nie w wieku 18 lat gdzie sie ma pierdoly w glowie ahh ta dzisiejsza mlodziez

spytalas i sie ciesz ze byl szczery!!!

Niby można się cieszyć tą "szczerością", ale wolałabym żeby ukrócił rozmowę, skoro taki doświadczony... ale nie wiedział wtedy ilu ja miałam... więc powiedział co wiedział i klops... ach, trudno żyć teraźniejszością, a to chyba klucz do szczęścia