Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Kira123_

Ja go nie kocham? gdzie leży problem?

Polecane posty

Gość _Kira123_

Witam was moja sytuacja jest bardzo skomplikowana.Mam 22 lata ,bylam ponad rok sama i nagle poznałam jego.Poznaliśmy się na portalu randkowym.Rozmawialiśmy ze sobą ok 3 miesięcy i postanowilismy się poznać.Od pierwszej randki byliśmy nierozłączni ,codziennie sie widywalismy,romantyczne wypady,rozmowy po nocach itp.Byl na urlopie w Polsce przez miesiac .Wszystko tak szybko sie potoczyło.Padły z jego strony słowo kocham Cie,poznał mnie ze swoją rodziną .Wrócił do siebie i zachowujemy sie jak stare małżenstwo! codziennie rozmawialismy przez skaypa ,dzwonił po pary razy dziennie.Problem lezy w tym ze on ma 30 lat i tak krótko znając sie ze mną planuje juz nasza przyszlosc poniewaz twierdzi ze cale zycie na mnie czekal i nigdy juz nie pozna takiej kobiety.Problem tkwi w tym ze za rok planuje studiowac w jego miescie i zaproponowal mi zebym zamieszkala z nim,ale on mieszka w polowie domu gdzie mieszka jego matka,siostra ,szwagier i ktoś tam jeszcze:/ mówiłam mu ze nie wyobrazam sobie zebym mieszkala z jego matka na jedyn podwórku bo majac tyle lat co mam czuje sie niezalezna od własnej matki wiec nie chce nawet myslec o mieszkaniu w jednym domu z jego .Pare dni temu juz planowal wakacje i stwierdzil ze musimy jechac z jego rodzina na wakacje bo jak mnie nie znam to jeezdzil z nimi co rok.dostalam szalu i powiedzialam mu zeby sobie sam z nimi jechac bo ja nie mam ochoty jezdzic z jego rodzina bo sa to dla mnie obcy ludzie,on nie rozumie ze ja chcialabym jechac z nim na wakacje sam na sam a nie z jego rodzina.zauwazylam ze jego rodzina jest dla niego bardzo wazna a ja jestem na drugim planie .wiem ze to jest smieszne bo znamy sie ok 5 miesiecy ale męczy mnie to .bo wiem ze zawsze bede na drugim miejscu.Przez niego nasz związek sie skonczyły nie chciałam z nim byc na początku ,ale stwierdzil ze albo będziemy razem albo znika bo nie pogodzi sie z faktem ze nie chce go.zapędzilismy sie tak krótko sie znamy a juz chcemy planowac nasza przyszlosc , on generalnie chce ma 30 lat ja 22 i boje sie stalego związku a jak powiedziałam mu ze jak cos to mozemy myslec o czyms za pare lat to stwierdzil zebym znalazła sobie innego bo on nie bedzie tyle czekal i swiadczy to o tym ze go nie kocham !!!!!!!! prosze o pomoc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasdsdsd
zawsze rodzina bedzie najwazniejsza, dorosnij dziecino. a dla ciebie kto niby najwazniejszy? twoja rodzina czy pierszy lepszy chlopak? poza tym i tak za stary dla ciebie i co ci powiem to wcale nie ejstem tego taka pewna, ze on zaraz bedzie cchial sie oswiadczac i zenic. chloptas pewnie cche sie zabawic z mlodką a i tak podejrzewam ze cie zostawi, bo tacy 30latkowie samotni to raczej rzadko mysla powaznie o kims. On tylko udaje takiego zakochanego zeby miec przez jakis czas dostep do twojego krocza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Kira123_
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BetowenII
a ja myślę ze to po prostu synek mamusi, ze gdy wyjdziesz z niego będziesz tylko jego własnością która ma sie podporządkować, a twoje życie będzie zależało od humoru teściowej, niczego nie przesadzam, ale weź sobie z nim poważnie porozmawiaj jak to wszystko widzi, jeśli nie nauczy sie odrobiny cierpliwości to daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dododn do
autorko też mam 22 lat a mój facet 31. W moim przypadku przeraża mnie to, ze on już myśli o ślubie i dzieciach a ja wolałabym jeszcze z tym poczekać przynajmniej kilka lat. Poza tym w przeciwieństwie do was my mieszkamy razem. Mimo to dla niego rodzina również jest bardzo ważna. Bardzo lubi różne spotkania i zjazdy rodzinne za czym ja nie przepadam... Np dziś mnie to czeka i nie wiem jak się wykręcić :P Myślę, że może być tak dlatego, że nasi faceci myśląc o przyszłości chcą nas zgrać ze swoją rodziną żebyśmy później mogły się z nią czuć swobodnie i tak dobrze jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka4547
A ja myślę, ze to dobrze gdy facet jest tak związany ze swoją rodziną, bo to znaczy, ze kiedyś jak juz założy własną, to będzie tak samo za nią odpowiedzialny. Kwestia tylko teraz dogadania się w podstawowych sprawach. Musisz mu po prostu szczerze powiedzieć, że dla ciebie tempo jest za szybkie i potrzebujesz więcej czasu. Nie jesteś jeszcze gotowa ani na ślub i dzieci, ani na wakacje z jego rodziną, ani nawet na jakiekolwiek deklaracje... I nie jest prawdą, że facet w tym wieku to już koniecznie maminsynek, którego żadna nie chciała. Często faceci dopiero gdy stuknie im trzydziestka przemeblowują swoje życie, bo dopiero wtedy dociera do nich, że lata lecą. No i budzi się u nich instynkt, żeby zalożyć rodzinę... Kira, ostudź jego zapędy ale nie skreślaj tak łatwo tego związku. To nie prawda, że przy rożnicy 8 lat nie idzie się dogadać... Możesz żałować, jak zerwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×