Złamałam noge na bieżni

Byłam wczoraj 1 dzien w nowej pracy i pokazywałam jak obsługiwać bieżnie mechaniczna i jebłam jak długa :O i złamałam noge.

no to piekna inauguracja

ale z Cię melepeta

mam nadzieje , że bieżni mechanicznej nie uszkodziłas

Ambulans przyjechał, wynieśli mnie na oczach wszystkich i na tym sie skonczyło :O

Byłaś ubezpieczona przez pracodawcę? Płacił składkę na ZUS. To był wypadek w pracy i należy ci się odszkodowanie. Dodatkowo możesz pozwać firmę produkująca bierznię, że stworzyła sprzęt bez zabezpieczeń.

i co dalej?

No i co dalej? Nic, 3 tygodnie w gipsie.

i co najsmieszniejsze byłam na drugi dzień umówiona na randkę z chłopakiem , mialam stracić dziewictwo i wszystko prysło. naprawde choć to śmieszne

MArny podszyw :O

no to lecz się bo ja czekam na istruktorkę obsługi biezni machanicznej

Ale byście widzieli jak rypłam to wszyscy ucichli :D

dałąś dupy i tyle ,tam jestes juz spalona ,a ci co to widzieli pewnie leją do dziś :-D

sie pewnie zwolnienie ;)

No i bardzo dobrze i tak bym sie juz tam nie pokazała ze wstydu :O

założe się ,ze ci co to widzieli przyjda do ciebie w odwiedziny i pokażą cie w uwadze albo opowiedz nam swoja historię

Nie przyjdą bo nie wiedzą gdzie mieszkam.

od pracodawcy wezmą namiar ,przyjada z kwiatami i złotą miniaturką biezni mechanicznej