Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciagle sie zastanawiam

Chyba zwariowałam:/

Polecane posty

Weszłam na forum, bo dzisiaj to dla mnie jedyna opcja,żeby się komuś wygadać. Chyba się zakochałam i to w moim dobrym kumplu.Nie wiem jednak, jak to rozegrać, bo nie jestem pewna tego, czy on do mnie czuje to samo. Wiem,że jeśli ujawnię swoje uczucia zbyt wcześnie, a on traktuje mnie tylko jak dobrą koleżankę, to spieprze coś fajnego. Uprzedzam wredne pytania-nie jestem nastolatką, po prostu szukam porady na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba tez zwariowalam
witaj w klubie ja tez zwariowalam i zakochalam sie pomimo, ze jestem mezatka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poważnie? sądziłam,że tylko mnie pogięło :p najgorsze jest to,że niedawno zerwałam zaręczyny z moim długoletnim partnerem, niby jesteśmy nadal razem,ale ja już czuję,że to nie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim powinnaś najpierw zakończyć swój obecny związek. Być może wtedy wszystko samo się rozwiąże, bynajmniej wtedy, gdy Twój przyjaciel również ukrywa swoją fascynację Twoją osobą. Poza tym nie jest sztuką budować szczęście na czyimś nieszczęściu - mam tu na myśli Twojego niedoszłego męża. Czas, czas, czas i wszystko samo się wyklaruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naj naj naj Najnormalniejsza - dziękuję za normalną wypowiedź, to tak rzadko teraz spotykane na forum :) Masz rację, nie mogę budować szczęścia na jego nieszczęściu i zamierzam w najbliższym czasie zakończyć nasz związek. Dodam tylko,że mój obecny partner sporo mówi o miłości,ale jednocześnie, po jego zachowaniu można wywnioskować coś innego, więc nawet nie wiem, czy będzie cierpiał po rozstaniu, bardziej ucierpi jego ego, bo kobieta go rzuciła :o Poza tym, boję się, mimo iż wiem,że to głupie, że zostanę sama... Zawsze starałam się postępować odpowiedzialnie i lojalnie wobec ludzi, a teraz czuję się jak świnia, bo chcę zakończyć pierwsza coś,co od wielu,wielu tygodni nie funkcjonuje tak jak powinno. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przed samotnością?-To niedorzeczne, odnoszę wrażenie, że samotna to Ty jesteś właśnie w tym związku. Dopóki go nie zakończysz, nie podejmiesz się próby przekonania się czy możesz być bardziej szczęśliwa. Związek z rozsądku i ze strachu przed samotnością zawsze zdążysz zawiązać.. Jednak przecież taki nie daje szczęścia prawda? A czyż to nie szczęście jest najważniejsze? Wiesz, jeszcze jedna rzecz ode mnie.. Odnoszę wrażenie, że ten przyjaciel też wcale nie jest dla Ciebie uosobieniem ideału, że tak naprawdę byłby jedynie obiektem zastępczym, a w rzeczywistości marzysz o czymś zupełnie innym.. Daj sobie szansę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetne spostrzeżenie, niestety masz rację, bo właśnie tak jest,że czuję się cholernie samotna w obecnym związku :( Wiesz pewnie sama,że słowa to za mało,żeby być szczęśliwym. My kobiety musimy czuć się kochane,a nie o tym słuchać :o Natomiast, co do przyjaciela, czuję, że mamy dużo więcej punktów stycznych (jeśli tak to mogę ujać) aniżeli z moim chłopakiem. W jego przypadku to jest tak,że boję się zaryzykować, o my aż za dobrze się rozumiemy. Wiem, jak to absurdalnie brzmi,ale tylko z nim tak dobrze mi się rozmawia, potrafimy gadać po kilka godzin,a czas ucieka wtedy niesamowice szybko. Zastanawiam się po prostu, czy to możliwe? Czy może skończy się to, gdy się zwiążemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz z całą pewnością łatwiej jest być idealnym przyjacielem niż idealnym partnerem, jednakże kto nie ryzykuje, ten się nie przekonuje;) Może czas najwyższy wnieść w swoje życie troszeczkę pozytywnego zamieszania, a przede wszytskim walczyć o swoje szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare baby i w głowie jedno
a co swędzi was ? w waszym wieku wypada dawac dobry przykład nie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×