problemwzwiazku

od dwóch miesiecy spotykam się z pewnym chlopakiem, na poczatku traktowalam to jako wakacyjną miłostke ale teraz coraz bardziej sie angazuje - on chyba podobnie. po miesiącu naszej wiadomosci zaczelismy uprawiac seks(prosze bez zlosliwych komentarzy). Nie okazał sie w tym najlepszy z reguly jest game over po 10min kiedy ja sie ledwo zdąże nakrecic. On wie o tym ze mnie nie zadowala raz chcial nadrobic minetką - bylo miło ale wtedy jak juz wszedl to skonczyl po 3 minutach. Kolejny problem tkwi w tym że oboje mamy problem z otwartą rozmową-ja sie otwieram zawsze jako druga w rozmowach z ludzmi a on chyba wcale. Raz szczerze rozmawialismy o jego byłej to potem powiedzial ze tego zaluje bo nie lubi sie otwierac przed ludzmi. A mi coraz bardziej zalezy.. Co robic? dac sobie siana poki sie nie zakocham na amen? jakims szczegolnym sposobem namowic go na szczerą rozmowe? Jakim? i co z tym jego szybkim koncem- czy nad tym mozna jakos "pracowac"??

.

Tobie się podba, jemu też - na jaki temat więc chcesz szczerze rozmawiać? Chcesz ustalać relacje w związku? Czy moze cos innego? A co do wczesnego wytrysku - sa techniki, ktre pozwalają nauczyć się to kontrolować. A moze tak bardzo go pociągasz, ze on nie moze wytrzymać?