Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lostness

PORADŹCIE!!!! 10 lat starszy mężczyzna...

Polecane posty

Witam wszystkich! Mam nadzieję, że uzyskam kilka porad, bo już sama nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić... Ja mam 22 lata, on 33. Znamy się rok, razem jesteśmy od pół roku. On jest fantastycznym mężczyzną-nigdy lepszego nie spotkałam. Dba o mnie jak nikt na świecie, jest troskliwy, czuły i ogólnie jest bardzo dobrym czlowiekiem. Jest w dodatku bardzo religijny w przeciwieństwie do mnie co go bardzo boli. Jest pedantyczny i taki poukładany i tutaj też jesteśmy przeciwieństwami. Ale najgorsze jest to, że on już bardzo chciałby założyć rodzinę i mieć dzieci, a ja nie jestem na to gotowa. On mnie kocha, mnie na nim zależy, ale nie jest to jeszcze dla mnie miłość... Dzisiaj mieliśmy znowu poważną rozmowę. On jest bardzo smutny, że ja jeszcze nie jestem gotowa na założenie rodziny. Z jednej strony nie chcę się z Nim rozstawać, bo każdego dnia czuję coraz mocniej, że jest dla mnie kimś szalenie ważnym i coraz mocniej się zakochuję, ale z drugiej strony wiem, że on oczekuje ode mnie więcej... Nie chcę za rok Go zostawić i żeby miał do mnie pretensje, że go porzuciłam, bo nie byłam gotowa. On już chciałby ślubu, dzieci, a nie zwykłego chodzenia. Czuję przez to ogromną presję, a przecież jestem taka młoda i jeszcze tyle przede mną...Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka11111
Powiedz mu że muicie się lepiej poznać. żę po prostu chcesz mieć rodzine dzieći ale z a jakieś 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu dokładnie
to co tu napisałaś. ze jest dla Ciebie ważny, ale nie jesteś jeszcze na to gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sory ale w pol roku
nie zdolalas nikogo na tyle poznac zeby stwierdzic ze to do konca zycia. nie pakuj sie wpieluchy tak mlodo bo juz z tego nie wybrniesz pozniej, albo za przynajmniej dobrych pare lat. nie zrywaj z nim, po prostu mu powiedz, ze musi jeszcze poczekac i tyle. na prawde dziwie sie chlopu ze po pol roku juz chce rodzine zakladac. skonczylas juz szkole? masz jakas prace? a on ma stala prace? jakie ma wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Przyjrzeć się. Jeśli kocha, to zaczeka z rodziną i dziećmi ;) To pisałem ja- 33 latek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja też
11 lat Ale co do tematu , to jeżeli już teraz się zastanawiasz to co będzie dalej . Piszesz że tyle jeszcze przed tobą, czyli liczysz że coś się pojawi jeszcze w twoim życiu a wtedy co , starszego pana na bok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja też
Jeżeli już teraz cię to zastanawia to różnie może być póżniej . Piszesz że tyle jeszcze przed tobą , czyli liczysz że ktoś się pojawi , a wtedy co starszego pana na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spiesz sie,wyglada na to ,ze juz czeka na Ciebie zlota klatka,a w niej dwojka co najmniej dzieci,a ty w roli kury domowej,zbyt nachalnie Cie namawia ,cos tu nie gra.Powinno to byc dla Ciebie ostrzezeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierka90
Nie da się jednocześnie mieć ciasteczka i go zjeść. Zerwij z nim🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psu się nie ufa nigdy -
masz dylemat - nie obiecuj. Bardzo proste. Wszystko pięknie, tylko dlaczego tak go nagli do tej rodziny ? Z powodu religijności- tzn. NIE dla seksu przed ślubem, "dojrzałego wieku" - boi się , że to może ostatnia szansa ; a może go jakaś panna wcześniej wykolegowała i teraz chce jak najszybciej usidlić , zanim następna mu ucieknie/? Są ludzie, którzy po pół roku "czują" że to jest to. Ale pamiętaj - muszą to czuć obie strony, żeby coś z tego było dobrego. Przemyśl wszystko dokładnie, postarajcie się dojść do jakiegoś kompromisu... Bo jeśli ten człowiek naprawdę Cię kocha, szanuje Cię i jesteś dla niego na jak to mówią "pierwszym miejscu" to może nie warto szukać miłości z filmu, bo taka zwykle więcej szkód niż pożytku przynosi. A miłość szacunek i akceptacja męża (w perspektywie) to jest coś, co naprawdę jest bardzo wartościowe, i wcale nie takie częste. Moim zdaniem potrzebujesz trochę czasu, by rozeznać się w swoich uczuciach i szczerości jego uczuć. Rozmawiajcie !! To jedyna droga do tego, żebyście razem coś osiągnęli. Powiedz mu, że nie czujesz się dojrzała do małżeństwa, macierzyństwa - że on ma 33 lata, przeżył studia, młodość - a Ty masz 22 i nie chciałabyś jeszcze wychodzić za mąż, mieć dzieci, chciałabyś się rozwijać, kształcić, wyjeżdżać na wakacje, kupić sobie od czasu do czasu jakiś modny ciuch, na który wcześniej nie miałaś pieniędzy, a po ślubie będzie Ci szkoda wobec codziennych wydatków- a nie martwić się już teraz, co od 1 do 1 do garnka włożysz i czy dzieci będzie czym wykarmić, czy praca będzie .... Szczera rozmowa - to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika83
Miałam taką samą sytuację... w wieku 21 lat wyszłam za mąz za starszego o 9 lat mężczyznę... i nie z przymusu tylko po prostu z milosci. Po 7 latach malzenstwa, raz jest lepiej raz gorzej, ale patrzac z perspektywy czasu uwazam, że zamiast wykorzystac swoje najlepsze lata na zabawę ja weszłam w role dorosłej kobiety, uważam ze bylo to troche za wczesnie. Więc radzę jeszcze poczekac z malzenstwem, nie ma co sie spieszyc, co ma byc to będzie a Ty sie baw dziewczyno bo jestes mloda, wiec jak nie teraz to kiedy, pozniej bedziesz zalowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika83
Baw sie dziewczyno zyciem bo jestes mloda.Na malzenstwo jeszcze przyjdzie czas. Ja w wieku 21 lat zostalam zoną z milosci, nie z przymusu i patrzac z perspektywy czasu wiem, że stalo sie to za wczesnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkumaa
Daj facetowi spokoj.On niech nie traci czasu na Ciebie i znajdzie sobie odpowiednia kandydatke.a TY sie wyszalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście pomyliłam się z tym wiekiem, bo omyłkowo wpisałam 33, a w rzeczywistości ma 32 lata. Z tym śpieszeniem się do małżeństwa to rzeczywiście jest tak, że on chyba czuje, że to jego ostatnia szansa i chciałby mnie jak najszybciej usidlić... Ja jestem atrakcyjną dziewczyną, wielu się za mną ogląda co go też denerwuje i chyba też stąd taki pośpiech, żeby już mieć pewność, że będę tylko Jego... Już mu to mówiłam, że nie jestem do tego po prostu dojrzała, jeszcze nie czuję tego instynktu... I tak jak napisała ,,Psu się nie ufa nigdy" już kiedyś miałam takiego księcia z bajki, który nie dał mi nic dobrego, wręcz przysporzył mi wielu cierpień... A tu mam cudownego i wartościowego człowieka, którego nie jest tak łatwo zostawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze studiuję, on już jest po studiach, ma wyższe wykształcenie i bardzo dobrą i dochodową pracę, własne dwa mieszkania i ogólnie jest ustatkowany, ale ze mną jest trochę gorzej, nie mam stałej pracy. Oczywiście mógłby mnie utrzymywać, ale mi to nie odpowiada chcę sama do czegoś dojść i mieć własne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghytjhyryu
Zadaj sobie pytanie- czy gdyby miał tyle lat ile ma, ale nie miał dochodowej pracy i dobego wykształcenia- czy byłabys z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ghytjhyryu: Oczywiście, że byłabym z Nim! Gdyby zależało mi na jego pieniądzach to nie byłoby w ogóle tego wątku. Nawet bym o tym nie wspomniała, gdyby nie to, że ktoś zadał to pytanie, bo dla mnie akurat jego finanse nie mają żadnego znaczenia w tej całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×