nie chce byc smutna, ale ine bede sie wypierac, lapie mnie chandra

lapie mnie ta chandra co jakis czas. wiem, to banalne, po prostu nie mam faceta i tyle, ot caly powod:) wlasciwie to nigdy nie mialam faceta i wlasciwie to zye mi sie bardzo dobrze, tylko tak sobie mysle, dlaczego w moim zyciu uczuciowym tak jest? zawsze cos co przeszkodzi, albo mi nie pasuje, albo ja komus nie asuje, albo nawet jakby moglo sie wydawac pasujemy sobie wzajemnie, to i tak nie pasujemy, bo nie wychodzi. mysle sobie-gdzie robie blad? nie chce sie uwieszac na facecie, ale fajnie byloby stworzyc taki zdrowy zwiazek.

up

mam to samo identycznie i tez sie zastanawiam czemu tak jest..a ile masz lat?

mam 23 lata. przyznam, ze czetso to ja odtracalam, bo balam sie sama odtracenia, ale i tak odnosze wrazenie, ze nigdy sie nie uda, zawsze jak kogos poznaje, to juz ostatanio nawet z gory wiem, ze nic nie bedzie, nie zebym sobie wmawiala porazke, ale po prostu tak juz jest. mam/mialam troche problemu z byciem soba, pracuje nad tym.

tez mam 23lata,bylam w zwiazku 3letnim ale zerwalam,tez sie balam odrzucenia...ehh ,jest mi dobrze teraz w stanie wolnym ale czasem mi bardzo brakuje drugiej osoby

ja w sumie tesknie sama nie wiem za czym, bo nigdy tego nie mialam, jednak mysle, ze to fajne;) pracuje nad soba i nad tym, zeby korzystac z zycia tu i teraz nie bac sie wciaz, ze mnie oleje... ja mam taki strach, bo w wieku 15 lat milosc mojego zycia tak mnie olala, chcoiaz na poczatku byl mna oczarowany, to poznije stwierdzil,z enie ma ze mna o czym gadac. no kurwa i tak mi zostalo, przez te 8 lat odtracalam kazdego, a jlsi ja sie uganiama, to za takimi, ktorzy chyba pomogliby mi udowodnic samej sobie, ze moge miec nawet taki "model". ale koniec, nie chce tak juz. fajnie, ze Ty z kims bylas, zawsze to cos. a mi zaraz zacznie sie 24 rok zycia i bez niczego konkretnego na koncie.

lece na basen, bede pozniej, jelsi chcesz pogadac, to pisz, wroce tu;)