Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja już nie wiem co mam myśleć

rozstrojona nerwowo:(:(

Polecane posty

Gość ja już nie wiem co mam myśleć

jestem z facetem, dziś ma sprawę rozwodową... Wczoraj pisze mi że strasznie mu smutno że dziś rozwód... nie rozumiem go... mówi że mnie kocha, że chce zacząć wszystko od nowa i wyjeżdża z takimi tekstami. Dziś jeszcze się do mnie nie odezwał. czy przesadzam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem co mam myśleć
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem co mam myśleć
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrosnaaaaaaaa
wcale ci nie sie dziwie, ja bym tez byla podlamana, zamiast uslyszec ze on sie cieszy ze niedlugo bedzie po wszystkim i bedziecie razem to on mowi ze mu smutno... jakby mu bylo szkoda.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tristan123
rozwód to zawsze jednak jakaś porażka a jak są dzieci to wręcz dramat( o ile tatuś nie jest chlejusem i/lub damskim bokserem ). Może nie jest pewnien czy dobrze robi. Trochę w kiepskiej jesteś sytuacji. Daj mu odsapnąc od tego- w końcu to nie jest łatwa sprawa.Przemyśli i sam o tym porozmawia. W tej chwili sorki za szczerość ale nie ty jestes najważniejsza a on i jego odczucia. Jak będziesz teraz stroić fochy on zrozumie, w jak ciemnej dupie się znalazł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslisz[[[[[
Facet bierze rozwód, na boku nowa dupencja czaka , czort wie, czy lepsza od byłej - w praniu się dopiero okaże .. Dla każdego człowieka to jest stres, a Ty już całe zycie będziesz w takim stresie. Jesteś z człowiekiem, któremu rozbiłaś rodzinę - to nie złośliwość z mojej strony, to stwierdzenie faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wiem co o tym myśle
po pierwsze i najważniejsze nie rozbiłam mu rodziny, gdy go poznałam nie mieszkal z zoną od trzech miesięcy... Więc to nie moja wina. Rozumiem, że jest mu ciężko i to dla niego wielki stres, ale w takim razie nie rozumiem dlaczego skladal mi deklaracje wiecznej miłości i zarzekał się że wszystko będzie wspaniale. ja nie chciałam tak od razu skladać delaracji, ale w końcu uwierzyłam w te jego zapewnienia, a teraz czuję się po prostu oszukana. Bo po co facet sam pchał się w nowy związek, skoro jeszcze zależy mu na małżeństwie... dlatego wlaśnie faceci są dla mnie żalośni!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy gazy co braly....
bylej zonie tez keidys skladal deklaracje idiotko hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
MOze on pojmuje smutek w innych kategoriach niz myslisz.Moze nie chodzi mu uczucie do bylej zony,ale fakt ze cos w co poswiecil wiele energi,lat,pracy okazalo sie niewypalem.Jesli nie zapytasz co spowodowalo smutek, nigdy sie nie dowiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke-oke-oke
Ja chciałam rozwodu, bo to było dla mnie wybawienie. Ale jak już nadszedł ten dzień to była i radość, i smutek. Twój facet tez pewnie to poczuł, zadumał się nad przeszłością. Rozwód - chciany, czy niechciany - to wielkie przezycie. Raczej negatywne. Nie rób mu wyrzutów o te słowa, on teraz potrzebuje Twojego ciepła, a nie wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jak s.
Zonaty facet składajacy deklaracje nowej panience to PORAZKA . Moze to zona go wyrzucila i dlatego nie mieszkali razem a on liczyl na to ze jej przejdzie i bedzie mogl wrocic a ona zlozyla papiery rozwodowe i teraz mu zal ze spierdolil wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meteorologiczna zastanawianka
może facet źle ujął w słowa to co chciał powiedzieć, może mu nie jest smutno tylko po prostu źle się z tym wszystkim czuje czemu się nie dziwię bo to jest stres i nerwy, niekoniecznie musi żałować i tego, że chciałby być znowu z żoną, może po prostu wolałby mieć już to za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Mój eks prosił,żebym wycofała sprawę z sądu, po rozwodzie chciał ,żeby było ,,tak jak dawniej"!....No jasne, stracił służącą do wszystkiego to ma czego żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×