siostra się obraziła ze chce zeby przy porodzie byl moj mąż a nie ona:(

zszokowałam sie tym co mi dzis powiedziała....ze ona chce byc na pół z moim mężem przy porodzie.....jak jej powiedzialam ze chce zeby przy całym porodzie był mój mąż bo nasze dziecko nasza chwila, to sie obrazila, ze ona tego nie rozumie, bo rodzina powinna byc dla mnie najwazniejsza(w sensie ona i rodzice) i ze dla niej to szok i ze moj maz w takim razie moze byc jednoczesnie i przy porodzie i chrzestnym(ona miala byc chrzestna)....nie wiem czy to ja jestem dziwna czy ona.............

jak najbardziej ona:)

jasne, że z nią jest coś nie tak, w ogóle sobie tym głowy nie zawracaj. Jak zobaczy maleństwo wszystko jej przejdzie :)

w dodatku glupie jak huj :O

Obrzydzi go poród i do kochanki pójdzie . . .

przez caly porod. W czym problem? Przeciez tak tez mozna :)

u nas w szpitalu moze tylko 1 osoba

pogadaj z nia na spokojnie powiedz ze dla was to taka intymna chwila i chcecie byc sami.ja tez bym nie chcial zeby byl ktos procz meza(jak dodac jeszcze personel)to juz sie robi cala banda ludzi

mówiłam jej o tym a ona mi wypomina ze powinna byc wazniejsza od meza bo jest moja siostra......

rodzina :D to może jeszcze tatę niech przyprowadzi :D a swoją drogą współczuję mężowi :O nie miej mu potem za złe, że nie będzie się chciał z tobą kochać :O

ale czemu wspolczujesz mezowi?

http://allegro.pl/super-spodnie-ca-ocieplane-i1807945903.html

Twoja siostra jest jakaś jebnięta. Dobrze, że nie chciała asystować przy procesie płodzenia dziecka :| Dla mnie to już chore. U nas też rodzina fochy strzelała, teściowie- że maż chce być przy porodzie, rodzice moi- tzn mama, że nie chcę jej tylko męża, bo po co mąż mi :D

no wlasnie tak troszke na silłe jakby sie wpycha. ja sobie nie wyobrazam zeby byc przy jej porodzie zamiast jej meza. nawet bym tego nie proponowała...ona chce byc pół na pół z moim mężem....osz kurcze niech jeszcze mierzy czas

to TY rodzisz dziecko, i to TY decydujesz kto sie ma e tej chiwli przy Tobie ma znajdowac, a jak siostra tego nie rozumie, to sorry, ale trzeba ja olac :-)

siostry przy porodzie :o zapytaj ją czy przy robieniu dziecka też chciałaby być :D i kibicować :p to chwila twoja i męża , mój mąż był ze mną i nie żałuje, a ja się ciesze że był, nie wyobrażam sobie żeby miał być ktoś inny z rodziny przy mnie, to już wolałabym być sama

zdania nie zmienie...chce tylko meza ale mi przykro ze siostra zamiast pomyslec o mnie to mysli o sobie

no....

no wlasnie rozmawialam z mama i dorzucila swoje: no jak ona chce to moze niech by była na chwile.....matko a co to cyrk?przedstawienie?ludzie beda sie wymieniac, wchodzic i wychodzic? nie rozumiem no po prostu nie rozumiem

ehhh

Jesteście rąbnięci! ;O w sensie twoja siostra!! To jej dziecko? Nie! To twoje i twojego męża! Niech się obraża, takiego typka nie zmienisz.

ludki napiszcie mi chociaz ze mam racje albo cos zeby mnie pocieszyc bo tak sie wkurzylam ta sytuacja ze szok.....:( rodzi sie dziecko moje i meza i zamiast dac nam sie nacieszyc ta chwila to nie...nie wime jak siostra sobie to wyobraza, ze co? ze dziecko sie urodzi a ona wyjdzie na korytaarz i powie mojemu mężowi: urodziła ci sie córka/syn? przeciez to nasze dziecko!

innych problemów, czy spraw na glowie, tylko głupie histerie jeszcze glupszej siostry?

no wlasnie mam inne problemy ale ten tez nie daje mi spokoju

skoro ustalilaś z mężem, że to on będzie przy porodzie, to Twoja siostra nie ma tu nic do gadania - proste

masz nienormalna siostre szok

no a rodzina jej wtóruje, ze ona przeciez tak mnie kocha i w ogole i ze chcialaby przy mnie byc....

A moze jeszcze ktos by chcial? Moze bilety powinnas zaczac sprzedawac... Siostra idiotka, a mamusia nie lepsza - bo siostra chce, to musi se popatrzyc.