Czas dla ukochanej

Witam . Mama taki problem i chciałabym usłyszeć wasze opinie . Otóż jestem z facetem. Myślimy o sobie poważnie (przynajmniej ja) ale nie mam już siły i ochoty znosić jego wiecznego braku czasu dla mnie . Zawsze cos wyskakuje jak nie praca to treningi jaki nie to to tamto. Nie ma dla mnie czasu i mnie to zaczyna meczyc , zastanawiam się czy tak naprawde mu na mnie zależy. Gdy jesteśmy razem to okazuje mi to ale potem znowu nie ma czasu . Kocham go ale czasem myśle ze najlepiej byłoby sie rozstać i znaleść kogoś kto będzie mógł poświecic wiecej chwil dla mnie , nie wiem może jestem za bardzo zaborcza . Za dwa tygodnie wyjeżdza (musi ze względu na pracę) i zamiast ze mna spedzic czas to woli z kolegą mecz ogladac ;/ wkurza mnie to ...

Rozumiem Ciebie w 100%. Właśnie niedawno zakończyłam taki związek. Ja potrzebowałam jego bliskości a on wolał żyć jakby obok siebie. Jeżeli nie pasuje Ci ta sytuacja w związku to się porządnie zastanów póki nie będzie za późno, najlepiej porozmawiaj z partnerem. Uważam, że jak facetowi zależy to pokazuje to i nie daje odczuć, że jest inaczej. Ja niestety czułam się jakby pominięta w jego życiu :) Szczera rozmowa to podstawa, u mnie niestety nic nie dała dlatego jest tak, jak jest :)

dziękuje za wypowiedz. Dla mnie to trudne bo go kocham ale z drugiej strony mnie to męczy ;/ , boję się że jak zakończę zwiazek to potem będę na forum się wypłakiwać że stracilam miłość życia itp...

Nikt wiecej nic nie powie?

mam podobnie:( ja swoje on swoje..

co nie zrobisz to i tak bedzie źle

Ja mam tak samo. Kiedys bylo inaczej razem spędzaliśmy kazda chwile a teraz oddalamy sie od siebie on ma wiecej obowiązków i juz czasu dla mnie mu brakuje..

Tylko że to nie do końca są obowiązki, raczej przyjemności , najgorsze jest że jak jesteś my razem to mówi o ślubie, pierścionku, dzieciach itp. Potem jak nie ma czasu to ja znów się zastanawiam dodam że już raz się na nim zawiodłam bo mnie zostawił z dnia na dzien po roku bycia razem ale po dwóch miesiacach wrocilismy do siebie , teraz wyjeżdza i boję się że sie to rozpadnie ,,ehh

a im się wydaje że wszystko jest ok:(

Ale jakiś powód musiał być, ze Cię zostawił?

twierdził że jest za młody na stały związek że musie się wyszaleć a wiadomo w związku był ograniczony , potem po miesiącu od rozstania zaczoł do mnie pisac i postawiłam mu ultpimatum albo wraca albo nie i wrócił i jestesmy do dzis razem

Wiesz, z taką historią to nie wiem czego Ty się spodziewasz. Pewnie nadal jest "za młody" na związek.

a w jakim jesteście teraz wieku oboje?

ja 20 on 23 ale ja nie mysle o ślubie , mi chodzi o spedzanie czasu jak każda para . Może jest za młody ...

23 to wiek gdzie teoretycznie powoli zaczynają poważniej myśleć, ale to też nie wszyscy różnie z tym jest. Mi się wydaje, że oni poprostu mają zupełnie inny tok myślenia od kobiet:(

Mi też się tak wydaje, Co innego im głowie . Facet ustatkować się chce z reguły koło 30...

Tylko nie liczy się z tym, że moze być już za późno

aaa a co powiesz na to . Jestem na meczu On gra ja jestem na trybunach . PO meczu siedze z koleżankami w knajpce . On tam przychodzi siada koło mnie siedzi z 10 min i pyta czy może isć do kolegów na chwile posiedziec z którymi gra mówie ok . Potem siedze z dwóma koleżankami boks dalej a On z kolegami, wraca tak po 30 minutach. Czy tak się zachowuje facet który chce się z Tobą ożenić ? Dzis był u mnie o gadal że mnie uwielbia że jak pojedzie na szkołę to będzie tesknił że mnie kocha , już gadał o wakacjach w przyszłym roku ... ehh Powiedz też coś o Waszych relacjach

Ja tak szczerze to niewiem co Ci doradzić , nie moge poprostu zrozumieć tej drugiej płci. U mnie jest podobnie, wieczny brak czasu i udawanie, że wszystko jest ok.a nie jest:(

Jedynie rozmowa, chociaż wiem, ze i one nie przynoszą skutku. :(

faceci w tym wieku to jeszcze dzieci, mysla zupelnie inaczej niz my. Tez mialam podobna sytuacje - jak sie widzielismy to bylo ok i pokazywal ze mu zalezy a gdy bylismy z dala od siebie to juz mnie olewal i nie mial czasu...

izka ma racje jak ich nie ma obok to już olewają całkiem

co prawda nie kazdy facet taki jest... widocznie my nie mamy szczescia ;)

Tylko ciekawe w kim tkwi problem w nas czy w nich, skoro wg nich wszystko jest ok.

Miałam kiedyś takiego faceta, wolał gry komputerowe ode mnie. Bolało, ale odeszłam, a teraz od dwóch miesięcy jestem szczęśliwą mężatką i czuję, że ja jestem na pierwszym miejscu :)

Sama nie wiem :) My kobitki potrzebujemy czulosci i chcemy by facet pokazywal ze mu na nas zalezy nawet jak nie jestesmy obok, jednak oni maja troszke inaczej i uwazaja ze skoro raz powiedzieli ze kochaja to teraz maja spokoj na dluuuuuuugo i nie musza nas upewniac o tym co chwile :( tak juz sa skonstruowani

I jesli powazna rozmowa o tym nic nie zmieni to trzeba podjac ta decyzje o zakonczeniu zwiazku nawet jak sie kocha :(

No tak tez tak uważam.. tylko teraz czy tkwić w tym czy szukać dalej, zakładając, że wcale nie musi być lepiej:D

czy to wszystko musi być tak trudne:(

aaa - lepiej myslec pozytywnie, za ten nastepny bedzie o wiele lepszy :) ale... najpierw szczera rozmowa z partnerem :)