Nie chce isć do przedszkola, płacze.

Panie czasem nie są wstanie miec oczy dookoła głowy, tak jak pisałam maluchów jest 24 (od 2 lat do 4l), oczywiscie że Pani nie pozwala ale on itak za chcwile robi to samo. Jak uderzy kolckiem to niestety najczesciej jest to niespodziiewanie , nagle .

wychowujecie? Zdrowy, normalny 3 latek nie histeryzuje, nie ryczy godzinami. Dupy z tych dzieci robicie,sa to przyszle ofiary klasowe :D w szkolach.

a co maja mowic dzieci emigrantow...co musza isc do przedszkola i uczyc sie jeszyka i nic nie kumaja co przedszkolanki do nich mowia...ojjjj....jak sie wam nie chce do roboty to nie robcie z dzieci kalek zeby sobie dluzej w chalupie przy obejsciu posiedziec......tragedia

Zal mi waszych dzieci...oj zal....

tak każde dziecko jakie histeryzuje a było ich 24 sa to ofiary? akurat.

Mój syn ma 2,5 roku do przedszkola nie zamierzam go posyłac -sadzę,ze dał by rade bo jest jedynakiem i bardzo ciagnie go do dzieci,ale po co tracic kase , skoro ja jestem w domu. Jesli dziecko płacze-to zostawianie na siłe-nic nie da - z nadzieja ,że przywyknie. Dziecko nauczy sie ,ze nie moze liczyc na mame- a przedszkolanki -wiadomo jakie sa

3 latek -to jeszce malutkie dziecko i ma prawo histeryzować

s@s@s@- no moja tez jest jedynaczka i ciagnie ja do dzieci, ale jak poszła do przedszkola to przestało ja ciagnac:( zrobiła sie strachliwa taka, jejku! jesli to ma być tak jak mówisz że przestanie na mnie liczyć to jestem załamana, nie chce zeby ona myslała ze jej nie kocham skoro zostawiam ja tam i ona placze cały czas.

ja za rok wyjezdzam do anglii i syn w wieku 6 lat pojdzie od razu do ich 2 klasy i coz, bedzie musial sobie radzic, mowie do niego po ang ale i tak bedzie pewnie problem, a wy sie przejmujecie przedszkolem w polsce....

jaaaacie nie bój się! dobrze robisz naucz podstaw: jeść, pić, toaleta, boli części ciała. Tą klasą 2 się nie martw nauka jest przez zabawę nikt go nie będzie przy tablicy trzymać. Dostanie nauczyciela wspomagającego (prawdopodobnie jakąś polkę) i będzie dobrze, do jakiego miasta jedziecie?

dlatego posłałam syna jak zauważyłam, że chce do dzieci - miał półtora roku, też nie musiałam, ale szybko się zaaklimatyzował i poza początkiem, kiedy się pochorował chodził do przedszkola chętnie

moja nadal nie chce chodzic, bo jak tylko widzi 20 dzieci zaryczanych to sie jej nie dziwie, poostała 5 chodzi z zatknietymi uszami , i potem narzekaja ze głowa ja boli i nie słyszą co pani mówi. ale co zrobić rodzice musza pracowac, i nie wazne ze dzieci sie nie nadaja jeszcze do przedszkola to itak je tam zostawiaja, a te biedulki płacza przez tyle godzin.