Wcale nie trzeba być pięknym,żeby być szczęśliwym,być w związku itp

JEstem tego żywym przykładem.Nie chcę,żeby zabrzmiało to narcystycznie,bo tego nie cierpię,ale faktem jest,że ludzie uważają mnie za śliczną.A mimo to jestem sama,nigdy nie miałam faceta,straciłam już mnóstwo koleżanek i przyjaciółek przez to,ze były o mnie zazdrosne,nawet moja siostra mi wykręca numery :O I po co komu uroda?Znam mnóstwo paskudnych,szczęśliwych ludzi

widocznie masz spaczony gust pokaż fote

i co z tego??? przez moją matke czuje sie jak gowno,mam wrazenie,ze na nikogo nie zasluguje a kazdego faceta odrzucam .. rózni są ludzie,każdy ma praow do miłości,nawet ludzie brzydsi.. nie widzę w tym nic nadzywczajnego .

a kto powiedział że trzeba być pięknym? miłość i uroda nie ida parze - całe szczęście

Donata,a czy ja napisałam gdzieś,że UWAŻAM,że jestem piękna?Napisałam,że ludzie mnie za taka uważają,to jest bardziej miarodajne niż moja opinia. Bardzo często czytam tu topiki w stylu:jestem brzydka,przegrałam życia,nikt mnie nigdy nie zechce,nie chce mi się żyć. Mi też sie nie chce i co z tego,ze nie jestem brzydka

e tam daje i to duuuuużo

W mom przypadku tylko szkodzi na kontakty z innymi dziewczynami.Chyba sie zbrzydzę :O

co z urody jak ma sie zjebany charakter.. i prze dziwna wizje swiata. nic naprawde nic nie pomoze..;/

Potrzebujesz romantycznego ukochanego tylko i tyle! Olewaj rodzinę i znajomych!

"ludzie mnie za taka uważają" jak moja koleżanka się spytała mnie czy jest ładna nie miałam serca zaprzeczyć "ze nie jestem brzydka" czyli się uważasz za ładną prawdę powiedziawszy może nie chodzi o twój szkaradny pyska ale o twój paskudny charakter