Nie daję już rady :(

Nie mogę już wytrzymać w domu.. atmosfera do dupy:( cały czas tylko jakieś kłótnie i to wszystko ech :( Co robić????? Jak to wytrzymać??

z rodzina mezem?

no ale dziewczyno, napisz coś więcej, ile masz lat i kto z kim i jaki Ty masz w tym udział

Sorry lat mam 23 a chodzi o rodziców i rodzeństwo. Każdy powód dla nich jest dobrym powodem do kłótni. Ja mam w tym udział taki że już nie wytrzymuję i mówie co myśle żeby oni się już uciszyli. Mężą jeszcze nie mam. Zdarzy sie ze przez to odreagowuje na chlopaku staram sie tego nie robic ale zdarzylo sie raz czy dwa. Wyprowadzka nie wchodzi w gre bo nie pracuje chwilowo :(

a może zrób naradę rodzinną, serio. Poproś aby wszyscy usiedli i spróbuj pogadać, zaproponuj rozejm, powiedz jak Ci z tym jest , matka na pewno Ciebie wesprze i może coś uda się zmienić. Wszyscy wrzeszczą i nikt nic nie naprawia- najpierw komunikacja a potem napisz jak poszło to pomyślimy dalej

W mojej rodzinie to nic nie da. A mama mnie nie wesprze bo nigdy nie jest za mną, nie mam z nią takich silnych więzi więc nie miałabym co na nia liczyc.

nie ma matki która nie chciałaby być blisko z córką, tylko po drodze wychodzi jakiś syf i potem trudno to odkręcić, poadaj z nią na osobności, zrób kawę i usiądź, nie skreślaj najprostszych rozwiązań bo czsem bywają najskuteczniejsze

Uwierz mi ze sa takie matki. kocham ja bo jest moja mama ale ona mnie tak od zawsze traktuje :( wszystko co zle wrzuca na innych nie widzi swojej winy w calym. Naprawde mam juz tak cholernie dosc tego wszystkiego :(

mam podobnie, nie ma co ztym walczyc, tylko olewac i ciezko pracowac zeby sie wyrpowadzic, nie gadaj z nimi bo to jeszcze wzmaga problem, zyj włąsnym zyciem

no podobnie mam może mniej inwazyjnie. Trzeba nauczyć się z tym żyć. Pamiętaj że wobec ludzi starszych o x lat do tego naszych rodziców nie mamy żadnej siły przebicia choćby robili i mówili największe głupoty. Pozostaje samemu zachować zdrowy rozsądek, nie przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu, w skrócie być trochę samolubnym ale pozytywnie. Dobrze by było gdybyś kogoś poznała, to wiele zmieni, za to rodziców już nie zmienisz, możesz tylko się uodpornić na tą całą sytuację :-)

Tyle ze czasami juz po prostu nie moge i jestem dla nich strasznie nie mila mowiac im prawde co takiego robia. Ale to nic nie daje bo oni i tak swoje. Wiele bym dala aby miec normalna kochajaca sie rodzine. Strasznie szkoda ze takiej nie mam. A jak nie zwracam na nich uwagi no przynajmniej kiedy staram sie nie zwracac to sie tak nie da bo zazwyczaj probuje ich jakos uspokoic zdeby juz skonczyli i sie uciszyli. Ech zycie.. :(

to ja GaGaGa mam 2 konta