jecie slodycze w tygodniu? w sensie jakies czekolady batoniki?

ja jem codziennie jakas slodkosc, ale chyba jestem osamotniona. moje kolezanki w pracy jedza jakies warzywa, marchewki i krzycza gdy wyciagam batonika, bo mowia ze je kusze !

tabliczkę czekolady dziennie - jak mam oczywiście. Słodycze też codziennie. Jak nie mam - w domu - to zawsze mam słoiczek nutelli - lubię posmarować wafle ryżowe i mam ciastko :-) Do pracy czy szkoły też mam zawsze jakiś baton. Warzyw i owoców nie jadam w ogóle. Ps. mam 16 kg niedowagi, więc mogę żreć, a nie tylko jeść - do woli! :-D

Przepraszam - nie 16, tylko ok 10. Schudłam 16 kg.

jak to zrobiłaś że schudłas i nie masz jojo po takim jedzeniu? :)

to ze masz niedowage nie znaczy ze masz robic ze swoiego organizmu smietnik :O nawet szczuple osoby zapadaja na cukrzyce, ktora moze brac sie ze zlej diety. ja nie jem slodyczy raczej, ogolnie to tylko raz na jakis czas mam faze, ze musze bo nie wytrzymię :P

? ale wy macie pytania :O

co znaczy "w tygodniu"?

Schudłam w bardzo krótkim czasie na skutek stresu. Jestem zdrowa jak ryba, lekarze każą mi jeść torty itp. bez ograniczeń - a że lubię słodycze - to ok. I tak nie tyję :-)

oczywiście ,że jem wszystko jest dla ludzi,nie przesadzajmy ,nawet na diecie dozwolona ,jest czekolada,ale nie cała ,tylko np 4 kostki.,herbastniczki 2 sztuki itd

oj, zmien lekarzy :( cukier nawet u szczuplych jest szkodliwy :( raczej polecam Ci pij sobie kozieradke, ona powoduje przyrost wagi, masy. nie truj sie cukrem, cukier to trucizna :(

codziennie jem

jedyny cukier ktory jest akceptowalny dla mnie to ksylitol albo ten ktory jest w owocach, owoce to dla mnie jedyne slodycze po ktorych nie mam wyrzutow sumienia :P a i tak rzadko jem slodkie rzeczy.

ja w ogóle nie jem słodyczy, nie żebym miała jakieś postanowienia czy się odchudzała, po prostu jakoś mnie nie ciągnie i zawsze dziwiłam się znajomym jak pożerali batoniki... ale ja od dzieciństwa nie miałam ciągotek do słodyczy. Czasem tylko przed okresem mam ochotę na co słodkiego ale jedna czy dwie kostki czekolady mnie zaspakajają :)