Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość violka :)

obawiam się , że mój narzeczony mnie "zdradzi"

Polecane posty

Gość violka :)

ciężki czas przed nami... :( mój narzeczony wyjeżdża na 6-cio miesięczną szkółkę policyjną, nie wiadomo jak to będzie z przepustkami, a w tej szkółce to jest tak, tam mieszkają i mężczyźni i kobiety, w jednym budynku, może i nawet drzwi w drzwi, mój ukochany zawsze był mi wierny bo raczej nigdy nie miał okazji do grzechu, jestem jego pierwszą dziewczyną, jesteśmy razem 5 lat, on mówi że robi to dla nas, bo niby w policji to stała praca, więc i kredyt lepszy oraz inne przywileje, ale na co mi to skoro mogę go stracić, przez to, że on może się tam zabawić z jakąś inna, w dzień mają zajęcia a wieczory raczej wolne, więc wiadomo co będą robić... może to chore, bo mu ufam, ale boję się, niektóre dziewczyny potrafią być namolne... jak to przetrwać, a na dodatek ja studiuję zaocznie od pt. do nd. i to co tydzień więc jak on czasem dostanie przepustkę to ja i tak mam zajęcia-mieszkamy razem, trudny to będzie czas, nie wiem czy przetrwamy... :( pocieszcie mnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
to się określ do końca bo chyba sama nie wiesz kim jesteś skoro piszesz że mu ufasz to daj sobie spokój z tymże obok kobiety będą:O przecież zawsze będą inne kobiety w jego otoczeniu więc jak będzie tylko chciał to i tak to zrobi nawet wyjeżdżać nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
to kochaj i żyj również bez niego prawdziwa miłość jest inspiracją a nie męczeństwem :) więcej wiary kobieto w samą siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oko z błyskiem
Moj facet to stary policjant z wieloletnim stażem. Do tej pory wspomnina tego typu szkółki ;) Ale bal Ci sie zacznie jak pojdzie do roboty. Komenda to jedna wielka wspolnota, gdzie parzą sie ze sobą, bo musisz wiedziec, ze policjantki to bardzo wyzwolone kobitki. Policjanci to chamy i raczej nie przepuszczaja okazji.No i jeszcze te malolaty, ktore lecą na mundurek. I do tego oczywiscie morze alkoholu, które Twoj luby w siebie wleje. Moze Cie nie pocieszylam, ale prawde masz 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chocią ktoś normalny się znalazł... to są problemy życia codziennego, a ludzi tylko krytykować potrafią, dzięki. oczywiście że nie będę mu robiła problemów będzie co ma być :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllllkoio
hehe :) proszę jak chce tajemnice wyciagnac, oczywiscie nie mów jej bo potem bedzie gnebiła chłopaka. Tu masz racje, zdradzi cie na pewno o ile jest zdrowy i zdrowo sie podobaja mu kobiety. Siła wyzsza. i 6 mies nie jest w stanie wytrzymać, po alkocholu wsród kobieta napoalonych które sie nie licza sie z tym czy ma dziewczyne, zone bo najczesciej tez sa zajete. stracic go raczejj nie stracisz, bo co innego jest miłośc a co innego sex dla zabawy, pod czas imprezy itg. Na twoim miejscu bardziej bym sie bała zeby urzywał przezerwatyw, bo jeszcze tata zostanie przez przepadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLLKOLIO
powiedzialam ci ....matoły do szkoły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oko z błyskiem
Na temat szkoly? Piją, bawią się, kroją sie. To specyficzne srodowisko, a On nie bedzie chcial odstawać od reszty. Do tej pory przy gorzole zdarza im sie wspomniec jakas bibkę. Ostatnio na ich komende przeniesiono policjantkę, którą nazywają " czarna dziura"bo w szkole dawała w kakałko. Moze to szokujace ale tak wlasnie mi to wyjasnili. Ja mojego poznalam juz po szkole, wiec nie musialam sie martwic:) lllllllllllllllllkoio napisala swiętą racje.Raczej zdradzi, byle z glowa.Zeby cos mu sie nie przykleilo. Ty wyluzuj i tak wplywu na to miec nie bedziesz.Czego oczy nie widzą... Powtarzam, ze jesli przetrwacie to bal dopiero przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy piszesz prawdę czy jesteś koleją złośliwą osobą.... czyli tak naprawdę musiała bym się z nim rozstać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałaś kiedyś w życiu lub tv zdrowy związek policjanta? Policjanci, lekarze, taksówkarze są skazani na trudne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale taka jest prawda, ze
nawet jak cie tam zdradzi to przeciez pewnie ci o tym potem nie powie, wiec i tak sie nie dowiesz i bedziesz sie zamartwiac cale zycie, bez sensu tak, albo ufasz albo nie i wtedy szukaj innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgwegweg
ja nnie wierze że ufnośc wystarcz to bedzie 6 długich miesięcy, a wokół mnóstwo napalonych lasek Wystarczy że RAZ się ostro upije, a może w tym czasie się posprzeczacie przez tefl, albo coś - i już zerznie inną Moim zdaniem na zdradę jest 99% szans w tym przypadku pamiętaj o starym przysłowiu, że to okazja czyni złodzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ciebie rozumiem:( Uważam że facetom do końca nie idzie ufać :( niestety sama mam faceta 4 lata i też mu nie ufam do końca . Słyszałam co się tam dzieje na tych szkołach wiec nie zazdroszcze ale chyba nie masz wyjscia musisz uwierzyć a prawda jest taka że jak zdradzi a nie będzie chcial Cie stracic to i tak Ci nie powie:( trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu tak strach o faceta??? jest chociaz przystojny?? bo jeśli nie, to bym się tak nie martwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka :)
jest przystojny i super jestem z nim 5 lat w przyszłym roku slub!!!! wiec nie chce niespodzianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szalej dziewczyno
Też mam policjanta w domu, z 15-letnim stażem pracy. On na szkółce był 9 miesięcy. Ani mnie nie zdradził, ani nie wspomina takich sytuacji odnośnie kolegów. Przyjeżdżał na przepustki praktycznie co tydzień. Jak facet będzie chciał zdradzić, to zrobi to i na wyjeździe integracyjnym z firmy, nie musi być na szkole policyjnej :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjkghkghfsglkjs
jestes jego pierwsza dziewczyna, byc moze bedzie chcial sprobowac tej drugiej, to czesty przypadek u bylych prawiczkow lub bylych dziewic, na twoim miejscu raczej bym uwazala, z tego co piszesz jakos do konca mu nie ufasz,pomimo ze jestescie tak dlugo w zwiazku,mam nadzieje tylko ze nie zaczynaliscie tego zwiazku za malolata,bo widze to nie zbyt kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona bez slubu 35 lat
Wyluzuja... ale rozumie Cie bardzo dobrze. Moj facet tez jest policjantem, juz od 20 lat w zawodzie. I powiem Ci, ze to charakter czyni czlowieka takim jaki jest a nie zawod. On tez ma rozne imprezy ze swoja grupa, sa tam tez inne kobiety. Tez bylam ciagle tam zaniepokojona, te ich wyjazdy na trzy dni na przyklad. Mialam trzy noce bezsenne. Ale jak ich wszystkich poznalam i jak zobaczylam jak te imprezy wygladaja to mi przeszlo. Kilka razy mnie ze soba zabral zeby mi pokazac z kim pracuje i zebym sie uspokoila. I powiem Ci, ze poznalam wielu fajnych facetow i normalne kobiety ktore tez sa matkami i czyimis zonami lub tez dziewczynami. Alkohol byk, ok. I coniektorzy przesadzali ale jego grupka zachowywala sie normalnie i wesolo i potem spac i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ale to bedzie dla ciebie znaczy dla waszego zwiazku sprawdzian,jesli cie kocha to bez wzgledu na namolnosc innych kobiet nie zdradzi cie, sa mendy na tym siwecie dla ktorych zdrada to norma, ale jesli twoj facet jest porzadny i cie kocha na pewno nie masz sie o co bac, zreszta co to za glupie tlumaczenie ze bedzie daleko ze wolne wieczory ?to tak jakbys musiala go pilnowac bo jesli nie to poleci do innej co to za zwiazek?ludzie musza sobie ufac i byc w porzadku czy sa obok siebie czy z dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooliganx
Witam wszystkich w temacie. Byłem najszczęśliwszym facetem pod słońcem dopóki moja "żona" nie poszła do szkoły policji w Legionowie w czerwcu 2013r po 2 miesiącach zupełnie przez przypadek zobaczyłem biling sms-ami i połączeniami nawet do 400 sztuk dziennie. Zaczęło się już po 6 dniach w szkole. Obecnie jestem w fazie rozwodu - nigdy jej nie zdradziłem a nawet nie pomyślałem o tym. Zapewniała mnie że będzie wierna ble,ble, ble...Facet młodszy o jakieś 5 lat z jej plutonu też ma ma nażeczoną- hihihi taż pewnie myślała że wierny?!?, (była) żona ma 31 i nie miała żadnych skrupułów nawet jak wracała na weekendy jak już spałem sms-owała z nim do 3 nad ranem. To silniejsze od niej i wiem, że nie jestem sam .Kobiety głupieją na tego rodzaju szkołach wiem od kolegów z mundurówki. To mit o uczeniu się dzień w dzień do rana hehe... jak egzamin raz na tydzień lub 2 to wierzę bo sam studiowałem i wiem jak jest. Ale w moim przypadku to wszystko kłamstwa, że się uczy i jej nie przeszkadzać, a prawda była taka iż zabawiała się z kochankiem....................................... To tyle PANOWIE NIE WYSYŁAJCIE SWOICH KOBIET JAK NA PRAWDĘ JE KOCHACIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj znam kilku policjantów. Jeden mój kolega ze studiów pieprzył co się dało, szczególnie bliskie koleżanki swojej 'narzeczonej'. Potem był ślub, ale niewiele zmienił. Poszedł do szkółki i mi opowiadał co się tam działo. Inni koledzy też nieźle szaleli. Sama miałam miły romans z policjantem, ale znudził mi się po kilku miesiącach. Powiem tylko, że był na tyle bezczelny, że pieprzyliśmy się w jego mieszkaniu i w łóżku, które dzielił z żoną (i nie powiem fajna d*peczka z niej była). O policjantach wiem to i owo, ale na partnera na poważnie to nigdy bym nie wzięła takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się na zapas. I tak w razie czego się do niczego nie przyzna przecież, więc się o niczym nie dowiesz. Będziesz sobie żyła w błogiej nieświadomości, z ufnością, że jesteś ta jedną jedyną dla swojego ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli narzeczony to pies... moja zona obawiala sie bardzo ze zdradze, w koncu to sama zdradzila.. takie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej nie inaczej, ale tak będzie, jeżeli już się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam sytuacja autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, słuszne obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×