znajoma wychodzi dzisiaj za mąż, teraz siedzi u fryzjerki a jej przyszły mąż ...

... siedzi na gadu gadu, do ślubu 3,5 godziny. Wyluzowany facet widzę.

no i co z tego? :O

ja tez miala duzo na glowie a maz nie mial co robic to dzwonil co chwile:P

no to, że facet jest wyraźnie wyluzowany bo chyba powinien się teraz już mega stresować

moze tak wlasnie stres niweluje? poprzez rozmowe na gg?? niesadzisz?? zreszta moze kompa ma tylko wlaczonego:D na slub zdarzy 3,5 godziny to masaaaaaa czasu facetowi wystarczy okolo 20 minut:D golenie, prysznic, garnitur

a to jakiś wymóg jest? Że ma się stresować? :D:D:D bzdura

nie chodzi o to, że wymóg to jest jakiś tylko wszystkie kobiety zawsze się strasznie stresują ślubem więc jakoś takie dziwne mi się to wydało, wiem, że zdąży w 3,5 godziny, facet wiele do zrobienia nie ma

ta znajoma teraz siedzi u fryzjera lub już u kosmetyczki i pewnie ma mega stresa, już 3 dni temu chodziła do tyłu :) na pewno się cieszy

te facety skurwysyny zawsze takie sa http://www.youtube.com/watch?v=LwBxb-sl1xc

chyba nie rozumiem o co ci chodzi

tylko kobieta chce na swoim ślubie wyglądać pięknie więc od rana sie szukuje (fryzjer, kosmetyczka - makijaż, paznokcie) a facetowi fryzjer i kosmetyczka nie potrzebna więc ma od rana już siedzieć w garniturze i gryźć paznokcie? :o Mój wstał z łóżka godzinę przed ślubem i spokojnie zdążył :p

a co że ślub to ma się trząść i stresować co za głupota

nie ma tylko włączonego kompa bo on włącza i wyłącza co jakiś czas, teraz ma 2,5 godziny do ślubu i znowu się włączył facet ma swoją firmę więc podejrzewam, że jeszcze załatwia interesy po prostu

a co ty go tak sledzisz?:o zycia nie masz:o czemu sie nie szykujesz na slub? pewnie zaproszona jestes

ale mnie chcesz tanio podejść :) jak napiszę że jestem to powiesz, że powinnam się już iść szykowac a nie siedzieć na forum, jak napiszę,że nie jestem to powiesz, że jest mi żal że mnie nie zaprosiła ale sorry nie napisze jak jest :)

podkochuje się w facecie jej znajomej i liczy że będziemy jej pisać "no skoro facet się tym nie przejmuje i siedzi na gg to nie kocha swojej narzeczonej" itd :o ale coś ci autorko nie wyszło :o

nie nie podkochuję się w nim, niedawno sama wyszłam za mąż i jest mi dobrze, jej przyszły mąż nie jest w moim typie, nie mogę przeżywac czyjegoś szczęścia?

czy ja gdzieś napisałam, że to, że siedzi na kompie oznacza, że jej nie kocha? napisałam, że jest wyluzowany, dlaczego tak się czepiacie i we wszystkim widzicie podstęp?

jakby siedział na red tubie i dzwonił do panienek to bym sie martwił a tak to luzik

ale ja się nie martwię! nic nie podejrzewam, po prostu piszę, że facet jest wyluzowany, nie widzę w tym niczego złego, po prostu coś stwierdzam, rozumiecie?