Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chłopakszukakochanki

Szukam Pani 40+

Polecane posty

Gość niezaspokojona koteczka @
No ja akuratnie jest trzydziestolatka :) ale nie omieszkam rezygnować z ruchu jako czterdziestolatka :) Do pracy jutro nie idę bo jestem na chorobowym :) ale nie sypiam do południa, nawet w niedziele i święta :O taki ranny ze mnie ptaszek jest i lubię sobie od świtu wyjść na spacer z psem, coś tam upichcić na szybkacza, posłuchać radia popijając kawę czy herbatę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna
i tak trzymaj Trzydziestka! To i czterdziestka nie będzie Ci straszną...:) Muszę Ci powiedzieć, że jako trzydziestka byłam bardziej skapcaniała. Teraz doceniam z wiekiem uroki życia w ogóle i staram się nie marnować życia na głupich pomysłach. Zmykam i jeszcze raz miłego...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potencjalna, to poruszasz się w bardzo sympatycznym rejonie. Do Zakopanego masz niedaleko i w Beskidy też. Zazdroszczę Ci troszkę. Do Zakopanego mnie nie ciągnie, zadeptane. Ale dalej na wschód, to mój świat, tam potrafię poczuć się przyjemnie, tam lubię spędzać wolne chwile. Nie często mi się to zdarza, daleka droga, bliżej mam w Alpy a szkoda.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Ja nie mam problemu z wiekiem:) ale z przyznam, że do starości to mi się nie spieszy :D chcę sobie jeszcze pohasać do woli :) Najlepiej by było jakby okres między 30-tym a 50-tymrokiem leciał trzy razy dłużej :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Piesek jest bardzo zadowolony ze spacerków :) jako, że teraz nie mogę biegać to ścigam się z nim na rowerze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj koteczka, tutaj muszę Cię rozczarować... w tym okresie właśnie czas przypiesza.....a do hasania zostaje coraz mniej czasu...więc nie odkładaj czegoś na jutro, co możesz dzisiaj zrobić.... :-) Rower to mój ulubiony sprzęt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Weź nawet nie żartuj ! Ja chcę cały czas hasać . Nie poddam się ze względu na wiek, o nie...nie ma nawet mowy .:) Ja na rowerze jestem gorsza niż dziecko :) wszystkie górki muszą być moje :D ale wolę bieganie jednak :) zawsze biegam bez względu na pogodę:) w łikendy rano wyskakuję w teren a jak tydzień roboczy to wieczorem albo późnym popołudniem .Umarłabym gdybym się nie wybiegała :D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Ja przez las bardzo szybko przebiegam :D boję się jaszczurek i pająków :D Mnie czeka jeszcze ugotowanie kluseczek do obiadu a potem też zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
No, śląskie :D A co do nich? No to co zwykle, pieczony schab i modra kapusta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Czasem robię rolady :) tak na zmianę raz roladki, raz pieczeń . Mnie nauczyła gotować babcia dlatego lubię takie swojskie żarcie :) jak ty nazwałeś" zapachniało rodzinnym domem ":) Nie nie będę jadła sama :D czekam na lubego, który pojechał do matki i zostało mu właśnie równe 6...5.. minut do 13.00 czyli do powrotu :) ale nic nie szkodzi aby się z kimś tym obiadem podzielić ;) Na deser mam jabłecznik :classic_cool:reflektujesz ? Nie no tak na poważnie to miłej niedzieli wszystkim i ładnej pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jabłecznik...kiedyś jadałem coś takiego, było całkiem dobre... Ale wiesz, my po 40-tce musimy liczyć kalorie.... :-) Ale z Tobą chętnie zjadłbym kawałeczek...Niechaj zatem zrobi to Twój luby :-) Bawcie się dobrze i jeszcze raz smacznego. Znikam, idę zobaczyć, jak się mają sprawy za lasem..... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna
jak tu swojsko się zrobiło :) Ja najlepiej wspominam wypieki w rodzinnym domu, u babci :) Bułki z taką przyprawą czarnuszka. Nigdy sama nie piekłam chleba, ale marzy mi się dom na wsi i piec kaflowy na węgiel i pachnący chleb... Jak wyprawa wśród kropli deszczu Facet? :) Jak obiad z ukochanym Koteczka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj potencjalna... Nie udało mi się między tymi kroplami, były zbyt małe i było ich bardzo dużo....zmokłem, po prostu woda ściekała ze mnie i było bardzo zimno. Po takich doznanich miło by było wtulić się w ciepłe ramiona kobiece....Ehhhh,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna
witaj :) już miałam iść spać, postanowiłam ograniczyć czas spędzony przy komputerze, potem oczka podpuchnięte cały dzień... Chyba faktycznie kilka dni drogi Cię dzielą ode mnie, bo u mnie dzień upalny i noc taka jak w środku lata... :) O ramiona kobiece walcz bezustannie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widzisz, staram sięwalczyć...ale zaraz trzeba iść spać, bo jak sama zauważyłaś, jutro oczka podpuchnięte...i głupio będzie... Wiesz ta wiejska chata, ten piec kaflowy, ten zapach chleba.... Nawet wiem, gdzie miałoby to być...mam takie miejsce, urocze, oddalone od ludzi, nad rzeką... Tak, daleko jestem, u mnie już jesień, mokro, chłodno i ponuro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna
tajemniczy jesteś tak w ogóle... Mało o sobie mówisz. Też stronię od "ludnych" miejsc, kocham przyrodę, wieś tą bezludną. Ale to nie oznacza, że nie lubię z ludźmi rozmawiać... Lubię ich słuchać, nawet tu na takim forum :) Bieszczady, tam jest jeszcze trochę dziko.. Może nigdy nie zrealizuję swoich marzeń, ale nigdy tez ich się nie wyzbędę! Od lat mam pod górkę, ale czy szczyty nie po to są, by je zdobywać, bądź pokonywać..? Dobranoc Facet, miłych snów życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło, nazwałaś sprawę po imieniu....mam podobne myśli...Trafiłaś w sedno! Moja powściągliwość na tym forum jest chyba uzasadniona. Nie muszę Ci tłumaczyć co i dlaczego, sama wiesz. Nasze teksty czyta wielu ludzi, więc pozwól, że zachowam choć troszkę anonimowości, jeśli chodzi o moją osobę. Ja też lubię rozmawiać z ludźmi, nawet tutaj i nawet wtedy, kiedy wiatr wieje mi w oczy. Marzenia utrzymują nas przy życiu, nie powinniśmy się ich wyzbywać... Samemu trudno, ale we dwójkę jest już raźniej, nawet pod górkę.... Zyczę dobrej nocy i spokojnego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna
Mówiąc tajemniczy, nie czynię zarzutu w Twoją stronę. To naturalne, że chcesz dla ogółu pozostać anonimowy. Obracamy się tu wprawdzie wśród obcych ludzi i na dobrą sprawę istnieje małe prawdopodobieństwo spotkania się realnie. Ale przyjmując jakiś tam nick, zaczynamy istnieć... Masz rację...ja często o tym zapominam... mogą nas czytać różni ludzie. I potem tak to wygląda, jak zdążyliśmy doświadczyć niedawno...:) A tak w ogóle dobry wieczór... wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojona koteczka @
Dobry wieczór wszystkim :)🖐️ Potencjalna, tak pisałaś o tym domu marzeń./wspomnień a ja taki domek właśnie mam :D Mam jeden piec kaflowy, w prawdzie nie używany już jest, ale był tak uroczy i tyle miłych wspomnień z nim związanych, że zostawiłam go :) Ma piękne kafle o ciemno zielonej barwie i czarne żeliwne (chyba ) dźwiczki :) w ogóle to takie domator ze mnie bardziej :) A chlebek czasem też piekę jak mnie najdzie ochota :) chociaż częściej to bułeczki :) No ale dobra tam, ja się tu podniecam moim starym domem a to forum erotyczne i chyba raczej o taki rodzaj podniecenia nie chodzi ;):D Jak wam minął dzień? Bo u mnie pogoda pod psem, ale na brak zajęć nie narzekałam . Chciałabym taką złotą jesień, słoneczną :) echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, potencjalna, dziękuję za wyrozumiałość :-) To prawda, że przybierając jakiś tam nick zaczynamy istnieć....Przede wszystkim wtedy, kiedy decyduje się na czarny kolor... Z pomarańczowym prościej, bo dzisiaj jako pomarańczka "x" lubię słodkie a już jutro jako pomarańczka"y" kwaśne....Czerń to poważny kolor, do czegoś tam już zobowiązuje...Choćby do tego, żeby pozostać sobą, niezależnie od sytuacji a nawet wrogiego otoczenia... Nie zrozum mnie źle potencjalna, to że piszę czasami z Tobą, mimo pomarańczowego koloru, wynika z faktu, że jesteś sympatyczną osobą i...no cóż, nie będę kłamał, chyba Cię polubiłem...:-) Trzeba Ci wiedzieć: dojrzałe pomarańcze są zazwyczaj słodkie... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×