Szukam Pani 40+

No ja mam nadzieję, że mi tym palcem troszkę pogrozi bo to takie fajne :D dobrej nocy życzyłam Panu(kapelanowi) bo rozgrzeszenia daje i takie tam :D

przynajmniej Ty jesteś jak zwykle w dobrym humorze :) Chyba jesteś szczęśliwą kobietą?

Nie narzekam :) Chociaż...wczoraj troszkę narzekałam na pogodę, ale to się nie liczy heh.

pogoda nie tak ważna, jak pogoda ducha:) Mieszkasz w pięknym domu, pełnym wspomnień tych dobrych... Przy boku masz Lubego :) Chyba to szczęście...?

mam dziś problem z komputerem, wolno działa... Dzisiaj to jakieś fatum jest..czy co? :( Facet się obraził..nie wiadomo o co... Morza Szum nawet nie zajrzała... Za oknem to i u mnie dziś brzydko... Jesień...

Połowa tego to szczęście a druga to wkład własny .:) Wiesz, Pan może dzisiaj niezbyt rozmowny był, ale przywitał się i choć chwilę zacieszył topic swoją osobą .Mógłby nic nie napisać gdyby tylko chciał :) tak więc poczekajmy i dopingujmy . Ja też już uciekam bo jestem okrutnie zmęczona .:) Dobrej nocy Potencjalna :)

Bardzo ładnie to napisałaś... Tak wiele zależy od nas samych, by to szczęście było naszym udziałem. Też muszę zasnąć, jutro nowy dzień... Dobranoc Koteczka:)

gdzie jesteś autorze??? podaj maila , napiszę.

zamiast tego 30latka z wroclawia moze wolicie mlodszego http://i55.tinypic.com/svqk44.jpg

Dobry wieczór :-) Witam Was serdecznie miłe Panie. Potencjalna, jak możesz w ogóle tak źle myśleć o mnie? Ja i pogniewać się na Ciebie??? To niemożliwe! NIE! NIE! i jeszcze raz NIE! Przecież wiesz, że Cię lubię...:-) Wybacz proszę ale tak wyszło wczoraj, trochę przykrótko. Co do tych skojarzeń, to nie mam naprawdę zielonego pojęcia. Może podpowiesz troszeczkę i pomożesz mi. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z moim wczorajszym, krótkim występem... :-)

Dobry wieczór... Dziś to ja krótko wystąpię. Od wczoraj nie odstępują mnie kłopoty, tak że odechciewa mi się już żyć. I nie mam na myśli już wczorajszej okoliczności. Raczej te realne przerastają mnie całkowicie... I tak nie byłabym dzisiaj dobrym kompanem do rozmów... Tobie Facet wszystkiego dobrego życzę i czuję że też nie miałeś /nie masz lekko, skoro tak, a nie inaczej reagujesz na sytuacje. Wszystkim pozostałym powodzenia i oby jesień i zima oznaczała tylko, że w ramionach tej drugiej osoby odnajdziecie ciepło...:) Samotność jest straszna, ale jeszcze gorszy jest nieudany związek dwojga ludzi i tkwienie w nim... A potem kolejne próby...i nie wiedzieć czemu...jakby powtórka z "rozrywki"...itd..

Potencjalna, przykre dzisiaj slowa piszesz. Ale , może to banalne, że po burzy wyjdzie slońce:) Życzę Ci wiary i pogody ducha.

dziękuję :) choc ten usmiech to przez łzy... Nie mam siły, mam jakiegoś pecha w życiu... Ten domek, o którym marzę, to chyba też taka ucieczka...od ludzi, od swiata realnego, od wszystkiego... Na inną ucieczkę nie mam odwagi.

Witaj potencjalna.... przykro mi, kiedy czytam Twoje słowa. Skoro tak piszesz, jest Ci ciężko. Współczuję. Najtrudniejsze w życiu jest podjęcie właściwej decyzji. Szanse na powodzenie 50:50 Zeby umieć żyć swoim życiem potrzeba czasami odwagi. Potencjalna, niestety nie znalazłem jeszcze recepty na udane życie....

Witaj, tak chodzi o te decyzje... ja zawsze podejmuje złe. I płacę, płacę, płacę... Krótko mówiąc nie rozumiem ludzi, siebie, wszystkiego. Powinnam żyć sama, ale na to nawet brakuje mi odwagi...tak sądzę. Przepraszam za tą "prywatę" na forum.

Potencjalna, ale każdy z nas ma mniej lub radziej "kolorowo" :o

masz rację Szum, zawsze o tym pamiętam. Na co dzień nie obciążam nikogo niczym, tu dziś puściły mi nerwy..

Potencjalna, nie przepraszaj, nie masz za co, Czasami wyrzucenie z siebie "żółci" przynosi ulgę. Jeśli miałoby Ci to pomóc, to możemy pogadać

nie ma nawet o czym gadać...nie umiem. Może nie jestem gotowa, może sama boję się swoich słów. Nie wiem. Nawet Was nie znam... Ale realnie też nie znam chyba nikogo z kim mogłabym pogadać. Niby ludzi wkoło dużo, ale każdy sam..

nie chciałem się narzucać, wybacz

Hm...i sami sobie jesteśmy winni. Ja Cię chętnie wysłucham:) Zawsze w takich moich dniach bezsensownych ide na plażę, szum morza mnie wyciszy, poukładam sobie wszystko:)

A czy nie jesteśmy po części sami odpowiedzialni za tą naszą "samotność" ?

wydawało mi się, że mam kogoś takiego z którym konie kraść... A ileś tam czasu, dzień po dniu, dzień po dniu... pasmo kolejnych świadectw, że to blef...że istnieje nic takiego jak przyjaźń, miłość... Wszystko nic nie warte. Nie męczę już Was, jeszcze raz wybaczcie. Na co dzień jestem raczej pogodnie nastawiona do życia, czasem upadam. Dobrej nocy dla Was. Też Was polubiłam:)

tencjalna, chodzi o Twojego mężczyznę... Tak mniemam, ale nie dopytuję. Wierz mi, nie warto! Z perspektywy czasu przyznasz mi rację:) Pa, dobranoc.:)

Dziękuję, Wasza pomoc to nie narzucanie! To znaczy tyle, że jesteście gotowi poświęcić swój czas całkiem obcej osobie.. A to świadczy o wrażliwości.. Jestem Wam wdzięczna, może dojrzeję do takich rozmów..

dobranoc Morza Szum i dziękuję...

Nie wiem, jak mógłbym Cię pocieszyć....My wszyscy upadamy potem próbujemy się podnieść... Jest takie przysłowie (nie polskie) "Ten tylko przeżyje, który jest w stanie o jeden raz więcej się podnieść niż upaść...." Dobranoc

Potencjalna, będzie dobrze!:)

Wiem Facet... nie ma cudownej recepty na życie, trzeba być siłaczem, by przez nie przejść... Dźwigam się tak jeszcze, choć niekiedy sama nie wiem po co..? Dziękuję za pomoc i ciepłe słowa. Mało któremu facetowi by się chciało...

Wam też życzę szczęścia w życiu, jakie by nie miało mieć imię...:) Dobranoc.