angella2283 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 jw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gazia 0 Napisano Wrzesień 11, 2011 nie, bo on zawsze będzie myslami i sercem przy swoich wyidealizowanych marzeniach. Jak skosztował jazdy na karuzeli w lunaparku, to juz go mała karuzelka nie rozkołysze . To se nie wróci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona 0 Napisano Wrzesień 11, 2011 zalezy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona wrażliwa Napisano Wrzesień 11, 2011 Mój mąż zdradzał mnie od kilku lat,o czym dowiedziałam się rok temu. Próbowałam mu wybaczyć,tym bardziej,że on się starał,żeby było dobrze,ale po paru miesiącach chyba mu sie znudziło. Kiedy to zauważyłam przestałam się starać i doszło do mnie,że to wszystko dalej nie ma najmniejszego sensu,bo on nigdy się nie zmieni. Od paru miesięcy mówię mu ,że chcę się rozwieźć,ale on nie bierze tego na poważnie,moje życie to wegetacja,jest mi trudno,bo mamy dwoje dzieci. Nie kocham go już,czuję do niego jedynie żal i jestem zawiedziona jego osobą do granic możliwości. Po zdradzie nic nie jest już takie jak było,przed,wszystko się wali,sypie,gnije,psuje od środka,nie ma już rodziny,nie ma szczęścia,jest udawanie........... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona,,...- Napisano Wrzesień 11, 2011 jak moglas niczego wczesniej nie zauwazyc.....? jakie wy mezatki jestescie naiwne,.......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona wrażliwa Napisano Wrzesień 11, 2011 Niestety ma taką pracę,że często wyjeżdża na parę dni,więc w tym czasie robił co chciał. Nic na to nie mogłam poradzić,z reszta to już nie ważne,decyzja podjęta... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaaaaaaaaa Napisano Wrzesień 14, 2011 http://www.zdradzila.za.pl/?id=wt0qns Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Trebron Napisano Wrzesień 15, 2011 Nie wiem jak to wygląda u Ciebie ale powiem Ci jak to u mnie jest. Jestem 8 lat po ślubie a od prawie trzech lat życie intymne w moim związku jest równe zeru. I to niechęć nie wychodzi z mojej strony. Najpierw zbliżenia były coraz rzadsze (zawsze był jakiś powód), potem małżonka stała się bierna a jak zwróciłem na to uwagę to usłyszałem: "Na nic więcej nie możesz liczyć." I wtedy ja przestałem je inicjować. I tak trwa to już prawie trzy lata. I mam tego dosyć. Jak tylko będzie okazja to "Idę na bok". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach