Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama bobasa

Deszczowe dni - jak sobie poradziłyście Mamy?!

Polecane posty

Gość mama bobasa

Mam pytanie, bo pewnie coraz więcej będzie dni z deszczem i jak ogarnąć całą tą pogodę żeby wyjść z dzieckiem na spacer w taki dzień? Tyle się mówi o uodparnianiu i przyzwyczajaniu do chłodu ale jak poradzić sobie z niemowlakiem - 9 miesięcznym, który wiadomo jeszcze nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież takim to ty maszLUZ
sadzasz do wózka, nakładasz folię i śmigasz ile wlezie problem jest, gdy dziecko juz chodzi i nie usiedzi Ci w wózku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ty to masz luz naparwde
ciesz sie puki nei chodzi i siedzi ci w wózku ;p wystarczy jak przynajmniej wyjdziesz znim na 30 minut na spacer jak pada :) zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
nie dopisałam jeszcze tego, że do miasta dojeżdzam samochodem i jak ogarnąć właśnie włożenie dziecka z fotelika do wózka tak żeby nie było mokre i jeszcze założenie folii na wózek? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
U mnie są same polne drogi więc w deszczowe dni muszę jechać do miasta bo inaczej się zakopie w błocie, no chyba że za spacer można też liczyć 30 minut stania pod domem :D Ale wtedy nie zrobię zakupów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ty to masz luz naparwde
normlanie bierzesz wózek zanosisz do auta bierzesz fotelik z dzieckiem i wkąłdasz do auta ja tak robię lub na odwrót najpierw lece z dzieckiem do auta apotem lecę powózek :D problem z głowy jak ktoś chce to umie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież takim to ty maszLUZ
chyba szukasz problemów tam gdzie ich nie ma;) masz auto, możliwości... spokojnie dasz radę jak inne mamy;) i ciesz się, że jeszcze nie chodzi, bo jak zacznie, to dopiero brzydka pogoda staje się problemem:O teraz to luz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko ubieram,zakładam folię,sama jakieś buty które nie przemokną za szybko,kurtę przeciwdeszczową i w drogę..nie zawsze chce mi się wyłazić w taką pogodę ale czasem poprostu trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
po prostu szukam sposobu jak się zorganizować :) Z wsadzaniem wózka problemu nie będzie, bo od paru miesięcy jest w bagażniku i nie wyjmujemy go, większy problem w tym jak się zorganizować w mieście, nie ma zadaszonego parkingu więc jak wyjąć wózek tak żeby w środku pozostał suchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze luz jak ma sie samochów, ja jestem w trakcie nauki jazdy ;) więc od samego początku nauczyłam sie z dzieckiem wszędzie łazić na piechotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
KASIEŃKAA_ - no własnie na pieszo pewnie byłoby mi łatwiej, bo od razu z domu wyszłabym z całym tym majdanem, ale u mnie jest takie błoto, że nie ma o tym mowy. Wózka w folii do bagażnika nie włoże, bo się porozrywa przy rozkładaniu wózka, bez folii zamoknie w środku, a dziecka do mokrego nie włożę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, ile czasu zajmuje ci rozlozenie wozka i zapakowanie do niego dziecka? Ustawiasz wozek od zawietrznej, rozkladasz budke i przekladasz do niego dziecko: 30 s?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa32
boze,kobieto jakie ty masz problemy:O:O na ja pierdole,bez kitu:O ogarnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
wyjmuje wózek z bagażnika, rozkładam - bo dostawczakiem nie jeźdzę ;) zakładam folię - swoją drogą nie wiem jeszcze jak się ją zakłada ale muszę spróbować - pewnie część folii musi zostać odchylona żeby móc włożyć dziecko, dojeżdzam do drzwi, odpinam i wyjmuje Małego i jak nic przy deszczu środek wózka jest mokry :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pojmuje idei "spacerów w deszczu" z niemowlakiem. Po co? Co on niby ma "powdychac" z pod tej folii? Lepiej okno w pokoju otworzyć, na to samo wyjdzie. A jeśli chodzi o zakupy to w centrach handlowych sa parkingi zadaszone i nie ma problemu z przelozeniem malucha. Poszukaj takich miejsc u siebie w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
purpurowa32 - jak Ci moje problemy przeszkadzają to nikt Cię nie zmusza do odpowiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa32
swoja droga chyba musiałoby byc oberwanie chmury, zeby ci w pol minuty wszystko zamokło:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to biedronka to po prostu nie biorę wozka bo po co? biorę dziecko, parasol w 2 ręke, albo narzucam na malucha folię rpzeciwdeszczową czy pelerynkę a potem wklądam do wozka sklepowego (9 mies to juz umie w nim siedzieć). Kup sobie nosidełko np bedzie latwiej niz z wozkiem np na poczcie czy w urzędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa32
ciebie do posiadania dziecka tez chyba nikt nie zmuszał...bo jeczysz jakby to przerastało twoje mozliwosci...ciekawe co maja powiedziec kobiety,ktore maja dwoje, troje dzieci albo blizniaki.......wow,co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
wiosenna mama - mieszkam obok małego miasta w górach, najbliższe centrum mam jakieś 1,5 godziny jazdy samochodem od domu :D Dlatego właśnie się pytam jak sobie poradzić, bo może rzeczywiście nie warto wychodzić?! A z drugiej strony nie chciałabym dziecka zamykać. Przy otwartm oknie teraz siedzimy prawie cały dzień - niestety nie mogę być z dzieckiem ciągle na zewnątrz, a nie mam nikogo kto by z Maluszkiem wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
wiosenna mama - a uzywalaś może nosidełek albo chusty? Bo już jakiś czas o tym myślałam - przydałoby się też na wycieczki w góry ale mam wątpliwości przez gadanie, że noszenie w chustach czy nosidełkach jest niezdrowe dla kręgoslupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxddd
ja mam 2 i 3 letnie dzieci i w taka pogode musza sie zając sobą no trudno, co ja poradze ze deszcz pada, albo po deszczu gdy jest ciapa, ubieram im gumowce i sobie skaczą po kaluzy, blocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne rozumiem, ale ja rekreacyjnych spacerów w deszczu nie popieram i smieszą mnie trochę. Moim zdaniem dziecko z pod tej foli niewiele ma :P A zadna to przyjemność. A jeślic hodzi o zalatwianie to albo nosidlo albo taka chusta kólkowa- w torebce się mieći, raz dwa wlożysz na siebie i idziecie do sklepu czy na pocztę, na to narzucisz taką wiekszą pelerynę, czy parasol i nic nie zmoknie. A jeśli masz mozliwosc zalatwiać wszytskie rzeczy jak nie pada to lepiej to tak zrobic niz sie potem taplac w deszczu i kaluzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhym yhym
Ło matko, to jest dopiero problem:D:D:D:D:D:D Kobieto, jak ty sobie na codzien radzisz, jak masz takie dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam chusty. nosiedlka uzywalam dla kornela raz i moim zdaniem nie wygodne. Chusty są wspaniałe, ale trzeba je wiązać i w deszczu tak średnio to wychodzi (kólkowa albo taka gotowa przez ramie jest szybciutka do zalozenia). Ja Ci chuste polecam. Moja Loli miala problem z bioderkami i ortopeda kazal nam sie duzo nosic w chuscie. Lola to uwielbia. Powiem Ci ze maz nosi K. nawet a raz i M. i nie czuc ciezaru dziecka. Dla mnie to po prostu magiczna sprawa i na dluzszy spacer zawsze zabieram. ŚMialismy sie ostatnio ze po co nam byl wozek, trzeba bylo tylko chuste kupic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bobasa
purpurowa32 - Ty chyba w górach nigdy nie byłaś :o Jak u nas pada to pada, a w zasadzie trafniejsze określenie to leje. Najwyrażniej jestem ciapą, bo mi wyjęcie wózka i złożenie go zajmuje parę chwil, najpierw muszę wyjąć stelaż położyć go gdzieś i później siedzisko i jeszcze całość wpiąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxddd
tez w deszcowe dni o ile jest cieplo,to ubieram dziewczynom kaptur, jakies palto i chodza po deszczu cale mokre, radoche mają jak na nich pada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhym yhym
wiosenna ty jestes MaMani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 2 latek ma frajde w kolorowych kaloszach skaczac po kaluzach, 9 miesieczniak z zalozona folią na główkę taką srednią ma uciechę :P Nie dosc ze mu duszno to biedactwo jeszcze niewiele widzi bo jak ta folia zalana deszczem to paruje. Super spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×