Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poruczniczka

jestem z moim facetem tylko dlatego, że boję się, że już nikogo nie znajdę

Polecane posty

Gość poruczniczka

Nie wiem, co robić :( Jesteśmy razem 1,5 roku, mieszkamy razem (u niego w domku jednorodzinnym- sami) w baardzo dobrych warunkach, dużo podróżujemy, imprezujemy itd. Generalnie z boku wygląda to jak idealny związek. Na dodatek jestem ładną, zadbaną kobietą- on jest bardzo przeciętnej urody i powoli przestaje dbać o siebie (tyje, przestał uprawiać sport, goli się raz na tydzień etc.). Od ok. 2 miesięcy praktycznie nie uprawiamy seksu, bo ja nie mam totalnej ochoty, odrzuca mnie od niego, on natomiast mógłby 3 razy dziennie. Wydaje mi się, że przestałam go kochać, wkurza mnie w nim coraz więcej rzeczy, kłócimy się itd. mam 27 lat i boję się, że już nikogo nie znajdę :( ten strach mnie paraliżuje i wolę chyba żyć nieszczęśliwa u jego boku niż być sama i ryzykować, że już tak będzie na zawsze. Nie jesteśmy małżeństwem, nie mamy dzieci. Czy jest tu ktoś, kto znalazł swoją miłość ok. 30stki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z nim - zacznij mu ostentacyjnie mówić, że trzeba o siebie dbać. Jak to oleje to masz wolną rękę, prawda? Zresztą, masz 27 lat to jeszcze nie 30-stka. Możesz mieć faceta młodszego np. o 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaa..
miałam tak samo... też zero seksu ponad 2 miesiące, na pozór wszystko idealnie ale ja czułam,że się wypalam odpychałam go.Bałam się też że będę sama, w Twoim wieku jestem.Poznalam kogoś i mam nadzieję,że coś z tego wyjdzie bo się strasznie zakochałam... a jak pomyślę że miałabym być z ex żeby nie być sama to... nie sprawdza się to wierz mi, wyjdziesz za niego i nim się obejrzysz będzie rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaa..
a łatwo nie było zwłaszcza,że rodzice mi ciągle truli,że podlotkiem nie jestem,że zdziwiam,że to porządny chłopak... A ja po prostu czuję,że się wypaliłam jak Ty.Z tym nowym też mamy problemy m.in. przez ex ale mam nadzieję,że się ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaa..
dokładnie, to też nie jest takie proste.Wiem po sobie bo mój mnie kocha/ł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojp!
przykre i zalosne: swojemu facetowi nie dasz, bo sie go brzydzisz, ale nie odejdziesz od niego, bo sie martwisz o swoja przyszlosc, oparta jedynie na przemijajacej urodzie zal mi go, mam nadzieje ze sie zorientuje i Cie kopnie, chocbys byla sliczna porcelanowa laleczka, a znajdzie sobie chetna, moze przecietna, ale taka, z ktora bedzie mogl ile i gdzie chce, radosnie, i konie krasc i seksic sie tego MU zycze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj krytykantów, rób to co dla ciebie dobre. Związek to nie jest świętość, można go skończyć gdy przestanie odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
milosc trzeba pielegnowac, starac sie itp. Twoj partner tez powinien o tym weidziec :) tak samo jak i Ty. To,ze Cie odrzuca teraz nie znaczy, ze za neidlugo wsyzstko moze sie zmieic, moja znajoma miala tak jak Ty, zerwala.. I teraz gorzko tego zaluje, ojj naprawde gorzko, tym bardziej, ze on wzial sie za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak mu nie da kopa w dupę to on się za siebie nie weźmie. Więc lepiej go rzucić. Nie słuchaj tych, którzy każą ci inwestować czas i wysiłek w związek z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Z 2 strony mozesz zalowac, ze nei odeszlas ... Np za 2 lata, ciezko stwierdzic... Sama musisz wiedziec, czego chcesz. Ale nie keiruj sie tylko jego wygladem. Zrob bilans waszego zwiazku, doradz sie kogos zaufanego (kto zna wasza sytuacje).. To ciezka decyzja, ale w koncu zycie to sztuka wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama cosel
nikt nie podejmie decyzji za Ciebie, zrób bilans, napisz na kartce z jednej strony plusy waszego zwiazku a z drugiej minusy, zastanów sie co tracisz a co zyskujesz bedac z nim ja tez zostałam sama w wieku 27 lat ale to los podjał za mnie ta decyzje bo mój mąz sie zakochał w innej i do niej odszedł, musiałam sie pozbierac było cięzko ale opłacało mi sie choc to nie ja odeszłam jak nie ma miłosci to sie człowiek dusi i taki zwiazek jest duzym obciążeniem psychicznym przestać udawac przed światem sielanke, powiedz partnerowi ze albo zadba o siebie i zaczniecie coś robić z tym kryzysem alebo to się kochana rozleci, wiec aby walczyc o zwiazek to tezeba to robic razem, oboje szczerze porozmawiajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×