Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

drapiezna

Odeszłam od niego tylko nie wiem czy dam rade

Polecane posty

Od ostatniego jego uderzenia mnie minęło dość sporo uwierzyłam że się zmienił było super tak jak na początku naszego związku. Mówię kurcze chyba moja groźba że go zostawię zadziałała....yhy do wczoraj. Zaczęło się od kłótni o mojego byłego partnera z którym byłam nie całe 2 lata w wieku 16 lat a teraz mam 22 zaczął mnie wyzywać kiedy leżeliśmy na łóżku nie wytrzymałam i strzeliłam mu delikatnego liścia w twarz a on zamachnął się i uderzył mnie w głowę po czym nie wiedziałam co się stało, głowa zaczęła strasznie boleć mówię kur..wa no chyba mnie zabił cała zaczęłam się trząś byłam w szoku że mi to zrobił widział że boli a on z tekstem żebym nie udawała...heh. Jak doszłam do siebie spakowałam swoje rzeczy zadzwoniłam po koleżankę żeby mnie odwiozła do domu i wyszłam z domu oddałam mu pierścionek... On wybiegł za mną a ja biedna z tymi torbami biegłam do koleżanki auta złapał mnie ze łzami w oczach błagał żebym go nie zostawiała klękał na betonie pewnie gdybym nie miała jak wrócić do domu wybaczyłabym mu ale że już miałam jak wrócić nie słuchałam co ma mi do powiedzenia zabrałam sie i poszłam byłam twarda i zimna...odjechałam a on stał zapłakany. Teraz do mnie wypisuje przeprasza mówi że nie chciał mnie uderzyć w głowe tylko w poduszke żeby mnie nastraszyć a że ja się przesunąłam to trafił mnie nie chcąco w głowe a ja nie wiem co robić boje sie że wróce....dlatego prosze pomóżcie powiedzcie mi możecie mnie wyzywać byle do mnie dotarło....;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze zrobiłaś szkoda czasu i życia na takiego człowieka uderzyłaś go bo cię wyzywał też bym tak zareagowała przecież lisć praktycznie nie boli... Żyj dalej a z nim nawet nie rozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dobrze mi :/ chyba głodna
nie mam zielone pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasdsadasdasd
jak se tam chcesz.... ale jak Cie jebnął raz, to zrobi to znowu. teraz mloda, to moze zadziej, ale potem jak bedziecie juz starsi, to bedzie duzo gorzej. klotnie, bicie itp... wtedy tez nie bedziesz mogla odejsc, bo bedziecie uwiazani finansowo, wspolny dom, dzieci itp.... pomysl za nim nie jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobilas, kto podniesie raz reke to juz pewno bedzie tak robil :( cale szczescie,ze to nie Twoj maz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl o przyszłości jeśli bije Ciebie to i dzieci może spotkać to samo. teraz uderzy raz potem może bić do nie przytomności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×