Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hkjiorjispbnpinmzp

nowa znajomość z eks i dzieckiem w tle

Polecane posty

Gość hkjiorjispbnpinmzp

Witam, Facet 32 lata, ma dziecko. Mówi, że nie jest z jego matką w związku, jednak wciąż razem jeszcze mieszkają. Wierzę w to, bo potwierdzają to jego znajomi, a tyle osób by w intrygę nie wprowadził. Jednocześnie na facebooku ma status związku "to skomplikowane". Do mnie podbija na maksa i mi się podoba. Olać czy dać szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dobrze mi :/ chyba głodna
a po co miał by taka intryge robic? tylko ktos nienormalny i zwichniety emocjonlanie robił by takie intrygi razem ze zwichn ietymi empcjonalnie i psychiocznie znajomimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
Ja wierzę, że z nią nie jest, ale jeśli mają wspólne dziecko, to jest świeża sprawa i razem mieszkają, to prawdopodobieństwo, że do siebie wrócą uważam za bardzo duże. A nie chciałabym być takim przechodnim towarem na krótką przerwę. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Policjanta
olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pakuj sie w taki chory
zwiazek, bo bedziesz bardzo cierpiala. Postaw sprawe jasno - niech odejdzie, wystapi o rozwod a potem mozecie budowac nowy zwiazek. W przeciwnym wypadku nigdy sie nie uwolnisz od jego ex a jednak nie ex. A on im dluzej bedzie odkladal decyzje o odejsciu to skonczy sie tak, ze nigdy sie z nia formalnie nie rozstanie i niby z nia nie bedzie a jednak bedzie tam wracal, pomieszkiwal. Nie wytrzymasz psychicznie. Wiem cos o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
Wiecie, my się widzieliśmy raz. Poza tym jakieś słodkie smski pierdołki z jego strony. Przecież mu nie będę stawiać po jednym spotkaniu ultimatum :))). Po prostu nie wiem, czy spotkać się po raz drugi, kiedy już wiem o tej całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
A może się spotkać i na luzie pogadać, że póki co mam dużo swoich spraw, a on może się odezwać, jak już sie wyprowadzi od tej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
Tylko czy nie wyjdę na laskę, która po jednym spotkaniu ma jakieś władcze zapędy i roli sobie nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanijka linbijka
olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdsdsdsd
olje nie bądź glupia. jedną wyruchal, zrobil dzieciaka, znudzila sie i co teraz? to "skomplikowane" no bo nie napisze przeciez ze laska mu sie znudzila. z toba bedzie tak samo, to zwykly ruchacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
z tego, co wiem, to ona go rzuciła i ma teraz nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę powodów
do tego żeby na własne życzenie kompikowac sobie życie , pakowac się w jakieś chore układy , rozumiem że ty jesteś mloda , bez zobowiązań wię na kiego grzyba ci facet z dzieckiem na karku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
Więc spotkaliśmy się wczoraj. Na krótko i niezobowiązująco. Było bardzo fajnie. Opowiadał trochę o tej relacji, że się wyprowadza, że to ona go zostawiła i wdała się w romans, jak go nie było w polsce.... że się mijają w tej chacie i jak on jest, ona wyjeżdża do swojego nowego faceta itd... Kurde, co robić? Facet nie wygląda na świnie, ale na ofiarę tej sytuacji. Z drugiej strony boję się, że ja się zaangażuję, a oni do siebie wrócą. Pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
odpowiadając na Twoje pytanie: olać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oddam Kotki
JA BYM SIE NEI PAKOWALA W TAKI ZWIAZEK POKI MASZ SZANSE TO SIE ODWROC :) BO DZIECKO ZAWSZE BEDZIE LACZYC A KEIDYS BYC MOZE ZDARZY SIE COS CO ICH POLACZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Musisz byc sporo młodsza od niego i widać, że niewiele przeżyłaś w życiu, skoro tak szybko dajesz wiarę w coś, co mówi ktoś, kogo de facto w ogóle nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
Wiecie, póki co on mi zwisa i powiewa, więc mogę sobie kontakt utrzymywać i podbijać samoocenę faktem, że jestem adorowana. Z drugiej jednak strony ten facet mi się podoba... mamy dużo wspólnego. Z bardzo dużą miłością mówi o swoim synu. Podobało mi się też to, że od razu, z miejsca powiedział, jak wygląda jego sytuacja. Ale z drugiej strony z tego może wyjść niezły kwas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
a dlaczego oni wciąż nie mieszkają razem? czyje to mieszkanie? mówię Ci babo- nie ładuj się w to szambo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
jestem młodsza od niego o dobre kilka lat, ale nastolatką nie jestem. on mówi, że jest na etapie szukania czegoś, ale z drugiej strony bardzo się cieszy z tego, że po długiej rozłące z powodu pobytu poza krajem cieszy się obecnością syna, co trochę spowalnia szukanie mieszkania. Ogólnie jest to dla mnie dziwne, że biorąc pod uwagę, jak go babka porabiała, nie wyprowadził się tego samego dnia, jak się o tym dowiedział. Wiecie, łatwo jest powiedzieć: nie pakuj się. Jestem specyficzną osobą, mam często nierealne oczekiwania co do mężczyzn. Sama także mogę być dla wielu niestrawia. Sytuacje, gdy ktoś mi pasuje wyglądem i charakterem, a jednocześnie ja się jemu podobam nie są częste. Stąd też te dylematy, bo wiem, że znając życie następnego takiego kolesia poznam za dobry rok :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Twoje wypowiedzi sugerują silną desperację.... Nie wiem czy to dobry bodziec do poszukiwania faceta... potem rzucasz się na byle co, szczęsliwa, że ktoś w ogóle zwrócił na Ciebie uwagę... jesteś taka mało atrakcyjna? Facet sam nie jest pewien co z tą sytuacją zrobić, o ile w ogóle jego opowieści są prawdziwe. Może po prostu zawiało nudą w jego związku... tzn że właścicielem mieszkania nie jest żadne z nich? wynajmują je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
mieszkanie jest ich, mają wspólny kredyt. nie jestem jakąś pięknością, ale podobam się wielu facetom. koleżanki zawsze się dziwią, jak to jest, że na każdej imprezie mam największe branie. tylko mi się mało kto podoba, a faceci, którzy są dla mnie atrakcyjni nie są mną zainteresowani :). Czy desperacja... nie wiem. Ale trochę już mi smutno samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjiorjispbnpinmzp
nie wiem, co jest w tym takiego zabawnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
wspólny kredyt, wspólne mieszkanie, wspólne dziecko.... reszty nie komentuję.... i generalnie nie mam już pytań :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×