Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość BladaPala

Czy mozna sie z tym pogodzic?

Polecane posty

Gość BladaPala

Witam. W skrocie, bo nie chce mi sie pisac. Tym bardziej ,ze malo co widze, bo ciagle jestem w "szoku". Mam fobie spoleczna. Dzisiaj rzucila mnie dziewczyna, powiedziala, ze bycie ze mna jest nudne. Ze ona dluzej tak nie moze, ze chce normalnie zyc, a przy mnie staje sie taka jak ja. Zgadzam sie z nia, ze zwiazek ze mna jest trudny, sam nieraz zastanawialem sie nad tym ,zeby ja "uratowac" odemnie i uciec... Bo wiem ,ze z kims innym bedzie szczesliwa. Wiem ,ze przy mnie nabawila sie kompleksow przez moje poczucie humoru. Wiem ,ze jest w stanie szybko znalezc sobie chlopaka duzo lepszego niz ja, jest bystra, ladna ,tylko boi sie otworzyc, nawet przy mnie sie tego bala, choc probowalem robic wszystko co w mojej mocy ,zeby czula sie przy mnie tak swobodnie jak ja przy niej. I tu jest pytanie... czy dlugo trzeba sie z tym pogadzac, ze ona juz nie wroci? Ze znajdzie lepszego - mimo ,ze z jednej strony chce ,zeby byla szczesliwa - wiem ,ze brzmi to banalnie, ale chce zeby zyla tak jak chciala zyc... Najchetniej bylbym egoista i znow probowal ja do siebie przyciagnac, bo wiem ,ze ona raczej pierwszego kroku nie zrobi, przynajmniej tak mi sie wydaje... Chcialbym zeby wrocila, tak bardzo kocham. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×