Molestowanie....gwałty...

Witam. Potrzebuje Waszej rady, pomocy. Kilka dni temu podsłuchałam (przypadek) weszłam po prostu do pokoju i usłyszałam ze bardzo bliska mi osoba była w dziecinstwie molestowana i gwałcona przez swojego brata! I najlepsze w tym jest to, że matka tej osoby wszystko wiedziała i nic nie powiedziała...nawet nie zareagowała!!! Byłam i nadal jestem w szoku. Dzisiaj ten oprawca jest "szanowanym" obywatelem z zona i dziecmi i niezlym majatkiem. Smiec jeden;/ Wszystko mi ona opowiedziala jak to było...jak ten pierwszy raz bardzo bolało, jak rodzice wyjezdzali zawsze sie powtarzało;( mimo iz mowila mamie ze nie chce z nim zostac zostawiali ja!!! Czy taka sprawa ulega przedawnieniu? to było bardzo dawno ok 30lat temu (tzn wtedy sie zaczelo gdy ta osoba miala 7lat!! ) ale trwało ok 7lat! BEZ swiadkow! Co ja mam zrobic? Jak? Prosze pomozcie!!!

Wiem, że mieli zmienić prawo tak, żeby takie przestępstwo nie ulegało przedawnieniu, ale czy w końcu zmienili to nie wiem. Poszukaj informacji na jakimś forum prawnym.

nie wpychać nosa w nie swoje sprawy najlepiej, bo sama "molestowana" najwyraźniej nie chce ruszać sprawy, poza tym nieładnie podsłuchiwać...

Dekatalogowata

najwyraźniej ostrzysz sobie ząbki na pewną część tego majątku, więc może zacznij od rozmowy z molestującym ;)

Oj nie w tym rzecz, stac mnie na zalozenie sprawy, a tak jak juz napisalam zalezy mi na ukaraniu tej osoby. Osoba ktora byla tak traktowana ma niska samoocene..ponizej zerowej...nie wierzy w siebie..nie ulozyla sobie zycia, brzydzi sie mezczyzn od tamtej pory a ja sie zawsze zastanawialam dlaczego?!

za bardzo to się nie orientuje ale niestety chyba sprawa jest już przedawniona możesz tylko współczuć

wcale jej się nie dziwię

robisz oprawce z 'gwałciciela', a kobieta błaga aby przestał...

Dekologowata ale Ty masz najebane pod kopułą :-O

no właśnie sama już nie wiem :D :D

i co było dalej? wie ktoś?

jak tak można?