mąz ma 10000 innych zajęc a olewa mnie i dziecko

jestem zła smuitna i wogole... mąz znajduje sobie tysiac innych zajęc niz opieka nad dzieckiem i spe4dzanie czasu ze mną,,, tzn : chodzi na silownie, chodzi na sztuki walki, chodzi do kolegi albo z kolega na miasto albo w domu ogląda tv lub komp..... nie ma go praktycznie nigdy.... sama mam robic wszystko w domu:( czuje sie tak jakbym b yla jego mamusią ktora wszystkow domu robi a synuś chodzi na dodatkowe zajecia po szkole... no żałosne

A maz pracuje ? No cos tutaj chyba jest nie halo ,jesli tak postepuje z Toba ..:(

moj maz wprawdzie nie chodzi do kumpli prawie w ogole, ale zeby spedzil z dzieckiem sam pol dnia chociaz to w zyciu!!!!!!!! mam zamiar to zmienic!!:))) zawsze raczej to on podejmuje decyzje, a ja jestem ustepliwa bo wszystko mi pasuje. i moze dlatego jest jak jest! ale ostatnio....gdy oznajmil mi ze zamieszkamy razem z jego wspaniala mamusia, bo jest stara i nie moze byc sama, to pierwszy raz w zyciu bylam naprawde zdecydowana!! i powiedzialam stanowcze NIE!!! probowal nawet mnie podejsc mowiac, ze on musi z mama i albo pojde za nim, to moja sprawa. a ja, ze trudno i ze najwyzej sie rozejdziemy. bardzo to przezywa;am i sie stresowalam, a tu nagle mezus oznajmia mi, ze mam racje i lepiej zebysmy mieszkali sami!!!!!!!! hahahahaha uydalo sie!! teraz powoli bede wdrazac w zycie wspolne sprzatanie, gotowanie, zajmowanie sie dzieckiem, a moze i wstawanie do niego w nocy hahaha marzenie, ale nie zaszkodzi sprobowac, w koncu do odwaznych swiat nalezy!!