Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lolitka1980l

czekam na męża

Polecane posty

czekam aż mój kochany mąż wróci z pracy,cały dzień odliczam godziny do jego powrotu.Mimo upływu czasu (jesteśmy razem 12 lat w tym 2 po ślubie) nie wyobrażam sobie być z kimś innym.Jak każdy chyba związek przechodziliśmy kryzys,chcieliśmy się rozejść,a jednak przetrwaliśmy.Kocham jego zalety jak i wady,choć czasem bym go zabiła nie chcę bez niego żyć. Podnieca mnie tak samo jak wtedy gdy go ujrzał po raz pierwszy,nadal twierdzę,że jestem szczęściarą,że mam takiego męża i wiem,że nie jedna by się na niego połakomiła.Odliczam minuty do jego powrotu,bo bez niego życie straciłoby sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo fajnie
?a czemu tak do późna pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"lolitka1980l" napisałaś że mieliście kryzysy ale przetrwaliście ? a zdarzyło wam sie ze jedna ze stron powiedziała drugiej że nic do nie czuje, żadnego uczucia nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mu kiedys moze cos odbije a twoje zycie straci wtedy sens, dlatego. super, ze jestes z nim szczesliwa, ale dla mnei to jest conajmniejs dziwne zyc zyciem kogos innego, a ty to tak wlasnie opisujesz, odliczasz minuty... hmmm... jakbys sie zajela czyms przyjemnym to bys nie musiala liczyc minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy tak sobie nie powiedzieliśmy,raczej nie mogliśmy się dogadać,ciągłe kłótnie,a ja czułam ,że coś się wypala,ale po kilku tyg uświadomiłam sobie,że nie chcę być z kimś innym tylko z nim i dziś mogę powiedzieć szczerze,że nie żałuję,bo o mało rozstalibyśmy się i teraz bym żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię żeby mu coś odbiło,bo nie jedną burzę przetrwaliśmya gdyby nawet to przeżyję.Mam jeszcze dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam czas dla siebie , nie poświęcam się bez reszty dla wszystkich.Mam czas się wymalować,odwiedzić znajomych nie jestem kurą domową przy garach. A skoro mąż jest prawie cały dzień w pracy to chyba logiczne ,że za nim tęsknię i brakuje mi jego obecności.Nikt mnie nie wykorzystuje,a może Ty tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×