Czy to prawda, że dziewczyna, która przeklina jest niekobieca i niepociągająca?

Po prostu jest transseksualistą...maskujesz swoją wewnętrzną potrzebę bycia zarośniętym, przeklinającym facetem :P

Pewnie moje dzieciństwo miało niemały wpływ na te psychiczne perturbacje. Ten temat to jak ciche wołanie o pomoc. :D

jesli chodzi o parade rownosci, to zalezy jak to bedzie napisane. Jesli ktos bedzie faktycznie ciekawy tego co sadza inni to po prostu sie o to zapyta, a nie jak ta kretynka najpierw napisze ze osoba przeklinająca to uliczny wieśniak, a pozniej pisze ze tak sie tylko pyta co my o tym sądzimy. to tak jakby ktos pytajac o parade rownosci zapytal "co sądzicie o tych żałosnych pedałach"?

Moze zaczniemy tak , dziewczyny przeklinaja kobiety natomiast nie a zwazajac na to ze zadnej dziewczyny nie znam to sie nie wypowiem

Tak czytam i czytam i problem, o którym rozmawiacie w zasadzie stał mi się niedawno bardzo bliski. Przechadzając się ulicami mojego cudownego miasta i przysłuchując się rozmowom moich sąsiadów, przeraziło mnie słownictwo jakiego w większości sąsiedzi używają. Nie żebym sama pozostała bez winy, bo często i ja klnę jak szewc. I rodzi się pytanie, dlaczego innych słucha się o 100 % gorzej niż samej siebie? Doszłam więc do wniosku, że kobietom przeklinać nie wypada. W zasadzie mężczyznom też. Są jednak wyjątki (wg mnie) kiedy przeklinanie nie jest takie oburzające. Tak jak wspominał ktoś wyżej, że ma koleżankę, której ust przekleństwa brzmią słodko etc..

Z tego co wyczytałam to "przeklinający wieśniak" był hiperbolą, więc nie wiem czy warto się tego aż tak doczepić. I pojawił się jako "podkoloryzowanie" tłumaczenia punktu widzenia autorki. Nie łapmy się za słówka.

"Uliczny wieśniak" to była metafora, taka małą hiperbolizacja, ale kafeterianie muszą do swoich ekstremalnych teorii nadrobić ideologię, bo jakżeby inaczej.:D

Moorland, jakie my jednomyślne. :P

"ale kafeterianie muszą do swoich ekstremalnych teorii nadrobić ideologię, bo jakżeby inaczej." A ty moze co innego probujesz zrobic? uslyszalas ze laski przeklinaja zalozylas temat i czekasz az tlum gawedzi napisze by wyszlo na twoje so sweet

A, i najlepiej się zaloguj. Lepiej się czyta czarne nicki, a nie te zakamuflowane (do tego orandża od wyzwisk). ;) Kretynem bym nazwała raczej osobę, która nadinterpretuje czyjeś wypowiedzi, potem podpina swoje ideologie pod kogoś, a jak tamten się nie zgadza, to mu urąga od idiotów, bo sam nie może wyjść poza wąski pierścień swojego uproszczonego rozumowania kafeteryjnymi stereotypami i bluzgami.

Ja uważam, że można było normalnie porozmawiać, powiedzieć co się myśli na dany temat i dlaczego. Niestety w momencie kiedy każda wypowiedź jest traktowana śmiertelnie poważnie i dosłownie, przy czym interpretacja kompletnie mija się z myślą autora i uderza w chore ekstrema normalna dyskusja jest niemożliwa.

"A ty moze co innego probujesz zrobic? uslyszalas ze laski przeklinaja zalozylas temat i czekasz az tlum gawedzi napisze by wyszlo na twoje so sweet" Ja się spytałam, co sądzicie W TEMACIE, a nie jakie macie teorie o mnie. Dotarło? Jeszcze żeby te teorie były prawdziwe, to bym przyznała rację, ale nie są, więc nie będzie Twojego "so sweet". :D

trzeba umieć przeklinać stylowo, ot tajemnica

robić to z wdziękiem, ładnie je intonować, okraszać odpowiednimi minami, prawidłowo wpasowywać się z przekleństwami w czasoprzestrzeń rozmowy

No właśnie Moorland, mam podobne zdanie. Parę osób nadinterpretuje, coś sobie tam dopowie, coś rozmówcy zechce wmówić, potem się zaogni i jego punkt widzenia przesłoni mu racjonalny obraz dyskusji i tak to się skończy na trollingu.

Przypomniała mi się rozmowa z jednym facetem na forum gdzie byłam swego czasu moderatorem. Cholera, dorosły facet, a jak zwróciłam mu uwagę, że nie powinien prać swoich brudów z byłą na forum ogólnym to najpierw mnie wyzwał, a potem zaczął produkować teorie na temat mojego bycia satanistką, metalem (mówcie mi rtęć), kazał mi się leczyć i cholera wie co jeszcze bo...uwaga....mam skórzaną kurtkę :D Nic dziwnego, że forum szybko zdechło....

O matko, co za wnikliwy psycholog. :D Pewnie też jakieś nawiązania do Twojej seksualności znalazł. Swoją drogą, jak byłaś moderatorka, a facet pisał nie na temat, to mogłaś mu dać ostrzeżenie, albo coś w tym stylu. Chyba, że to było takie luźne forum jak Kafeteria, bo tutaj, to raczej nie ma sztywnych reguł, każdy pisze, co mu się podoba, a regulamin to żyje osobnym życiem. :P Na niektórych forach offtopy tego typu są karane np. banem.

No mogłam (i dałam, przy czym uparcie usuwałam jego wiadomości), przy czym wiesz - uznałam, że skoro rozmawiam z osobą dorosłą to grzecznie zwrócę uwagę i po prostu porozmawiam. Szczęka mi opadła jak przeczytałam te odpowiedzi - aż zaczęłam podejrzewać, że gość podał fałszywy wiek i w rzeczywistości sporo mu do obowiązkowej 18 brakowało. I oczywiście, że były odnośniki do mojej seksualności - mianowicie mam kompleksy i udaję wampa. To wszystko wywnioskował z tematu muzycznego gdzie pisałam coś o ostatnim lokalnym koncercie który mi się podobał i właśnie wspomnianej kurtce. Zawsze mnie zastanawiało skąd bierze się ta niepohamowana chęć do przypisywania ideologii i ubliżania kiedy ktoś się nie zgadza z wygłaszaną teorią.

A to pewnie taki odruch obronny, jak główna teoria się sypie, to trzeba się o coś zaczepić i wyssać z tego wszystko, co można by obrócić przeciwko rozmówcy, nawet jeżeli jest to tylko imaginacja aktualnie wpienionego forumowicza. ;) Ja już lecę Moorland, miłej nocki życzę, sen mnie wzywa, a jutro do szkoły, więc trzeba się wyspać. :P Trzymaj się.

Dobranoc :)