Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa

Dziewczyny ja wariuje przez niego!! Jeszcze troche a wyladuje w psychiatryku...

Polecane posty

Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa

Wszystko zaczelo sie od okolo roku temu...zachowania jego mamy...jego zachowanai wobec niej...nie ma ojca.Dlatego on utwierdza sie w fakcie ze to on musi wspierac mame....Wspieranie wspieraniem,ale...to co ona wymysla to przechodzi ludzkie pojecia...co chwile dzwoni do niego czy moze przypadkiem nie bedzie przejezdzal obok jej pracy to by jej podwiozl cos...(oczywiscie ta sa rzeczy z ktorymi ona sama sobie doskonale dalaby rade).Oczywiscie on SPECJALNIE jedzie jej zawiezc to co chce...albo odebrac...ich smsy z tekstami "buziaczki,kochanie, martwilam sie" doprowadzaja mnie do szalu po prostu...Ostatnio zawiozl jej lancuszek do naprawy(bo to taki problem zeby to zrobic samemu,a ma 10 min drogi do tego...na dodatek prace ma taka ze zawsze ma jakis wolny dzien albo kilka w srodku tygodnia)....po kilku dniach,gdy oznajmil jej ze lancuszek jest do odbioru,na to ona z tekstem" No ja tego nie odbiore"( bo co? korona z glowy spadnie....mloda kobieta 40 pare lat...) to jest tylko maly skrawek tego co sie dzieje w moim zyciu...i chyba przez to zaczelam wariowac...nie czuje w nim oparcia bo on broni mamy i twierdzi ze jak bedzie potrzebowala pomocy to on jej pomoze(dobra ale bez przesady zeby jezdzic z pierdolami do niej bo ona cos takiego wymyslila) dzisiaj zrobilam narzeczonemu awanture doslownie o glupote...az sama teraz siedze i mysle co sie ze mna dzieje...ja tak nie wyrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa
uppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaaaaa
Po przeczytaniu pierwszych wersów pomyslałam, ze jest duzy problem. Ale czytając dalej to ja tego problemu nie widzę. Co jest w tym złego, że syn wyręcza matkę w róznych sprawach? W czym Tobie to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa
bylo b inaczej gdyby on mial inne zachowanie...ale on jak mamusia cos chce to stawia ja ponad mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslalam ze ty jestes juz
jego zona...w takiej sytuacji byloby to co innego a tak?raczej chyba nie masz prawa glosu bo wiesz,matke ma sie jedna a panienek do lozka mozna miec i 1000...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa
juz niedlugo bede zona...a miedzy zwykla panienka a narzeczona jest juz roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ask xy
GLOPIA PINDO TEN TEMAT JUZ BYL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ALBO SIE POMYLILAS ALBO WYMYSL NOWE PROWO:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziewczyna mlodaaaaaa
tonie prowo...nigdzie indziej nie widzialam takiego tematu..nie wiem o co ci chodzi,a jak nie chcesz czytac to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham uczuciowe
Ten temat jest jeszcze na ogólnym, ale - o dziwo - tam ludzie maja zupełnie inne poglądy na tę sprawę. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×