Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klnjnjnj

nadopiekunczy rodzice zniszczyli mi zycie

Polecane posty

Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dlatego ja moich synów zaganiam do roboty, ucze samodzielności i choc sie burzą to pewnie mi kiedys za to podziękuja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa z bagien
Mam to samo :o ci, którzy się z nas nabijają tego nie zrozumieją. Mam 25 lata czuję się jakbym miała 13 :o nie potrafię sama NIC załatwić, w głupim kserze nie potrafię zwrócić uwagi gdy coś mi źle skserowali :o tak, wiem, jestem żałosna. Nie wiem w ogóle jakim cudem ja studia skończyłam, ale co się nerwów najadłam to moje...teraz boję się iść do pracy, mam tyle lat ile mam a doświadczenia ŻADNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
też od kilku lat jestem wyprowadzona, to znacznie zmniejsza rodzicom pole do popisu. Ale i tak przy każdej możliwej okazjii narzekają na moje oceny na studiach, nic poza ocenami i zaliczaniem wgzaminów ich nie obchodzi, o niczym innym nie moge z nimi porozmawiać, bo ojciec od razu mówi: lepiej byś sie uczyła, a nie zajmowała głupotami. Teraz robie licencjat, nie wiem co chce robić w przyszłości, bo 'do niczego sie nie nadaje' A rodzice mimo ze całe zycie trzymali mnie pod kloszem, teraz oczekują wielkiej odpowiedzialności z samej tylko racji wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
zawsze szczery "a wystarczy zaczac od przeczytania jednaj dosc przystepnej ksiazki: toksyczni rodzice ze zrozumieniem rzecz jasna" Brawo! Rady (I to nawet z minimalną ilością ironii!)! Jeszcze tylko interpunkcja. Jak będą kropki, przecinki i WIELKIE litery, to wyhoduję cycki i dołączę do grona Oddanych Wielbicielek - u boku Lucyny, a najchętniej siedząc na wiadrze Ike. :classic_cool: "offerma i zs to dla imbecyle" Zapomniałaś o mnie, bezimienna pomarańczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
p.s. też nigdy nie mogłam wybrać koloru scian w swoim pokoju. Jak miałam 18 wybrałam sobie piękną trawiastą zieleń. Pokój pomalowano na żarowiasty zielony, bo taki ich zdaniem był odpowiedniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa z bagien
Ja ostatnio wyjechałam na tydzień na wakacje, w tym czasie rodzice przemalowali mi ścianę w pokoju a matka poukładała w szafach i wywaliła rzeczy, które jej zdaniem są już niepotrzebne :o Czuję się jak gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
zawsze szczery "Zamiast się rzucac sz. to przeczytaj te ksiazke da ci niewspolmiernie wiecej niż wylewanie zali na anonimowym forum" Pozwolę sobie zauważyć, że gdyby nie forumowe żale (które same w sobie mogą być dość "niebezpieczne"), to duszyczka ta pokrzywdzona mogłaby o istnieniu owej książki się nie dowiedzieć. Czyli polemizowałbym na temat przydatności tychże "żali", a raczej faktu ich wylewania. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
ja się nie rzucam, a do książki chętnie zajrze. wylewam zale na anonimowym forum, bo nie mam realnych przyjaciól z którymi mogłabym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - nie wywołuj wilka z lasu, albowiem jeśli cyckami da się wyłączność skutecznie uzyskać, to możesz być w tarapatach. Wszakże jesteś Kafeterianką, a wszyscy wiemy jakie krążą pogłoski o krągłościach owych samic. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klnjnjnj
nie wiem dlaczego ale czasem czuje sie jak sparalizowana przy rodzicach siedze tylko i boje sie cokolwiek zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wylewam zale na anonimowym forum, bo nie mam realnych przyjaciól z którymi mogłabym porozmawiać wylewanie zali czasem uspokaja, zapewne kobiety bardziej niz facetow, jednakze nie stanowi absolutnie zadnego rozwiazania, propozycje rozwiazan podane sa w ksiazce, jednym z podstawowych zrodel wsparcia, w miejsce anonimowych uzytkownikow kafe jest wizyta u psychologa, sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"albowiem jeśli cyckami da się wyłączność skutecznie uzyskać, to możesz być w tarapatach" przecież sam zauważyłeś, że to nie mnie o wyłączność chodzi a po drugie - elektroniczne cycki od początku były przedmiotem kpin w moich wyrazach, więc co, mam przypominać, że nie tedy droga, IMO? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i się ciesz
ciesz sie bo moi rodzice to mieli mnie w dupie, nawet szkoly wybrac nie moglam,byleby blisko i tanio,potem kopa z domu i papa w wieku 18 lat stanelam na ulicy,musialam sama poszukac sobie pracy,utrzymac sie i nie bylo zmiluj sie nade mna, nawt jak ich odiwdzalam czasami to nikt mnie nie pytal czy mam na bilet, jak żyje jak sobie radzę jestes rozwydrzona i rozkapryszona i pewnie zaraz stwierdzisz ze psychologa ci trzeba bo rodzice za dobrzy byli PUKNIJ SIE W ŁEP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucy Windsor "... elektroniczne cycki od początku były przedmiotem kpin w moich wyrazach, więc co, mam przypominać, że nie tedy droga, IMO?" Lucyno - stanowisz dla mnie zagadkę. Albowiem "droga" ta u Ciebie WYBOISTA nie jest (wszakże jesteś Dziewucha z Kafe), a pomimo tego, podróż wcale nie łatwa - tak być nie powinno. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMO :D "podróż wcale nie łatwa - tak być nie powinno. " to moze pogadaj z ZSem, może coś Ci podpowie, może coś to da, może może może ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki mamusia nauczyla cie wyuczonej bezradnosci a twoim zadaniem jest oduczyc sie tego mozna gadac 1000 stron i to nic nie da jak nie nacisniesz sama tego przycisku od pralki zs. pozdrawiam cieplo i turkusowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - doszukujesz się drugiego dna, które nie istnieje. Moja wypowiedź opierała się na czysto NAMACALNYCH podstawach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie człowiek ma w sobie wiele możliwości. wystarczy ruszyc głową i je odkryć, a tym samym przestać o wszystko obwiniać los, w tym wypadku rodziców. naprawdę mało która rodzina jest wychowawczym wzorem, a jednak wiekszosć nieźle sobie w życiu radzi potrafiąc pokonać naturalne przecież przeszkody (bo komu zawsze z górki?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - to Ty z tych, co nie dotknie, nie posmakuje, to nie uwierzy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, IMO, powiedzmy, ze z czystego sentymentu będę sie starała czasem udawać, ze fakt równoległości i noeprzecinalnosci pewnych światów umyka mej uwadze :) oto próbka moja biedna nieszczęśliwa klatka piersiowa nie wie gdzie sutki schować ze zmieszania i żalu spowodowanego zawiedzionymi jej wielkoscią prowokacjami IMO'a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno! Nawet deski mają prawo bytu, chociażby tylko po to, aby prawdziwe kobiety wyglądały przy nich lepiej. Natomiast bardziej zastanawia mnie, co to jest NOEprzecinalność. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja nie wiem czy sytuacja jest bez wyjścia. natomiast na pewno nie jest tym wyjściem pieprzenie banałów." "problemem jednak są bariery psychiczne i nie jest prawdą że "pisanie o tym nie pomoże". właśnie pisanie o tym i rozmowa z kimś kto jest w stanie ją zrozumieć jest więcej warte niż pieprzenie banałów. tak sądzę." no, to ja się w sumie z tobą zgadzam 🖐️ ale dziewczyna robić coś musi, samo siedzenie i gadanie o problemie go nie rozwiąże. niech sobie chociaż kwiatka kupi i hoduje na oknie, za 3 miesiące będzie mogła powiedzieć: umiem hodować kwiaty, nie jestem do niczego! ;) p.s. zrobiłam dobry obiad i dziś nie miałam chłosty, jupi! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"teraz oczekują wielkiej odpowiedzialności z samej tylko racji wieku. " to jest też standard. tacy rodzice do niczego dziecka nie zachęcają i nie uczą a w pewnym momencie oczekują że skoro "masz tyle lat" to już "powinnaś umieć". zachowania mają podobne właśnie jak zawsze szczery. "masz 24 lata i nie umiesz/robisz tego czy tamtego, może ci dać instrukcję obsługi". coś niesłychanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×