Jest ktoś kto na nic powaznego nie chorował ani nikt z najblizszej rodziny?

Od kiedy bliska mi osoba umarła na nowotwór mam ogromny lek przed chorobami, przeglądam różne portale medyczne, doszukuję się u siebie objawów, jak tak dalej pójdzie sam na coś poważnego zachoruję. Dostałem chyba jakiejś nerwicy lękowej :(

przejdzie ci z czasem a jak nie to expresem do doktora

boje się chłoniaków, tętniaków, potworniaków, czerniaków i masę innych potworów postępnych....

Miało być podstępnych, ale może być też posępnych....

ze strachu można tylko zapaść na choroby lub nabawić się fobii i nerwicy lękowej skoro wiesz że niektórych chorób nie można uniknąć to po co zamartwiać się na zapas ? co ma być to będzie rób podstawowe badania, obserwuj swój organizm, jak będzie trzeba pójdziesz do lekarza i tyle raz w roku rób morfologię, cytologię, obserwuj skórę i tyle jeśli organizm nie daje żadnych niepokojących objawów to nie ma co martwić się na zapas

lepsze to niż bać się lewiatanów, lucyperów i innych nergali :)