zerwac z nim?czy on mnie zdradza=

Ogolnie on chyba mnie nie kocha,nie zbyt to okazuje.Na samym poczatku bylo wszystko ok,pieknie,po niecalym roku zaczela sie jego inne zachowanie. Jakies 3miesiace temu powiedzial,ze nie wie czy mnie kocha,nie chce juz tego mowic,bo nie chcialby mnie oszukiwac.Glupia,nadal z nim mieszkalam,czekajac na jakas pozytywna zmiane,ale duzo sie zmienilo. zaczal wychodzic z kolega gdzies,kolega spedzal z nim duzo czasu w domu,teraz nie jestem tam od paru dni a juz pare razy po pracy byl z tym kolega gdzies,czasem sa to 2godziny czasem dluzej. Mysle,ze on z tym kolega siedza z jakimis kolezankami tego kumpla. Juz pare razy on zatail mi jakies wyjscia,albo z kim byl. Ogolnie nie jest zly,choc ostatnie miesiace mnie wykanczaly,bo trwalam w jakims zawieszeniu a teraz mysle,ze to juz nie ma sensu... nie wiem co myslec... najchetniej wybilabym te wszystkie mysli o nim z glowy...

Ogólnie nie jest zły ale nie wie czy Cię kocha? Nie jest zły ale Ty czujesz się wykończona? Pogoń go jak najprędzej,nie trać czasu na buraka.

tak to wydaje sie smieszne.Wlasciwie wiem co mam zrobic,a od miesiecy trwam w tym zwiazku,bo ciagle sie ludze,ze tak naprawde to sie troche zagubil,moze mysli,ze skoro juz nie ma tych motyli w brzuchu to to nie milosc,nie wiem...Moze boje sie,ze moge trafic na kogos gorszego :( jestem w kropce.Masz racje,bo w jakims sensie ja cierpie a on sie ma super.

Lepiej odejśc-wiem to po sobie(patrz stopka). Mój były też nie wiedział czy kocha,czy ufa więc szalał sobie w najlepsze traktując mnie bardziej jak kumpelę i sprzątaczkę w domu.Były ciepłe obiadki,zawsze czyste ubranko i tak dalej po to,by mógł szalec sobie jak się okazało z kumplami. Ciagle miał fochy,ciągle coś źle robiłam,ciagle coś źle rozumiał-ciągle uważał,że śmieję sie za jego plecami,że go oszuję...daj spokój.Uwolniłam się od gada i nigdy nie czułam się lepiej :) Zasługujesz na kogoś lepszego Kobieto.

on mi ufal,badz wkoncu malo go obchodzilam,bo pozniej w ogole nie byl zazdrosny. nie wiem czy zasluguje na kogos lepszego(w jakims sensie on nie jest zly,to,ze mnie nie kocha przeciez nie jest jego wina) byc moze,wlasnie tacy faceci to i tak duzo. mam juz pare porazek na koncie. a teraz najprawdopodobniej kolejna,gdyby to bylo jedno niepowodzenie moglabym pomyslec,ze poprostu nie wyszlo,ale skoro iles zwiazkow nie wyszlo to chyba problem lezy po mojej stronie... :( a jeszcze bardziej dobija mnie fakt,ze wcale nie jestem taka zla-uczuciowa,nie lubie sie klocic,domatorka,nie lubie imprez,nie zdradzam,nie upijam sie.Widocznie jestem zanudna

Oj dziewczyno....Związek mu się zwyczajnie znudził....Skończ to, bo tylko nerwy sobie niepotrzebnie psujesz

tak mi sie wydaje,on sie znudzil,a mnie nie chce tego powiedziec. :(