Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda jeszcze

Nie boicie się starości, drogie mamy ?

Polecane posty

Gość młoda jeszcze
Oj nie, z dzieckiem w domu nie siedzę. I myślę, że nie ma się teraz znów co licytować, która przeżyła bardziej tragiczne wydarzenia,i które wydarzenie jest bardziej błahe,taka licytacja nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
Bo licytując się zaraz wyjdzie, że 90% piszących tu kobiet wyleczyło się cudem z raka, żyje z Aids, ma ciężko chore dziecko, czy przeżyło coś jeszcze bardziej tragicznego i o czym ja tu w ogóle piszę użalając się nad starością. A nie o to chodzi, że czlowiek jest coś wart tylko, jak przeżył coś tragicznego, a inni, co uniknęli na razie takich zdarzeń to nie wiedzą, co to problemy i mają się zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dokładnie 32 lata
to w sumie trochę dziwne, ja takie uczucie maiłam... tzn że coś mnie mija... jak była z dziećmi w domu.... jak poszły do przedszkola/szkoły i znów wkręciłam się na obroty, to szybko minęło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
Wracając do tematu to chciałabym inaczej się poczuć, spelniona,młoda, w pełni wieku, a nie tylko czuć nad sobą fatum 32 lat jakby jakieś czarne kruki i wrony nade mną wisiały. Póki co zatraciłam się w opiece nad synem, który jest dla mnie wszystkim, 99% swego czasu mu poświęcam, w 99% w ciągu dnia o nim myślę, a na takie rozważania pozwalam sobie jak mam chwilę wytchnienia, kiedy nie jestem z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
Mam męża,dziecko, dom, mamy oboje pracę, na biedę nie narzekam, ale kokosów też nie mam:-). Starcza po prostu na w miarę wszystko.Tylko patrzać w lustro stwoerdzam, że najlepsza młodość minęla i nie mogę się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dokładnie 32 lata
ja akurat znam masę takich ludzi po przejściach, to dość naturalne, skoro pół życia się po szpitalach i uzdrowicielach za mamą włóczyłam.... ... i powiem szczerze, ze ja nie cierpię takich ludzi co epatują tym swoim nieszczęściem tylko i uważają, że mają najgorzej na świecie.. . nie pojmuję co to zmieni, jeżeli będą się ciągle nad sobą użalać? ...a właśnie takich ludzi jest masę... ... w sumie to mam tylko jedną koleżankę, co normalnie podchodzi do życia, mimo że ma dziecko w tragicznym stanie... potrafi wyskoczyć na imprezę, a nawet pożartować ze swojej sytuacji! ... mam takie podejście do życia jak ja, tzn "co to zmieni że będę podłamana?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokladnie tak samo mimi ze mlodsza jestem mam tak odkad skonczylam 18 lat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
dzizas! przecież nie chodzi o to , żeby epatować, użalać się czy coś, tylko wyciągnąc naukę o tym co najwazniejsze - czyli własnie cieszenie się bliskimi, zdrowiem, słońcem i korzystanie z czasu jaki został... autorka nie napisała, że przeraża ją choroba czy niedołęzność, ale utrata urody i to jest trochę płytkie prawda? bo jakby pogadała z jaką babuleńką to by odkryła, że w tym wieku ma się inną świadomość - świadomośc straconego, albo dobrze wykorzystanego życia, a nie licznik z facetami, którzy się obejrzeli lub nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
ale jak Cię to autorko pocieszy to duszą jesteś młoda - nastoletnia nawet powiedziałabym:) to idę pokorzystać ze słonca buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
A moze wlasnie zabardzo skupiasz sie na rodzinie, dziecku i nie zostawiasz sobie samej juz zadnego miejsca i dlatego w takich myslowych przeblyskach, kiedy cos ci sie przypomni i zaczynasz myslec o sobie widzisz wylacznie potwornie szybkouplywajacy czas i to, ze sie starzejemy? Tak sobie tylko rozmyslam...bo wiesz, ja wychodze z zalozenia, ze kazdy (a juz na pewno klobieta, bo one maja zwykle ciezej :) ) powinny byc troche egoistkami i troche myslec o sobie czyli czasem znalezc czas dla samej siebie, na swoje hobby czy generalnie na to, co sprawia jej przyjemnosc, relaksuje i po prostu "laduje baterie". Tak sobie tylko rozmyslam...bo wydaje mi sie, ze kazda z nas potrzebuje odskoczni od zycia codzinnego, rodziny, dzieci mimo, ze przeciez i maz i dzieci i dom sa zawsze na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
Mamo dwójki, masz rację, tak czuję, że sobie zostawiam ochłap, na który mi starczy czasu, a na 1 miejscu jest dziecko, obiad dla męża itp.Nigdy najpierw nie mogę pomyśleć o sobie, nie raz w biegu wykonuję jakieś zabiegi pielęgnacyjne na mnie, w biegu jem, bo przecież najpierw trzeba dziecko nakarmić, nie dośpię,nie wypocznę,mam mało relaksu i w całej tej rutynie tracę ważność takich chwil jak choćby 2 godzinnakąpiel w wannie, kolacja z mężem bez myślenia, co się z synem dzieje, nie potrafię wręcz o tym myślec, bo wolę myśleć o swoim dziecku niż o moich przyjemnościach. I potem nadchodzi chwila wytchnienia i stwierdzam, że się starzeję, czas leci, życie ucieka przez palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parroveczka
Ja sie raczej boje, ze niespodziewanie, w zbyt mlodym wieku, cos sie komus z nas stanie. Ale to tylko tak czasem mnie nachodzi. Autorko, rozchmurz sie i nie przesadzaj. Moze sobie odloz te rozmyslania na jakies 15 lat, co? Teraz jestes mloda, mlodziutka, co ty opowiadasz? Chcialabys sie podobac licealistom? Ja mym 33 lata i jak bym sie czula z moim wiekiem i doswiadczeniem, a wygladem 15-latki? Nikt by mnie nie bral powaznie, ludzie by do mnie mowili na 'ty', baby w urzedach by na mnie fukaly tak jak fukaly, kiedy bylam smarkata. podrywaliby mnie gowniarze 18-letni na jakies kiepskie teksty i zabieraliby mnie na , jak tu ktos napisal, jedno piwko na stojaco, bo na wiecej ich nie stac :P Daj spokoj, ciesz sie, ze masz te 32 lata, bo to wspanialy wiek i jeszcze dlugo, dlugo bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze... nigdy nie myslalam a ten sposob jak autorka. mimo ze sama nie jestem brzydka. A mama nie jestem, i mam 24 lata to o starosci mysle troszke inaczej. nie w kategoriach podobania sie i seksualnosci, ale samotnosci... boje sie momentu smierci moich rodzicow, boje sie gdy w przyszlosci moje ewentualne dzieci odejda z domu i zostaniemy z mezem sami... dodatkowo najbardziej boje sie chorob i tego ze bede niesamodzielna... ze przezyje mojego meza.... tego sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dokładnie 32 lata
autorko, no właśnie życie ucieka przez palce, bo dziecko jest małe i wymaga duzo opieki... tak jak pisałam ja ma 32 lata ale życiowo jestem jakby dalej, .... no i się czuję świetnie, więc pomyśl ze ty w wieku 40 lat też się tak poczujesz, bo dziecko bezie odchowane, a ty będziesz doświadczone wiedząca czego chce, w kwiecie wieku kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megaZdzira
Ja mam daleko więcej lat, nie powiem ile, bo niektórzy mówią, ze ludzie tyle nie żyją... :D Powiem tak: w każdym wieku można czuć się pożądaną. Do seksu faceta można znaleźć zawsze, nawet młodszego. Do partnerskiego związku raczej w zbliżonym wieku, chociaż to nie reguła. Generalnie dobrze mieć inne zainteresowania oprócz seksu i ja takie mam i się w pełni realizuje na tym polu (mój nick to taka trochę zmyło-prowokacja). Lepiej martwić się o zdrowie, a nie o atrakcyjność erotyczną. Ona zawsze będzie, tylko pytanie: DLA JAKICH FACETÓW? Pewnie nie wszystkich młodych. Chociaż są wielbiciele dojrzałych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
mega zdziro, ale właśnie teraz zainteresowało mnie, ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
A ja właśnie życiowo nie jestem jakaś doświadczona, jak starsza osoba, tym bardziej nie rozumiem, dlaczego czuję się staro, z moim doświadczeniem to powinnam się czuć na najwyżej 25 lat :-) Nie miałam wielu facetów, późno zaczęłam uprawiać seks, 1 chłopak dopiero grubo po 20-stce, więc ja powinnam się czuć jak nastka, a tu inaczej, jakoś kilka lat w małżeństwie, mąż, poród, dziecko, 30-stka na karku sprawiły, że poczułam się sędziwą panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megaZdzira
niedługo 50 tka i dopiero się rozkręcam na wielu frontach. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dokładnie 32 lata
Autorko właśnie dlatego, że nie miałaś zbyt dużo problemów, teraz obowiązki cię przytłaczają... ale to minie, zobaczysz, człowiek się do wszystkiego przyzwyczai!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
coś ty?? Ja , podobnie jak mama zaraz dwójeczki, czuję się teraz dużo bardziej atrakcyjna niż wcześniej :) Mam ponad 30lat, dwuletnią córkę, zajebistego faceta - jestem szczęśliwa. Mam taką swoistą "przystań" w życiu. Osobiście uważam, że każdy wiek jest fajny- bo każdy wnosi coś nowego, nieznanego!! Nie, nie boję się starości. Bardziej się boje, ze na coś zachoruję i będę ciężarem dla bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda jeszcze
Ło jej, a jak czytam Ciebie mega zdziro ( przepraszam, że się tak zwracam no ale masz taki nick ), to jakbym z rówieśniczką gadała. No ja Wam zazdroszczę tego spełnienia.Ja właśnie jak byłam przed 30-stką to czułam się też taka spełniona, że mam zajebistego faceta, męża, swoje życie, że się tak ustatkowałam, że jestem kochana, mam z kim dzielić życie, uprawiać seks, że mam gdzie wyjść, zabawić się, mam z kim spędzać czas i nie muszę już szukać niczego. Ale wystaczyła cyfra 30 w moim zyciowym zegarze, by wszystko padło. No i czy to czasem nie tak,że ciąża i poród i macierzyństwo, a wcześniej długie, trudne starania o dziecko mnie trochę wykończyły i poprzestawiały klepki w głowie,że tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
mloda jeszcze - a dlugo staraliscie sie o syna? Poza tym, moze sprobuj jakos to zmienic i wygospodarowac raz na jakis czas pare godzin dla siebie? Wiem, ze majac male dziecko to wcale nie jest proste (sama mam 2 latka w domu, wiec wierz mi, wiem o czym mowie :) ), ale sprobuj moze w weekend znalezc dla siebie choc troche czasu, nawet na posiedzenie w wannie z maseczka czy na 2 godzinne zakupy z kolezanka. Musisz troche zaczac myslec o sobie, bo tak to minie ci cale zycie, a ty nawet nie zauwazysz kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megaZdzira
młoda jeszcze - bo ja mam młoda duszę i stąd to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×