Chciałabym mieć kogoś na stałe. Jak mam mu dać znak?

Nigdy nie narzekałam na powodzenia, a wręcz przeciwnie. Nie ukrywam, bawiłam się na całego. Podobam się mężczyznom. Ale jakoś tak szczęścia w miłości nie mam... Jeśli jakiś facet strasznie się o mnie stara to zazwyczaj mi się nie podoba. Jeśli mi się podoba to jest zajęty lub ma nieciekawy charakter. Mam 21 lat, wyszalałam się. Chciałabym miec kogoś, kogo pokocham, kto pokocha mnie. Mam dosyć, jest mi tak smutno. Ostatnio strasznie spodobał mi się chłopak, który robił mi tatuaż. Jest 10 lat starszy ode mnie, nie wiem czy kogoś ma, ale wnioskuje po portalach, że nie ma. Po tatuażu napisałam do niego wczoraj smsa, pod pretekstem tatuazu a potem trochę pisaliśmy. Chciałam mu tylko dać znak, że mi się podoba. Myślicie, że zrozumiał? Jeśli chce, niech teraz on przejmuje pałeczkę... Od dawna jestem nim zauroczona, to trwa już kilka miesięcy. Tak naprawdę nic o nim nie wiem.... A nie chcę być nachalna. Ale chętnie bym się z nim umówiła. Przecież sama mu tego nie zaproponuję. ;(

jeszcze spotkasz tego jedynego.

Ta... Takie pocieszenie... Ale ja chciałabym tego chłopaka, chciałabym go poznać bliżej... Jak ja mam w ogóle to zrobić? I na pewno nie pokazałam po sobie, że jestem zdesperowana ani nic w tym stylu.

"Myślicie, że zrozumiał?" A jakie jest Twoje stanowisko w tej sprawie?

Czy zrozumiał, że pisząc do niego, miałam ochotę go bliżej poznać. (pisząc niby o tatuażu) Czy do faceta trzeba prosto z mostu?

??

moze dymem?

Jakim znowu dymem?

z ogniska, a jakim?

Nie szukaj na siłę, może spotkasz odpowiednią osobę kiedy zupełnie nie będziesz się tego spodziewała, teraz gdy 'jesteś gotowa' nie jest tak, że kiedy to powiesz to spotkasz odpowiednią osobę. Żyj, ciesz się tym jak jest i poczekaj.

jesli dym odpada to hmm moze pokoju?

Ale ja jestem nim zauroczona od 5 miesięcy, nie szukam na siłe. wIELU CHŁOPAKÓW CHCE SIĘ ZE MNĄ umawiać a ja myśle tylko o nim i o nim.... :(

czyli o dwoch?