Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość regaA

jak wasze siostry zareagowąły na waszą ciążę i dzidzię?

Polecane posty

Gość regaA

to znaczy: zwariowały na punkcie maluszka? kupowały mnóstwo rzeczy? odwiedzały was często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszyly sie. Czy czesto odwiedzały? Nie wiem, one dosyc czesto zawsze wpadaly wiec roznicy nie widzialam. Dzieci bardzo kochają. Starsza jest "ciocia z tipsami" czyli "titi żabeczko ciocia da ci buzi i ucieka" ;) Mlodsza to ciocia idolka- "mamooo jestyna ogląda hane montane to ja też chce!" , "mamo jestyna ma zieloną bluzkę to ja też chce" :D "Mamo czy jestyna moze z nami zamieszkać na zawsze?":D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Wiosenna mamo - super :D:D:D Moja siostra tez ma hopla ma punkcie mojego synka :) Ale nie widujemy sie czesto, bo nie mieszkam w PL :( Pierwszy raz jak przyjechala do nas (maly mial 2 tygodnie) to przywiozla mu cala reklamowke ubran, bo powiedziala, ze w sklepie nie mogla sie zdecydowac i kupila wszystko, co jej sie podobalo :) W ogole za kazdym razem jak sie widziemy (czy to u nas czy jak przyejzdzamy do PL) to mnostwo mu kupuje...Moze dlatego, ze sama ma dwie duze juz corki (jedna prawie 18 lat, druga 12), a ten nasz skarb to taki wesoly i pocieszny jest i narazie najmlodszy w rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooooooooooooooooooooo
oh co zrobily hehe wytatułowały sobie na dupie 'kocham dziecko siostry" co za chore pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regaA
chodzi mi o to czy byly tak zachwycone maleństwem ze az uciazliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją nikt nie lubi :/
moja siostra nie lubi mojej corki, ale sie nie dziwie bo mam dokuczliwe upierdliwe niestety 2 letnie dziecko, i w sumie ja takich dzieci tez nigdy nie lubialam , ale ze to moje to kocham, l cz siotra mojej cor nie znosi wrecz i zawsez na nia sie wydziera :o lecz ja nie mam do nie o to zalu bo przed narodzinami mojej kochanej przypierdki takze szlag mnie trafial jak widzialam obce absorbujace wkurzające dzieci jak moja obecnie.Loos mnie skarał ze tak tyle ujadalam na obce dzieci jakie to one okropne :p Niestety dziadkowie tez mojej cor nie trawia..a to juz mnie boli skolei :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra...
no coz, nie wiem ale wydaje mi sie, ze ona jest troche zazdrosna.. kilka tygodni przed moim zajsciem poronila i to chyba zmienilo jej nastawienie do wszystkiego... Jak bylam w odwiedzinach to zawsze miala dla mnie "mily" komentarz typu: Ile juz przytylas? Ja na to: okolo 5-6 kilo (to bylo chyba pod koniec 5 miesiaca), odpowiedz mojej siostry: ooo na pewno wiecej, wyglada mi to na co najmniej 10.... no coz, nie powiem, bylo mi przykro, tym bardziej, ze nie mialam duzego brzucha i wszyscy inni mowili,ze dobrze wygladam i wlasnie tylko brzuch jest wiekszy..... Ona chyba nie trawi mojego stanu i nie chce o tym rozmawiac... Jak ostatnio jej powiedzialam, ze sie martiwe, ze twarz mi spuchnie jak mojej kolezance to mi odpowiedziala, ze przeciez juz kilka miesiecy temu mialam bardzo okragla twarz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna tak mowic???
Do..moją nikt nie lubi :/:" Jak mozna wlasne dziecko tak ohydnie nazywac ze jest dokliczliwa, upierdliwa, absorbujaca, wkurzająca i przypierdek (????!!!) Zadna matka ktora kocha dziecko nigdy by tak o wlasnym nie pisala, nie nadajesz sie na matke, jak mozna tak nazwac wlasne dziecko? szok i skandal.Widac ze ją nie kochasz ,juz czuc z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrteeee
jak można tak mówić tu jest anonimowa, może pisać co naprawdę czuje niektóre dzieci są po prostu okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mozna tak mowic???
wychowala to tak ma a teraz narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrteeee
niektóre dzieci wychowuje się przez całe życie innym wystarczy raz coś powiedzieć i pamiętają mam w rodzinie takie absorbujące dziecko no i tragedia, wszyscy go mają dość a mamusia uważa go za 8 cud świata:o i są ciągłe awantury, że nikt się nie chce bawić z jej dzieckiem uważam, że to dobrze że widzi się wady własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją nikt nie lubi :/
szkoda ze nie zauwazyliscie jak kilkakrotnie podkeslilam ze kocham ją nad zycie.Wczesniej strasznie denerwowaly mnie dzieci z takim charakterem, ale do swojego ma sie wiecej wyrozumialosci i nie umiem nienawidzic i sie tak strasznie zloscic jak kiedys na obce.Jestem obiektywna w tym co pisze.Nie idealizuje mojego dziecka ze jest najwspanialsze a kazdy sie uwzioł, gdy ktos je skarci nie rzucam sie do gardla bo widze kto przesadza, a zazwyczaj dzieci z nadpobudliwoscia potrafia dokuczyc .Woesz ciekzo miec wychowane dziecko 22 misieczne, aktualnie ejstem w trakcie wychowywania , jeszce nie skonczylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie przesadzaj! Mój syn jest dokuczliwy, upierdliwy, nadpobudliwy i męczący. Przypierdkiem nie jest, upierdkiem oj tak tak, co nie znaczy ze go nie kocham! Trzeba czasem stwierdzać fakty ;) Co ma napisać ze ma słodkie dziecko, malego aniołka do zacałowania, za którym szleje cała rodzina, pól dzielnicy i 1/3 miasta? Po co skoro tak nie jest. PS za moim szaleje cala rodzina bo mają go w dawkach aptecznych. Jak już trzeba zostać na dłużej to delikatnie nazywają to "dzieci sa takie absorbujące" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem kobietą
no pewnie ze można tak mówić jak dziecko jest okropne w zachowaniu, to ma pisać że jest słodkie ? musiałaby być jakaś zakłamana i przejmować się co myślą o szczerości takie dewoty uważające sie za wzór rodzicielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
odrobina obiektywnego spojrzenia na własne dziecko raczej żadnemu nie zaszkodziła, a bezgraniczny brak krytycyzmu i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem kobietą
otóż to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją nikt nie lubi :/
wiosenna mama a w jakim wieku sa twoje dzieci , mozesz podac? i nbad ktorym mialas/masz najwiecej pracy. Przypierdek to bylo takie zartobliwe okreslenie, no cooo???.. mama tez na mnie nieraz wołała ze smiechem ty smarkaczu jeden,albo gówniarzu mały niedobry tez bylo to zartobliwe..a bylam baardzo absorbującym dziekiem, corka to moja kopia podobno ,nie bierzcie wszystkiego doslownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regaA
fajnie ze odbiegłyscie od tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje siostry uwielbiają moją córkę, ale dopiero teraz ;D bo do 6 m-ca była okropna, ryczała na widok każdej innej osoby niż ja albo mąż :/ teraz jest ok, jak widzi swoje babcie, dziadków, wujków i ciotki to jest szczęśliwa jak skowronek i wszystkich czaruje :) trzeba być krytycznym wobec swojego dziecka, najgorsze to idealizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją nikt nie lubi :/
a wnuczka ich popropstu zajezdza, oni nie mają juz tyle energi i kondycji latac razem z nia, bo ich zamecza, dlatego z nia na dystans podchodza bo im na glowe od razu wchodzi, wiadomo wolalabym aby miala wiecej kontakltu z dziadkami ale jak jest taka szkódna i psotna i nieposluszna to co mam dziadkow zmuszac do wnuczki? nie da sie .Moze gdy sie troche wyciszy, uspokoji wtedy dziadki zaczną wiecej z nia przebywac.A siotra sie wydrze na nią,, nie ma problemow aby wygonic ja z szafek do ktorych wlazi, gdy wywala jej szmatki, nawet pacnie w łapke gdy mala ją rzuci czyms, no ja jej sie nie dziwie. bo tez nerwy mnie braly kiedys na obce dzieic gdy talk mi dokuczaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie bylo
do mojej identycznie podchodzili, tak do jej 3 lat to no bede szczera, mala byla wkurwiającym dzieckiem i to baardzo, i rozumiem ludzi ze denerwowaly ich marudzenie, placze, kweki, czy histerie, ale odkąd poszla do przedszkola normalnie dziecko pozytywnie zmienione.Ma teraz 4,5 roku a kazdyw rodzinie i na podworku mowie jaki fajny z niej dzieciak wyrosl bo kiedys byla bardzo męcząca .nawet moja matka tez z siotra do jej pierwszych trzech lat unikaly nas :D teraz mają fiola na jej punkcie,lubiaą z nią wariowac i szalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej malo chetnie
raczej niechetnie do moich dzieic podchodzą (parka 6i4)no ale nie tak aby nienawidzic, lecz ogolnie nie ma zachwytu nad malymi, a mnie tam to akurat nie rusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwariował nikt
Odpowiadam,: nie ,nie zwraiował nikt, mala ma 7 mieisecy jest bardzo placzliwa i marudna, narazie trudno ją polubic jesli ona oprocz mamy i taty nikogo nie lubi bo zaraz w ryk wpada jak ktos do niej sie podblizy:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko w pewnym okresie
tak jak miala 12-18 miesiecy to był tzw szał na nią ale wczesniej nie i później juz im sie znudziła haahaaa , juz nie ma swirowania jak kiedys ,przejadla im sie ,obecnie ma prawie 4 i juz bez ciumkania jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derfghjk
Niby się ucieszyła ale była smutna bo zaledwie 2 miesiące wcześniej straciła ciąże w 16 tyg :( Dziś moje dziecko ma 5 miesięcy a moja siostra niestety tan unika mimo że blisko siebie mieszkamy :( Nasze kontakty się ochłodziły. Niedawno była w drugiej ciąży ale już na poczatku tj. 6 tydzien poroniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie pediatra poradziła
Ja mam dziwną siostrę bo nie lubi mojego dziecka z zazdrości że jest dziewczynką. Kiedy byłam w ciązy a nie wiedziałam kto w brzuchu siedzi, siostra ciągle powtarzała że będzie chłopak bo duży brzuch i śmiała się że mały Jasio się urodzi (sama ma już dorosłych dwóch synów a zawsze pragnęła córki) ja upierałam się że córka a ona że skoro u mojego męża same chłopaki to i moje będzie chłopcem i że tak dobrze nie ma i żebym się nie łudziła. W dniu po narodzinach mąż poinformował ją że urodziła się dziewczynka a ona powiedziała że dziwne ale skoro tak chciałam to niech mam co chciałam...:( . Do tej pory siostra ciągle powtarza jak ciężko jest później z dziewczynkami (skąd niby może to wiedzieć??? ;) ) i raczej tak z dystansem do moje się odnosi...cóż głupota bywa wrodzona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale jaja...
he he :D. U mnie odwrotna sytuacja bo siostra ma 3 córki (polowali do 3 razy sztuka na synka) a jej mąż od zawsze chciał kompana do grzebania w samochodach i kopania piłki więc jak tylko dowiedzieli się że mam synka to szwagier zwariował na punkcie mojego syna a siostra jest przez to zła i zazdrosna i raczej rzadko do nas wpada i nigdy nie usłyszałam słowa zachwytu nad moim małym , raczej starała się pokazać że ją nie fascynuje ale mnie to rypka i olewam to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×