Co roku kupuje mamie coś na urodziny, imieniny, dzień matki.....................

Zawsze dostaje ode mnie kwiatka i jakieś czekoladki albo jakiś drobny prezent typu balsam. Jakoś tak mi głupio nic jej nie kupic z okazji jej święta. A ja mam dzisiaj urodziny i wiecie co nawet mi życzeń nie złożyła, ani głupiej czekolady nie kupiła. Dobrze wie, że mam urodziny, bo była przy tym jak przyjaciółka przyszła złożyc mi życzenie, a w ogole jej to nie obeszło, a kontakt z mamą mam bardzo dobry. I tak sobie pomyślałam, że też kończę z tymi prezentami bo co roku jak glupia latam po kwiaty a matka ma mnie gdzieś i nawet nie umie się zrewanżowac

mama dała Ci już prezent, urodziła Cię.... skąd wiesz że nie ma prezentu, może czeka z niespodzianką na odpowiednią chwile.... nie bądź taka, i powiedz jej że Ci przykro, tylko się nie kłóćcie

nie na pewno nie ma prezentu bo ona taka jest, w sumie to nigdy nie składa mi życzeń ani nic nie daje, nie zwraca nawet uwagi na to że mam urodziny. to nie pierwszy rok. w sumie to ze mnie urodziła to nie prezent dla mnie tylko jej wpadka, ja się nie prosiłam na świat, więc nie rozumiem tej wdzięcznosci za urodzenie. mimo to mamy ze sobą dobry kontakt, często rozmawiamy prawie nigdy się nie kłócimy. tylko po prostu wkurzyło mnie to że ja jej co roku skladam zyczenie i coś daje w prezencie a ona mi nie. na drugi rok też nie zwróce uwagi na jej święto

ona jest taka ze nie zwraca uwagi na takie swieto jak urodziny czy imieniny czy to moje czy brata czy babci, nigdy nikomu nie składa życzeń udaje że wogóle nie ma tematu, taka jest. chyba że jest impreza i wszyscy składają życzenia a tak to nie. ja jestem inna wydaje mi się ze jak ktoś ma urodzny to jest to jego dzień i wypada chociaz dac tego kwiatka, dlatego ja zawsze o niej pamiętam, tak samo jak na dzień matki. w tym roku na dzien mamy dałam jej kwiatka i rafaello to mówiła ze nie trzeba i żebym dała spokój, ona taka jest nie przywiązuje wagi do tego, a ja uwazam że trzeba dlatego kupuje co roku, a ona mi nigdy

Nie pieprzcie głupot, że matka jej już dała prezent, bo ją urodziła. Dziewczyna sie na świat nie prosiła, a zwykła kultura osobista wymaga, żeby chociaż życzenia złożyć tak bliskiej osobie!

właśnie ja też tego nie rozumiem, żeby dziękowac za to ze mama mnie urodziła. przecież to jest decyzja rodziców że chcą miec dziecko, a nie dziecka.

ta kultura wymaga w OBIE STRONY... Ja bym sie dostosowała do mamuśki i też olała jej święta :D

To też przestań jej kupować prezenty

No wlaśnie też już nie będe nic kupowac ani składac życzen, choc pewnie nie zrobi to na niej wrażenia, bo ona nie wymaga prezentów

tu nie o prezenty chodzi tylko liczy sie pamiec i poszanowanie drugiej osoby! olej ta matke :O przykra sprawa, a ode mnie sto lat;);)

nie o to chodzi że oleje matkę bo ona jest w porządku, po prostu w tej sprawie jest taka jakby bezuczuciowa, jeszcze jak koleżanka przyszła to się smiała do niej ze pewnie z życzeniami do mnie przyszła i pozniej oglądałysmy prezent,a ona nic

U mnie też tak jest. Matkę czcimy w rodzinie niczym bóstwo. Ona pamięta o urodzinach i imieninach wyłącznie wnuczki i synowej.

ja tez mojej co roku cos daje w prezencie i skladam zyczenia.w tym roku nie dostalam od niej nic ale najwazniejsze ze pamietala i zyczenia zlozyla.wsumie to jest mi tylko przykro ze moje rodzenstwo cos dostalo a ja nie